W połowie kwietnia na naszym portalu odnotowaliśmy ciekawą wypowiedź publicystyki Karoliny Wigury (Kultura Liberalna), która w TVN24 stwierdziła, że opozycji brakuje spójnej i pociągającej wizji Polski, która mogłaby przekonać Polaków do głosowania na kogoś innego niż Prawo i Sprawiedliwość. Wigura jednocześnie zaznaczyła, że obóz rządzący taką wizję ma, a nawet nie wizję, a coś więcej:
Prawo i Sprawiedliwość niesie za sobą projekt tożsamościowy i pewną konkretną interpretację rzeczywistości.
Jakiej Polski chce Andrzej Duda?
Dzisiaj, niemal dwa miesiące później, opozycja, ani żaden z kontrkandydatów Andrzeja Dudy pretendujący do objęcia urzędu prezydenta RP, takiej wizji nie ma. Ma ją za to urzędujący prezydent. To wizja bardzo spójna, do bólu konkretna, wyłożona czarno na białym. I można się z nią nie zgadzać, można hejtować, szydzić i krytykować z każdej strony, ale obojętnie obok niej przejść się nie da.
Andrzej Duda przedstawia tę wizję konsekwentnie od pięciu lat. Zajechał z nią do każdego polskiego powiatu. Co mogliśmy usłyszeć?
Rodzina
Najwyżej w hierarchii Andrzeja Dudy stoi rodzina. To o niej najwięcej mówi prezydent. To wokół niej koncentrują się wszystkie sprawy Polski. To stąd wzięły się takie programy, jak Rodzina 500 Plus czy Wyprawka 300 Plus. To stąd obniżenie wieku emerytalnego. To stąd ulgi dla młodych, aby ci, nie musieli wyjeżdżać z Polski. To stąd podpisanie „Karty Rodziny” i jasne, twarde stanowisko wobec panoszącej się ideologii LGBT.
Dzisiaj mówiłem o rodzinie (…) Chcę, aby polskie państwo ze wszelkich sił wspierało i chroniło rodzinę. To jest konstytucyjny obowiązek polskiego państwa. On wreszcie, po tylu latach, jest realizowany. M.in. dlatego ubiegam się o ponowny wybór na urząd prezydenta, aby ta rodzina była chroniona w sposób jeszcze lepszy, także poprzez ochronę przed ideologiami, które są wrogie rodzinie, które chcą tradycyjną rodzinę wykrzywić, które chcą budować inny świat, sprzeczny z naszymi tradycjami
—mówił wczoraj w Wieluniu.
Bezpieczeństwo
Ale nie tylko o rodzinie mogli usłyszeć od prezydenta ci, którzy przez pięć ostatnich lat zbierali się na placach, w salkach czy w halach sportowych. Dużo, choć moim zdaniem, wciąż za mało, prezydent mówi o sprawach międzynarodowych. Bo Polska, jak niektórzy pewnie uważają, wcale nie jest „brzydką panną na wydaniu”. To kraj ambitny, mający pomysł na siebie, znający swoje potrzeby i świadomy tego, że na arenie międzynarodowej wcale nie jest tak łatwo walczyć o swoje. I tak słyszymy dużo o rosnącym bezpieczeństwie, które zapewnia modernizacja armii, a także obecność wojsk sojuszniczych na naszym terytorium. A jak bezpieczeństwo, to również te energetyczne. I tu pojawia się kwestia energetyki. Główne hasło to: dywersyfikacja dostaw gazu. Płynie on do nas na statkach z USA, a niedługo popłynie przez Baltic Pipe. Ale tego bezpieczeństwa i swojej pozycji międzynarodowej nie budujemy sami. Prezydent Duda jest twarzą takich projektów jak Grupa Wyszehradzka czy Trójmorze. Projektów wielokrotnie wyśmiewanych, ocenianych w najbardziej nieuczciwy sposób, ale koniec końców, projektów potrzebnych, śmiałych i ambitnych.
Sprawiedliwość
Szczególne miejsce w wizji Polski prezentowanej przez Andrzeja Dudę zajmuje „zwykły obywatel”. Obywatel, który niejednokrotnie długie lata musiał czekać na to, aby państwo sobie o nim przypomniało. I dziś o tym, że transformacja pozostawiła samym sobie wielu naszych rodaków, przyznają nawet liberałowie. Przyznaje Rafał Trzaskowski, który mówi, że Prawo i Sprawiedliwość postawiło właściwe diagnozy, choć nie zgadza się z lekarstwem, które zastosowano. Ma prawo. Demokracja. Ale ten „zwykły obywatel” musiał walczyć nie tylko o chleb powszedni, ale równie często o sprawiedliwość, którą powinien móc znaleźć tam, gdzie ona powinna być. W sądach. Nie zawsze jednak ją tam zastawał. I właśnie o poczuciu sprawiedliwości mówił wielokrotnie w swoich wystąpieniach prezydent Duda. Sprawiedliwości o którą często spierał się ze swoim rodzimym środowiskiem politycznym.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent Duda w Wieluniu: Cieszę się, że przychodzi mi przyczyniać się do budowy Polski, o jakiej marzył śp. Lech Kaczyński
Historia
W wizji prezydenta ważna jest także historia, pamięć o losach tych, którzy walczyli za naszą Ojczyznę. Andrzej Duda wielokrotnie włączał się w różne inicjatywy mające na celu upamiętnienie polskich bohaterów.
Dla mnie pielęgnowanie pamięci historycznej jest ogromnie ważne jako element działalności prezydenta RP
—podkreślał Duda.
Ambicje
Polska w wizji Andrzeja Dudy, to kraj ambitny, stawiający sobie wysoko poprzeczkę. Dowodem na to są wielkie programy społeczne, ale także takie inwestycje, jak m.in. CPK przy przekop Mierzei Wiślanej. A nie tylko ogromnymi lotniskami żyje Polska. Bo gdzieś daleko od dźwięku silników potężnych samolotów, wciąż nie ma dobrych dróg.
Chcemy brać udział w wielkiej polityce, budujemy potencjał naszej części Europy. Ale proszę państwa, to także nasza codzienność. Chcę, żeby zwiększał się fundusz dróg lokalnych. (…) Chcę i to część mojego programu, aby powstał fundusz inwestycji lokalnych
—mówił.
I tak jak wspomniałem na początku, można się z tą wizją totalnie nie zgadzać, ale przejść obok niej obojętnie nie sposób. Dudzie i jego obozowi politycznemu udało się stworzyć konkretną wizję Polski, którą w ostatnich wyborach Polacy masowo poparli. Nie jest to wizja, która powstała na kolanie, to wynik ciężkiej pracy u podstaw, którą wykonano, gdy partia Jarosława Kaczyńskiego zasiadała w ławach opozycyjnych. Niestety, opozycja do odrobienia tej pracy nawet się nie zabrała. I to jest jej największy problem, choć o wiele większe szkody ponosi Polska.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504275-mozna-ja-krytykowac-ale-to-duda-ma-spojna-wizje-polski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.