„Za rozwieszanie plakatów z Łukaszem Szumowskim aktywistka została zatrzymana i zakuta w kajdanki (!)” - napisała na Twitterze oburzona Dominika Wielowieyska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Wielowieyska w obronie hejtera
Dziennikarka „GW” oburzyła się zatrzymaniem w sprawie rozwieszenia hejterskich plakatów uderzających w ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
Za rozwieszanie plakatów z Łukaszem Szumowskim aktywistka została zatrzymana i zakuta w kajdanki (!) Policja twierdzi, że chodzi nie o plakaty, ale bezprawne użycie gablot reklamowych. Tak, tak, wierzymy na słowo. Gdzie są obrońcy wolności słowa z PiS, tak ostatnio aktywni?
— napisała dziennikarka „GW”.
CZYTAJ TAKŻE: TVP Info: Dziennikarz związany z „Gazetą Wyborczą” zatrzymany ws. hejterskich plakatów wymierzonych w Szumowskiego!
Dyskusja w sieci
Internauci zwracają uwagę m.in. na niejasną rolę Agory i jej spółki AMS w całej sprawie.
Byłbym na Pani miejscu ostrożniejszy w wypowiedziach. Nazwa Pani wydawnictwa bardzo często pojawia się w tym śledztwie. Mam pewność, że pojawiać się będzie jeszcze częściej. Pani spyta kto „zgubił” klucze do gablot AMS ;)
Jakiej wolności słowa do diaska? Wolność słowa nie polega na włamach do czyichś gablot reklamowych i wieszania w nich swoich informacji bez wnoszenia opłaty.
Chyba się nie zrozumieliśmy. Gdy aktywista mówił nieprawdę o prawniczce, a tym samym łamał prawo, PiS usprawiedliwiał wolnością słowa. Gdy kobietę skuto kajdankami, cisza. Każdy kto włamał się do gabloty, musi ponieść konsekwencje. Pytanie czy trzeba tę osobę skuwać kajdankami.
Ale przrcież to Agora poinformowała o włamie! ;)
Tak, i kazała zakuć w kajdanki. Uwaga, ironia!
Ale w takim razie rozumiem, Agora wyraża zgodę na nieodpłatne używanie ich gablot przez kogokolwiek? Z aktywistami rozmaitego sortu włącznie - czy dobrze główkuję? To czemu takie akcje zgłasza na policję?
Rzeczywiście się nie zrozumieliśmy. Pewnie dlatego, że do kryminalnej historio wplotłaś wątek wolności słowo, a ta sprawa nie ma nic wspólnego z wolnością słowa. To po prostu ordynarny włam.
Plemienne myślenie jest niestety takie, że to ich włamywacz. Gdyby nie był ich, toby żądali aresztowania.
Ale rozwieszal kolega te plakaty szkalujące ministra, czy kłamstwo??
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504122-wielowieyska-broni-hejtera-od-plakatow-z-szumowskim