To są Himalaje hipokryzji, Himalaje cynizmu politycznego w wykonaniu Rafał Trzaskowskiego – w ten sposób wiceminister sprawiedliwości i b. stołeczny radny Sebastian Kaleta odniósł się w środę do słów Rafała Trzaskowskiego o spełnieniu przez niego obietnic wyborczych z 2018 r. Wiceminister rozwoju Olga Semeniuk zauważa z kolei, że Trzaskowski nie wywiązał się z obietnic dotyczących praw kobiet.
CZYTAJ TAKŻE: Zjednoczona Prawica wzywa kontrkandydatów prezydenta Dudy do jasnych deklaracji. Politycy zadają PIĘĆ kluczowych pytań
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP i urzędujący prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, zaprezentował we wtorek trzy filary swego programu. Jako jeden z nich wskazał m.in. równe szanse między kobietami a mężczyznami dotyczące podjęcia pracy. W wyrównaniu tych szans ma pomóc program budowy, a później oferowania darmowych przedszkoli i żłobków w całej Polsce.
CZYTAJ WIĘCEJ: Trzaskowski przedstawił „filary programu”, ale musiał zaatakować prezydenta Dudę: „Niestety rząd nie traktuje go poważnie”
Kaleta punktuje Trzaskowskiego
W środę do tych zapowiedzi odnieśli się podczas konferencji prasowej politycy Prawa i Sprawiedliwości. Jak powiedział wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, Rafał Trzaskowski mówił w kampanii wyborczej w 2018 r., że jeśli zostanie prezydentem Warszawy, to „wszystkie miejsca w żłobkach prywatnych oraz publicznych będą miejscami bezpłatnymi dla mieszkańców, ponieważ zapłaci za nie miasto”.
Miało się to stać, zgodnie z jego obietnicą wyborczą, już od 2019 r.
—powiedział Kaleta. Przypomniał przy tym, że warszawscy radni PiS wnioskowali wtedy, aby te środki były zabezpieczone.
Dzisiaj wiemy, że ani w 2019 r. nie zrealizowano tej obietnicy, ani w 2020 r., ani do końca kadencji Rafał Trzaskowski nie planuje tego zrobić
—powiedział Kaleta. Jak dodał, aktualnie w Warszawie jest 21 tys. miejsc w żłobkach, z czego miasto finansuje 13 tys. Wiceminister wyliczył, że pozostaje ok. 8 tys. miejsc, za które rodzice muszą płacić, a – jak podkreślił – nie są to małe pieniądze.
Polityk PiS podkreślił przy tym, że we wtorek Rafał Trzaskowski mówił, że spełnił obietnice wyborcze z kampanii z 2018 r.
To są szanowni państwo Himalaje hipokryzji, Himalaje cynizmu politycznego w wykonaniu Rafała Trzaskowskiego
—ocenił wiceminister.
Kaleta ocenił, że Trzaskowski „naobiecywał” warszawiakom w kampanii w 2018 roku „złote góry” i złamał te obietnice, a podczas pierwszego wystąpienia programowego w swojej kampanii prezydenckiej „obiecuje wszystkim Polakom”.
On (Trzaskowski-PAP) przepisał swój program z poprzedniej kampanii w zakresie żłobków i lokalnych centrów rozwoju i próbuje wmawiać Polakom, że te obietnice spełnił
—podkreślił Kaleta. Wiceminister sprawiedliwości poinformował równocześnie, że opiekunki w warszawskich żłobkach nie otrzymały pełnych wynagrodzeń za okres pandemii.
Natomiast kierownicy, dyrektorzy biur, oczywiście w pełnym zakresie swoje – o wiele wyższe pensje - otrzymali
—dodał.
W tym kontekście, wiceminister rozwoju i stołeczna radna Olga Semeniuk zwróciła uwagę na zapowiedzi Trzaskowskiego dotyczące równości i poszanowania praw kobiet. Jej zdaniem, w przypadku warszawskich publicznych żłobków, kolejny raz mamy do czynienia z niespełnioną obietnicą. Semeniuk nawiązała także do zapowiadanego przez Trzaskowskiego projektu „ustawy skromnościowej” i podkreśliła, że dotyczy on właśnie najsłabszych, w tym m.in. opiekunek, które wypełniają swoje obowiązki w żłobkach.
Zwróciła także uwagę, że rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka poinformowała we wtorek, że „właśnie” tego dnia prezydent Trzaskowski podpisał decyzje o wypłacie dodatków dla tych opiekunek. Semeniuk powiedziała także, że Warszawa jest największym beneficjentem rządowego programu Maluch+.
I chcielibyśmy, aby te szanse kobiet – nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce, bo o tym mówił pan prezydent Trzaskowski – były wyrównywane
—podkreśliła.
Jeżeli mamy kadrę kierowniczą (…), która dostaje pensje stałe, niezmienne w czasie pandemii, to żądamy, aby te opiekunki do dzieci w żłobkach, również te pensje otrzymywały, a nawet otrzymywały dodatki
—apelowała.
Z kolei zdaniem Pawła Lisieckiego, posła i b. warszawskiego samorządowca, w działaniach warszawskiego ratusza mamy do czynienia z brakiem sprawiedliwości i pewnego rodzaju dyskryminacją. Jak mówił, w żłobkach zatrudnione są głównie kobiety, a obcięcie lub niewypłacenie pełnych pensji, to – jego zdaniem – działania dyskryminacyjne.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504181-radni-pis-odpowiadaja-trzaskowskiemu-himalaje-hipokryzji