„Obrona rodziny, to konstytucyjny obowiązek. (…) Nasz obóz robi wszystko, aby wspierać rodziny finansowo, ale rodzinę rozumiemy szerzej, jako związki wielopokoleniowe, więc nasze programy kierowane są również do seniorów” - powiedział w „Wiadomościach” Adam Bielan, pytany o podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę „Karty Rodziny”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent podpisał Kartę Rodziny! Wsparcie finansowe, obrona małżeństwa i ochrona dzieci przed ideologią LGBT. „To moje zobowiązanie”
Bielan dopytywany o to, dlaczego podpisanie „Karty Rodziny” jest ważne, zwrócił uwagę, że w wyborach prezydenckich biorą udział kandydaci, którzy krytycznie wypowiadali się o programie 500+ czy o obniżeniu wieku emerytalnego.
W tych wyborach biorą udział kandydaci, którzy nazywają te programy „rozdawnictwem”. Startują kandydaci, którzy podnosili więc emerytalny. Jest więc niebezpieczeństwo, że w czasie pandemii będzie pokusa, aby wiek emerytalny podnieść, gdy wygrają liberałowie
—powiedział Bielan.
Odnosząc się do zarzutów Lewicy, która zaatakowała prezydenta za podpisanie „Karty Rodziny”, w której znajduje się m.in. zapis o ochronie dzieci przed ideologią LGBT.
To absurdalne stwierdzenie. Nie chcemy żadnych grup społecznych, ani mniejszości dyskryminować. Cieszą się one w Polsce pełnymi prawami. Konstytucja jasno definiuje małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny. Prezydent mówi, że nie podpisze żadnej ustawy, która wprowadziłaby małżeństwa homoseksualne. (…) To na koniec ma się skończyć adopcją dzieci przez te małżeństwa. (…) Na to zgody nie ma. (…)
—powiedział Bielan, przypominając, że najbliższy współpracownik Trzaskowskiego - Paweł Rabiej mówił o tym, że trzeba najpierw wprowadzić związki partnerskie, później małżeństwa homoseksualne, a na końcu dać tym „małżeństwom” prawo do adopcji dzieci.
Jeżeli ktoś opowiada się za adopcją dzieci przez małżeństwa homoseksualne, to powinien to powiedzieć. Takie zdanie głosi Robert Biedroń i najbliższy współpracownik Trzaskowskiego Paweł Rabiej
—powiedział.
Jednocześnie podkreślił, że wyborcy powinni wiedzieć, na kogo głosują.
Nie można wyborców oszukiwać, tak jak to zrobiła koalicja PO-PSL z wiekiem emerytalnym
—zaznaczył.
Dopytywany, czy podpisanie takiej „Karty” nie odbiera prezydentowi „nowoczesności”, odpowiedział:
Prezydent proponuje Polsce nowoczesność poprzez duże inwestycje. To nie oznacza, że musimy przyjmować wszystkie eksperymenty środowisk lewicowych.
Współpraca rządu z prezydentem. Jaka po wyborach?
Bielan mówiąc o stawce tych wyborów, powiedział, że gra toczy się o to, czy będzie możliwa spokojna współpraca pomiędzy prezydentem a rządem.
Jeżeli wybierzemy prezydenta z opozycji, szczególnie tak agresywnego jak Trzaskowski, to będziemy mieli prawdziwy paraliż państwa. (…) Jeżeli będziemy mieli rząd i prezydenta z dwóch różnych opcji, to władza wykonawcza będzie zablokowana
—powiedział Bielan.
Jeżeli przegramy te wybory, to będzie bardzo trudno rządzić krajem. W czasie kryzysu potrzebujemy zgodnej współpracy, dzięki temu udawało się przyjmować szybko ważne ustawy, jak chociażby dot. walki z kryzysem
—dodał.
kk/TVP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504216-bielan-przegrana-dudy-grozi-paralizem-panstwa