Rząd nie słuchał samorządowców i doprowadził do tego, że mamy kryzys na Śląsku
— grzmiał w „Rozmowie Piaseckiego” (TVN24) kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
Stanęliśmy na głowie, żeby było bezpiecznie, ale odpowiedzialność spoczywa na rządzie
— podkreślał.
Bądźmy racjonalnie - to jest odpowiedzialność w stu proc. rządu. (…) To my jesteśmy bardziej powściągliwi niż rząd w odmrażaniu gospodarki
— powtarzał prezydent Warszawy.
Dlaczego Trzaskowski startuje?
Polityk został zapytany o powody startu w wyborach, skoro jest prezydentem Warszawy.
Wielokrotnie o tym mówiłem. (…) Po tych ostatnich kilku miesiącach jestem przekonany, że rząd PiS-u postanowił zlikwidować samorząd, dlatego postanowiłem wystartować. (…) Jest potrzebny silny prezydent, który ochroni samorząd
— twierdził.
Wszyscy mówią mi: dziękujemy ci, że wystartowałeś, Rafał, bo samorząd by był zaorany
— relacjonował Trzaskowski.
Zrealizowałem mnóstwo swoich obietnic
— zapewniał.
Gdy Konrad Piasecki przypomniał politykowi Platformy Obywatelskiej niezrealizowane obietnice, Trzaskowski odpowiedział
Nie da się wszystkiego zrobić w pierwszym roku rządzenia. (…) Te obietnice były zrealizowane na 5 lat, a niektóre na lat 10.
I tym razem nie obyło się bez obwiniania rządu…
Rząd zrzuca na nas odpowiedzialność, a my realizujemy obietnice… te najważniejsze
— powiedział Trzaskowski.
Kandydat na prezydenta kolejny raz skrytykował wielkie inwestycje rządowe.
Dziś nie należy planować gigantomanii (..) trzeba patrzeć na inwestycje, które są za rogiem
— mówił.
Nie obyło się bez złośliwości.
Cała zabawa polega na tym, żeby inwestować tuż koło obywatela. (…) Ci ludzie, którzy biorą po kilkadziesiąt tysięcy złotych pensji, to chyba tylko za zarządzanie łąką
— grzmiał Trzaskowski
Hasło „Silny prezydent, wspólna Polska”
Gdy Konrad Piasecki zauważył, że hasło Trzaskowskiego jest podobne do hasła śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, gość programu odpowiedział:
Oczywiście, że tak, bo dziś jest potrzebny silny prezydent.
Wówczas padło pytanie, dlaczego od 10 lat nie ma ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie.
Po kolei. Jeśli chodzi o silnego prezydenta, to jeszcze nigdy w historii nie był potrzebny silny prezydent jak dziś
— powtarzał uparcie Trzaskowski.
Kandydat KO usilnie starał się odwrócić uwagę od swoich problemów.
Jak pan mówi o niespełnionych obietnicach, to porozmawiajmy o niespełnionych obietnicach prezydenta Andrzeja Dudy. A są niespełnione, bo otoczenie polityczne zupełnie się z nim nie liczy
— podkreślał prezydent Warszawy.
Mówiłem, że taka inicjatywa [ws. ulicy Lecha Kacyzńskiego] zostanie złożona po wszystkich wyborach. To na tyle poważna inicjatywa, że nie chciałbym, żeby utonęła w zgiełku. (..) Tak, Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie. Dziś potrzebny jest silny prezydent. (…) Niestety prezydent [Andrzej Duda] nie spełnia tej roli i stąd to hasło
— mówił Trzaskowski.
List Jarosława Kaczyńskiego
Kandydat KO na prezydenta skomentował również list Jarosława Kaczyńskiego do działaczy PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wybory, kampania, prezydent Andrzej Duda i kłamstwa opozycji. Przeczytaj CAŁY list prezesa Kaczyńskiego do działaczy PiS
Strach, strach i jeszcze raz strach. Widać, ze Jarosław Kaczyński traci panowanie nad swoją partią, skoro obierze się za pisanie listów
— grzmiał.
To nie bój z prezydentem Andrzejem Dudą, tylko z Jarosławem Kaczyńskim. Straszy, manipuluje i wziął się za pisanie listów. (…) Pisanie listów to akt rozpaczy i przerażenie tym, że władz,a która miała absolutny monopol, zaczyna się chwiać
— stwierdził Trzaskowski.
O to walczę, by władza służyła obywatelom, a nie na odwrót, a Jarosława Kaczyński tego kompletnie nie rozumie
— zapewniał.
Trzaskowski: Jestem za związkami partnerskimi
Prezydent Warszawy zapytany o związki partnerskie, odpowiedział:
Wielokrotnie mówiłem, że jestem za związkami partnerskimi i tak jest cały czas. Cały czas na kwestie ideologiczne zwraca uwagę Jarosław Kaczyński. To on jest głównym ideologiem kraju.
Jak zaznaczył:
Jeśli Jarosław Kaczyński chce rozmawiać o sprawach ideologicznych, to jego prawo. Ja chcę rozmawiać o tym, co tu i teraz. (..) Im więcej oszczerstw i manipulacji z ich strony,tym będziemy silniejsi.
Ta rozmowa dobitnie pokazuje, że celem Rafała Trzaskowskiego nie jest prezydentura sama w sobie, aby godnie reprezentować interesy Polaków, ale walka z całym obozem dobrej zmiany i atakowanie Jarosława Kaczyńskiego. To już jest kampania negacji i taką już pozostanie.
gah/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/504103-trzaskowski-to-nie-boj-z-duda-tylko-z-kaczynskim