Co się właściwie dokonało, gdy Małgorzata Kidawa-Błońska została podmieniona na Rafała Trzaskowskiego? To w pełni widać dopiero w czerwcu 2020 r.
I widać, że obóz III RP dosłownie w ostatniej chwili zdążył wstawić do wyścigu prezydenckiego swego prawdziwego przedstawiciela i obrońcę. Wcześniej nie zauważono, że do tej roli nie nadaje się Małgorzata Kidawa-Błońska, która miała być tylko zwornikiem fajnej wersji III RP, a wszystko miałoby się dziać ponad czy poza nią. Wszystko to pod warunkiem, że przeszłaby do drugiej tury. Łudzono się, że uda się nią jakoś pokierować, ale niskie notowania zniweczyły te plany.
Obrońcy i sieroty po III RP przygotowały wariant awaryjny - z Szymonem Hołownią. U jego boku zgromadziła się ta część obozu III RP, który bał się słabości PO, a ewentualnie chciał później tę partię (lub masę upadłościową po niej) przejąć. Jednak dopuszczenie do upadku PO przy braku struktur ewentualnej nowej partii zakładanej wokół Hołowni byłoby zbyt wielkim ryzykiem. Tym bardziej że na przywódcę obozu III RP nie nadawał się Władysław Kosiniak-Kamysz. Nie nadawał się mimo „upupiania” go przez Donalda Tuska, który przypomniał, jak to razem fajnie im się III RP budowało. Kosiniakowi-Kamyszowi na rolę patrona III RP nie pozwoliłoby PSL-owskie zaplecze, zainteresowane tylko władzą i profitami. A Robert Biedroń i Krzysztof Bosak nigdy się nie nadawali na liderów obozu III RP.
Skutkiem walk wewnątrz PO (głównie Grzegorza Schetyny z Borysem Budką, choć frontów jest tam być może więcej niż członków) było zaniedbanie sprawy najważniejszej. Sprawy posiadania depozytariusza i głównego strażnika III RP. Rafał Trzaskowski jest dla obozu III RP wariantem idealnym. Jest tym, kim dla postkomunistów był Aleksander Kwaśniewski. I posiada tę zaletę, że nie ma za sobą korzeni w PZPR, a nawet jako młody człowiek wziął udział w festiwalu solidarności. Trzaskowski jest ostatnią nadzieją niebieskich (liberałów) tak, jak Kwaśniewski był ostatnią nadzieją czerwonych. Kwaśniewski czerwonych przeprowadził suchą stopą do III RP, Trzaskowski ma zapewnić restaurację III RP.
Prezydent Warszawy idealnie nadaje się do roli restauratora i modernizatora III RP: jest sterowalny dla najważniejszych ludzi i grup interesów, a jego wersja III RP (aksamitny zamordyzm z elementami brutalności wobec wrogów III RP) jest akceptowalna i dla starych, i dla młodych. Kwaśniewski, przy wszystkich swoich zaletach, był człowiekiem z awansu, co także było widać po jego powierzchowności i zachowaniach. Trzaskowski jest już pełnoprawnie salonowy, należy do Polski „ą”, „ę”.
Rafał Trzaskowski jest też nową, młodszą wersją Donalda Tuska dla zagranicy. A nawet jest lepszy niż Tusk, co pokazał swoim zaangażowaniem w antypolskie projekty w instytucjach UE. Tusk raczej lubi gadać, Trzaskowski coś w tej sprawie robił (gdzieś punkty u możnych trzeba zdobywać), a jeszcze więcej obiecuje. Dlatego, że nie jest na salonach Europy zakumplowany na takim poziomie, na jakim był Tusk. Ale szybko by się zakumplował. Na pewno z Emmanuelem Macronem, premierem Hiszpanii Pedro Sanchezem (swoim rówieśnikiem) i premier Finlandii Sanną Marin. A zapewne też z kanclerzem Austrii Sebastianem Kurzem.
Entuzjazm obozu III RP z powodu wejścia Rafała Trzaskowskiego do gry pokazuje, jak bardzo te środowiska potrzebowały takiej postaci. Przede wszystkim dlatego, że oznacza on restaurację III RP w takiej formie, żeby wielu nie zauważyło, że wszystko wraca, tylko pod innymi szyldami. Gdyby Trzaskowskiemu się udało, na Zachodzie i w Moskwie zapanowałby entuzjazm, bo mogłyby spokojnie planować i krok po kroku realizować właściwie pokojowy rozbiór Polski. Poczynając od neutralizacji naszych aktywów, przede wszystkim w gospodarce i siłach zbrojnych. W tych sprawach Aleksander Kwaśniewski zrobił bardzo wiele, a przy okazji także dla polskiej wersji oligarchów, z Janem Kulczykiem na czele. Nieprzypadkowo miał ksywkę „Prezio”. A teraz potrzebny jest nowy „Prezio” i taka postać się wreszcie pojawiła. Donald Tusk był tylko „Kierownikiem”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503961-kim-trzaskowski-ma-byc-dla-obozu-iii-rp