Mam nadzieję, że najpóźniej 1 lipca rano uda się podać wyniki wyborów prezydenckich; wówczas jest szansa, że druk kart i doręczenie pakietów korespondencyjnych przed drugą turą powinno się powieść - powiedział szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.
CZYTAJ WIĘCEJ;
Kalendarz wyborczy
Wybory odbędą się 28 czerwca, a ewentualna druga tura - 12 lipca. Głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, a dla chętnych, lub osób na kwarantannie, korespondencyjnie. Przewodniczący PKW zwracał uwagę, że termin podania wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich zależeć będzie od kilku czynników, m.in. frekwencji wyborczej, a także liczby osób, które zdecydują się na głosowanie korespondencyjne.
Podkreślił, że zgodnie z kalendarzem wyborczym we wtorek mija termin zgłaszania zamiaru głosowania korespondencyjnego.
Wówczas będziemy mogli się zorientować, ile osób przyśle pakiety korespondencyjnie, a ilu możemy się spodziewać w lokalach wyborczych
—dodał.
Sytuacja epidemiczna
Marciniak przypomniał także, że pod koniec przyszłego tygodnia PKW na wniosek ministra zdrowia może podjąć decyzję o wyłącznym głosowaniu korespondencyjne na danym terenie, jeśli nastąpiło na nim nagłe i znaczące pogorszenie sytuacji epidemicznej.
Na razie nie mamy żadnych sygnałów od ministra zdrowia, żeby chciał wprowadzić, chociaż to nie jest wykluczone, zależy, jak będzie rozwijała się sytuacja w kraju pod względem epidemii
—mówił.
Tempo liczenia głosów
Tempo liczenia głosów - wskazywał Marciniak - będzie również zależało od tego, ilu członków będą liczyły obwodowe komisje wyborcze: czy będą to maksymalne, czy minimalne - trzyosobowe składy.
Jak mówił Marciniak, to, kiedy poznamy wyniki pierwszej tury, będzie zależało nie tylko od sytuacji w Polsce, ale również od zagranicznych komisji obwodowych. Wskazywał, że na mocy specustawy o organizacji wyborów prezydenckich w 2020 r., na wyniki głosowania w obwodach za granicą będziemy czekać maksymalnie 48 godzin od zamknięcia lokali (dotychczas w Kodeksie wyborczym obowiązywał termin 24 godzin).
Jeżeli w ciągu 48 godzin protokoły z zagranicy nie dotrą, to głosowanie w tych obwodach uznaje się za niebyłe
—podkreślił.
To wszystko uzależnione jest od czynników, na które organy wyborcze nie mają w ogóle wpływu
—mówił szef PKW.
Mam nadzieję, że w środę rano (1 lipca) najpóźniej uda się podać wyniki
—oświadczył Marciniak.
Podkreślił, że powyborcza środa to data, w której najpóźniej powinniśmy poznać wyniki głosowania w pierwszej turze, żeby zdążyć z drukiem kart na drugą turę.
Wówczas jest szansa, że druk kart i doręczenie pakietów korespondencyjnych przed drugą turą powinno się powieść. Ale to wszystko jest na styk. Później to będzie nie tylko utrudnione, ale może okazać się niemożliwe
—ocenił szef PKW.
Marciniak zapewnił o maksymalnej mobilizacji wszystkich pracowników Krajowego Biura Wyborczego, komisarzy wyborczych i członków Państwowej Komisji Wyborczej. „Ale czas niestety biegnie. Czynności, które w normalnych warunkach wykonywalibyśmy w trzy miesiące, teraz wykonujemy w terminie 25 dni” - zauważył szef PKW.
aes(PAP)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504250-kiedy-poznamy-wynik-wyborow-pkw-najpozniej-1-lipca-rano