Oczekiwałbym ze strony innych kandydatów ubiegających się o fotel Prezydenta RP jasnej deklaracji – czy będą stali na gruncie polskiej konstytucji, będą stali na gruncie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, będą troszczyli się o prawa rodziny, bo ta troska to również brak podważania autorytetu tej podstawowej jednostki społecznej
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.ppl Tomasz Rzymkowski, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Czy po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę Karty Rodziny kwestie światopoglądowe będą wiodącym tematem kampanii wyborczej?
Tomasz Rzymkowski: W mojej ocenie nie, aczkolwiek to są jedne z najważniejszych kwestii. Polaryzacja, jeśli chodzi o tematykę światopoglądową, jest bardzo silna, z racji na niektórych kandydatów. Myślę tu przede wszystkim o Rafale Trzaskowskim, który zasłynął tym, że spośród swoich 77 obietnic wyborczych, jako kandydat na prezydenta miasta stołecznego Warszawy, do tej pory zrealizował jedynie postulaty światopoglądowe – Kartę LGBT, naukę masturbacji trzylatków, tęczowe tramwaje, tęczowe ławeczki, tramwaje różnorodności. To akurat Rafał Trzaskowski bardzo skutecznie realizuje. Stąd ta polaryzacja i dyskusja na tematy światopoglądowe, jako jeden z najbardziej istotnych elementów bieżącej kampanii wyborczej.
Politycy opozycji atakując Kartę Rodziny odnoszą się wyłącznie do kwestii światopoglądowych – jednego z wielu wątków tego dokumentu. Wskazują, że jej zapisy dyskryminują osoby LGBT. Z czego to wynika?
Przede wszystkim z głupoty. Tak odpowiedziałbym krótko i dosadnie. Nie można dyskryminować kogoś, kto nie dysponuje żadnymi przywilejami. Nie można pozbawić kogoś praw, których ta osoba nie ma. Oczywiście te osoby korzystają z pełni praw publicznych, nie są w żaden sposób szykanowane, prześladowane przez instytucje państwowe. Ja przynajmniej takich sytuacji nie znam i też nie słyszę w agendzie lewicy jakichkolwiek przykładów dyskryminowania osób homoseksualnych, transseksualnych czy innych, które wpisują się w tę rewolucję obyczajową gender. Natomiast ci państwo domagają się przywilejów. Ta narracja, którą prowadzą jest ze wszech miar fałszywa, bo to nie jest kwestia dyskryminowania. Prezydent Andrzej Duda powiedział wprost, że nie zgadza się i że jest to sprzeczne z art. 18 polskiej konstytucji, na podważanie instytucji małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Jakiekolwiek próby dawania przywilejów związkom partnerskim czy stworzenia w ogóle takiej instytucji w polskim systemie prawnym, jest absolutnie nie do pomyślenia.
Czy wyborcy mogą odczytywać ten spór jako wybór między „Kartą LGBT +” Rafała Trzaskowskiego, a „Kartą Rodziny” Andrzeja Dudy?
Jak najbardziej tak. Oczekiwałbym ze strony innych kandydatów ubiegających się o fotel Prezydenta RP jasnej deklaracji – czy będą stali na gruncie polskiej konstytucji, będą stali na gruncie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, będą troszczyli się o prawa rodziny, bo ta troska to również brak podważania autorytetu tej podstawowej jednostki społecznej. Naród to jest rodzina rodzin. Każda nasza rodzina stanowi część społeczeństwa. Natomiast próby dawania przywilejów czy to podatkowych, czy w finale zrównania instytucji małżeństwa kobiety i mężczyzny z małżeństwem jednopłciowym, uderza w klasyczną instytucję rodziny, która wynika z etyki chrześcijańskiej, ale która ma również swoje odzwierciedlenie w polskim porządku prawnym – w konstytucji czy w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Tego typu rewolucja uderzy w sposób gwałtowny w rodziny. Pamiętajmy, że istotnym elementem całej tej rewolucji jest również terror poprawności politycznej, który temu towarzyszy. Ciągle słyszymy ze strony Lewicy, Platformy Obywatelskiej i jej akolitów, jak Nowoczesna o konieczności wprowadzenia do polskiego porządku prawnego przepisów prawno-karnych, które będą kneblowały usta tym, którzy zgodnie z etyką chrześcijańską nazywają rzeczy po imieniu, jeśli chodzi o zjawisko homoseksualizmu. Na to absolutnie nie możemy się zgodzić, ponieważ jest to pogwałcenie praw i wolności obywatelskich. Tutaj lewica próbuje wprowadzić zakamuflowany totalitaryzm. Brak możliwości dyskusji na tak poważne tematy społeczne, jest próbą wymuszenia pewnych poglądów. Jest to też kwestią ochrony naszych dzieci, bo środowiska LGBT, w pierwszej kolejności wyciągają rękę po nasze dzieci i próbują je demoralizować już nawet w przedszkolach i żłobkach.
W Tym kontekście po raz kolejny pojawia się też pytanie o jakość debaty publicznej w Polsce. Wczoraj poseł Dziemianowicz-Bąk posunęła się do sugestii, że prezydent Andrzej Duda po podpisaniu Karty Rodziny może mieć krew na rękach.
To są skandaliczne słowa posłanki, która wielokrotnie falsyfikowała rzeczywistość, kłamała, oszukiwała. Osoba skrajnie niewiarygodna. Przedstawicielka skrajnej, rewolucyjnej lewicy – lewicy, która nigdy nie odpokutowała za zbrodnie komunistyczne w Polsce i w innych krajach bloku wschodniego. I pani poseł ma czelność sugerować, że jakikolwiek polityk, który odwołuje się do etyki chrześcijańskiej ma krew na rękach. Taka osoba powinna być objęta infamią za tego typu słowa. To jest tylko przedsmak tego, o czym mówiłem – terroru poprawności politycznej, dyktatury, którą chcą nam narzucić drobnymi kroczkami. Chcą nam ograniczyć wolność słowa i wolność sumienia. To jest prawdziwy obraz lewicy i ideologii gender.
Zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich to byłby krok ku terrorowi poprawności politycznej, o którym pan mówi?
Z pewnością tak. Rafał Trzaskowski jest w awangardzie środowisk, które chcą wprowadzić rewolucję obyczajową, które mają na ustach ideologię gender. Rafał Trzaskowski nie stroni od uczestnictwa w różnego rodzaju manifestacjach, demonstracjach środowisk LGBT. Chodzi w paradach równości, wspiera hojnie pieniędzmi publicznymi, które są w dyspozycji miasta stołecznego Warszawy, różnej maści organizacje – takie jak np. stowarzyszenie Pro Humanum, na którego czele stoi pani Jolanta Lange, kiedyś Jolanta Gontarczyk. Osoba, która była ostatnim rozmówcą ks. Franciszka Blachnickiego – osoba, która inwigilowała księdza, a po jego śmierci została przerzucona przez komunistyczny wywiad do Polski. Dzisiaj stoi na czele jednej z takich jaczejek rewolucji obyczajowej i Rafał Trzaskowski wspiera te środowiska bardzo hojnie.
Not. xyz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504295-wywiad-rzymkowski-trzaskowski-chce-rewolucji-obyczajowej