Tej sceny nigdy nie zapomnimy: tablice z nazwą ulicy śp. Lecha Kaczyńskiego, prezydenta Polski, a wcześniej Warszawy, zdejmowane na polecenie pana Trzaskowskiego, by wróciło upamiętnienie komunistycznej agentury - Armii Ludowej:
Napisałem wtedy do władz Warszawy, oferując przejęcie/odkupienie tych tablic - w wielu domach, w tym w moim, byłyby relikwiami, ale mi odmówiono.
Dziś ten sam Rafał Trzaskowski sięga do hasła, które jest kopią przesłania śp. Lecha Kaczyńskiego w kampanii prezydenckiej 2005 roku!
CZYTAJ O SPRAWIE: Trzaskowski skopiował hasło wyborcze Lecha Kaczyńskiego?! Różni się tylko jedno słowo - „wspólna” zamiast „uczciwa”. SPRAWDŹ!
To jest wielki skandal! Wara Trzaskowskiemu od dziedzictwa śp. Lecha Kaczyńskiego. Człowiek, który zdejmował tablice z nazwą ulicy wielkiego prezydenta, dziś próbuje skopiować jego przesłanie. Człowiek, którego ekipę trzeba było omijać, by na Placu Zwycięstwa stanął Jego pomnik, sięga bez żenady po nie swoje słowa z roku 2005!
Nie przypadkiem chyba pominięto słowo „uczciwa”, zamieniając na „wspólna”.
Nie zmienia to istoty sprawy: to cyniczna próba podłożenia pod pamięć o prezydencie symbolizującym odwagę, wierność i praktykowany patriotyzm kandydata skrajnie przeciwnego.
Kim naprawdę jest Rafał Trzaskowski - skrajnie ideologicznym ekstremistą - opisujemy w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci”:
Mówię też o tym w najnowszej „Piątce”:
Nie dajmy sobie zatem wmówić, że to jakaś udana lub nie udana sprawka sztabowców - to element przebierania się wilków w owcze skóry, ludzi planujących nowe rozbicie dzielnicowe w państwowców, i zwolenników przymusowej reedukacji w duchu LGBT w szaty papieskie.
Odczytywane uczciwe dziedzictwo śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego prowadzi nas do zupełnie przeciwstawnych niż pan Trzaskowski wyborów.
A kampania Trzaskowskiego zaczęła się od oszustwa przy zbieraniu podpisów i dalej jedzie torem manipulacji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503847-wara-trzaskowskiemu-od-dziedzictwa-sp-lecha-kaczynskiego