Rafał Trzaskowski dość nerwowo zareagował na podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę „Kartę Rodziny”. Wespół z Barbarą Nowacką oskarżyli prezydenta i Prawo i Sprawiedliwość o „straszenie wymyślonymi ideologiami”. Co więcej, prezydent Warszawy próbował przekonywać, że zamierza być prezydentem wszystkich rodzin, również singli, seniorów i osób samotnych. Skoro Trzaskowski chce być prezydentem wszystkich Polaków, to może zacznie od pomocy ofiarom dzikiej reprywatyzacji w Warszawie? Jest w końcu prezydentem stolicy od dwóch lat, a jak ostatnio powiedziała przedstawicielka Lewicy, nic w tej kwestii, pomimo obietnic, nie zrobił. Jeżeli o rodzinie mowa, to trzeba przypomnieć, że to Trzaskowski jako pierwszy samorządowiec podpisał kartę LGBT+, która z obroną rodziny nie ma za wiele wspólnego.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Trzaskowski i posłanka KO wystąpili w środę na wspólnej konferencji prasowej w Łazach (woj. mazowieckie). Zostali zapytani o „Kartę Rodziny”, którą prezydent Andrzej Duda podpisał w środę. W Karcie z jednej strony znalazły się gwarancje dotyczące utrzymania programów społecznych typu 500 Plus, czy 300 Plus, ale mowa w niej jest także o „ochronie dzieci przed ideologią LGBT” i „zakazie propagowania ideologii LGBT w instytucjach publicznych”.
Nowacka atakuje PiS
Nowacka oceniła, że prezydent Andrzej Duda „ma ewidentnie problem z wolnością drugiej osoby”.
Jeżeli dzisiaj ktoś uderza w rodzinę, nie chce akceptować jej taką, jaką ona jest: różnorodna, otwarta, szczęśliwa, to jest to PiS, który cały czas gra tą rodziną, próbuje pod płaszczykiem miłych słów wrzucić ideologiczne tematy
—dodała posłanka KO.
Podkreśliła też, że program 500 Plus jest dzisiaj oczywistością.
Każde dziecko zasługuje na pomoc państwa i te pomoc państwa, jak wygra Rafał Trzaskowski będziemy też utrzymywać
—zadeklarowała Nowacka. Według niej każda rodzina zasługuje też jednak na szacunek i zaufania, a nie na „straszenie wymyślonymi ideologiami”.
Oskarżenia Trzaskowskiego
Trzaskowski odniósł się z kolei do zaprezentowanego w środę przez sztab PiS spotu i zarzutów dotyczących m.in. poparcia dla „małżeństw homoseksualnych”, relokacji uchodźców, podwyższenia wieku emerytalnego, likwidacji 500 Plus oraz przyjęcia euro. Kandydat KO ocenił, że jest to ”straszenie, jątrzenie i dzielenie Polaków”.
To jest chyba jedyna rzecz, którą sztabowcy PiS umieją robić. My od wielu, wielu miesięcy, właściwie lat mówimy jasno, że 500 Plus stało się filarem polityki społecznej państwa i że oczywiście utrzymamy ten program
—zaznaczył Trzaskowski. Czyżby kandydat PO zapomniał, co o tym programie mówili jego koledzy z partii?
CZYTAJ WIĘCEJ: Zjednoczona Prawica wzywa kontrkandydatów prezydenta Dudy do jasnych deklaracji. Politycy zadają PIĘĆ kluczowych pytań
Jego zdaniem Polaków interesują takie kwestie, jak służba zdrowia, a Prawo i Sprawiedliwość „bez przerwy próbuje wprowadzać do kampanii wyborczej ideologię”.
My mówimy cały czas o równych prawach. PiS również próbuje przypominać kryzysy z 2015 roku. Dzisiaj nie ma mowy o uchodźcach, Unia Europejska podjęła twarde decyzje dotyczące zabezpieczenia granicy
—powiedział Trzaskowski. Przypomniał, że UE podpisała w tej sprawie umowę z Turcją.
W tej chwili tego problemu, który był w roku 2015, nie ma
—podkreślił.
Kandydat KO wyraził ubolewanie, że kiedy prezydent Duda i PiS mówią o ochronie rodziny, „to robią to w taki sposób, żeby przez cały czas jątrzyć i dzielić”.
Jeżeli ludzie mi zaufają, to chciałbym być prezydentem wszystkich rodzin, nie tylko rodzin PiS-owskich, wszystkich rodzin w Polsce, ale również wszystkich singli, seniorów i osób samotnych, bo na tym właśnie polega misja prezydenta Rzeczpospolitej, żeby przede wszystkim łączyć, a nie dzielić, żeby budować wspólnotę
—zaznaczył Trzaskowski.
CZYTAJ TAKŻE: Prawdziwy zuch. Trzaskowski chce „areny prezydenckiej” i prawdziwej debaty: „Wzywam wszystkich kontrkandydatów”
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504188-nie-do-wiary-trzaskowski-stawia-sie-w-roli-obroncy-rodzin