Czy ona słyszy, co mówi? Scheuring-Wielgus oburzona działaniami policji ws. ataków na szefa MZ: "To szykany i zastraszanie"

Jak ustalił portal wPolityce.pl, aktywistka z warszawskiego Strajku Kobiet Anna Wieczorek, została zatrzymana przez policję w związku z włamaniami do wiat przystankowych w Warszawie, w których umieszczono obrazoburcze plakaty z wizerunkiem ministra Szumowskiego. Działania policji nie spodobały się posłance Lewicy Joannie Scheuring-Wielgus, która stwierdziła, że były to „szykany i zastraszenie”.

CZYTAJ TAKŻE:

• UJAWNIAMY. Wiemy, kim jest aktywistka, która włamała się do wiat w Warszawie i może stać za szkalowaniem Szumowskiego

• Profanacja czy głupota? „GW” promuje atak na ministra zdrowia. W Warszawie pojawiły się plakaty z „Ewangelią wg Łukasza Sz.”

Oburzające plakaty promowane przez „GW”

Warszawska policja prowadzi śledztwo w sprawie serii włamań do wiat przystankowych, w które wstawiono plakaty ukazujące wizerunek ministra zdrowia. Chodzi o plakaty „Ewangelia wg Łukasza Sz.”, które promowała „Gazeta Wyborcza”.

Scheuring-Wielgus oburzona działaniami policji

Działania policji bardzo nie spodobały się posłance Lewicy Joannie Scheuring-Wielgus, która z oburzeniem na Twitterze napisała, że akcja funkcjonariuszy to „szykany i zastraszanie”.

Wieczorem policja wjechała kobiecie na chatę, przeszukała dom, skuła w kajdanki na oczach dziecka, wsadziła do radiowozu i wywiozła do aresztu. Niczym okrutną przestępczynię, która będzie zacierać ślady i mataczyć. Wszystko za wywieszenie plakatów. To są szykany i zastraszanie

— oświadczyła posłanka.

Internauci reagują

Na wpis posłanki Lewicy zareagowali internauci, którzy wyjaśnili jej, że tak działa państwo prawa, a to, co zrobiła zatrzymana kobieta jest przestępstwem.

Nie. To jest państwo prawa właśnie.

Hm, nie wiem, może trzeba było nie włamywać się do gablot na przystankach i wywieszać nielegalnie plakatów, tylko siedzieć w domu z dzieckiem.

Brawo policja. Nie ma równych i równiejszych. A dziecko, a dziecko dowie się, niestety nie od matki, że awanturnictwo to paskudna sprawa.

Czyżby to posłanka Lewicy chciała decydować o tym, co jest przestępstwem, a co nie? Ciekawe, jaka byłaby reakcja, gdyby w taki sposób ośmieszano np. jej wizerunek?

wkt/TT