Plan prezydenta Dudy? Balcerowicz przekracza kolejne granice: „To bezwstydna, kłamliwa, socjalistyczno-pisowska propaganda”

„W tej chwili trzeba się zmobilizować, żeby odsunąć prezydenta, który bezprzykładnie hańbił swój urząd” - stwierdził w programie „Tłit WP” Leszek Balcerowicz.

Balcerowicz atakuje na Twitterze

CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Prof. Kieżun odpowiada Balcerowiczowi: „Powinien siedzieć 10 lat w więzieniu za to, że był wykonawcą planu Sorosa”

Były minister finansów udostępnił na Twitterze agresywny wpis. Balcerowicz nie napisał wprost kogo ma na myśli.

Czlowiek, który depcze strategiczne interesy swego kraju: bezpieczeństwo zewnętrzne, rozwój gospodarki, reputację , jest bądź świadomym zdrajcą bądź opętanym przez żądzę władzy szaleńcem lub łajdakiem

— napisał Balcerowicz.

Straszenie fałszerstwami wyborczymi

Z kolei podczas rozmowy w programie „Tłit WP” Leszek Balcerowicz zastrzegał, że wybory prezydenckie mogą zostać sfałszowane.

W tej chwili trzeba się zmobilizować, żeby odsunąć prezydenta, który bezprzykładnie hańbił swój urząd. Jednocześnie siły obywatelskie powinny pilnować, żeby nie dochodziło do manipulacji czy fałszów

— powiedział.

Po pięciu latach bezprzykładnego kłamstwa, zamachów na konstytucję, na  najważniejsze organy, trzeba być naiwnym, żeby wykluczyć tego rodzaju próby. Dlatego trzeba przeciwdziałać

— dodał.

„Chamska hołota” w Sejmie

CZYTAJ TAKŻE: Gorąco w Sejmie! Budka wszczął awanturę. Mocne słowa prezesa PiS do opozycji: Takiej hołoty chamskiej to jeszcze nikt nie widział

Były minister finansów odniósł się również do ostatnich wydarzeń w Sejmie.

Nie wiem co siedzi w głowie pana Kaczyńskiego. Mogę natomiast powiedzieć, że w żadnym kraju demokratycznym, który znam – zwłaszcza w Europie – coś takiego nie miało miejsca. A gdyby komuś się wymknęło, to straciłby urząd

— stwierdził.

Jest mnóstwo specjalistów od tego, żeby wyciągać wnioski z różnych – mniej lub bardziej – nikczemnych powiedzeń Kaczyńskiego czy jego grupy. Proszę mnie zwolnić od dalszych analiz na ten temat

— podkreślił.

Wejście Trzaskowskiego w kampanie wyborczą

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Efekt Trzaskowskiego? Nic z tych rzeczy. Andrzej Duda zdecydowanym liderem sondażu IBRIS. Kandydat PO w tyle. SPRAWDŹ

Balcerowicz wskazywał, że na opozycji potrzeba jest mobilizacja.

Potrzebna jest mobilizacja, aby nie dać odebrać sobie wolności poprzez zastraszanie i zakłamywanie rzeczywistości

— mówił.

Zamiast zajmować się sondażami, trzeba się mobilizować i organizować

— odpowiedział na pytanie o sondaż IBRiS, w którym Rafał Trzaskowski traci do prezydenta Andrzeja Dudy ponad 15 punktów procentowych.

Dwa czy trzy tygodnie to jest dużo czasu. W ostatnich wyborach prezydenckich obecny prezydent zdobywał przewagę w końcówce kampanii

— powiedział Balcerowicz.

Plan Dudy i wielkie inwestycje

CZYTAJ TAKŻE: Najnowszy spot prezydenta. „Plan Dudy to realny pomysł na solidarny, ambitny rozwój. Na szybki rozwój Polski”. WIDEO

Balcerowicz bardzo krytycznie wypowiedział się o „Planie Dudy” i działaniach obozu rządzącego na polu gospodarczym.

To bezwstydna, kłamliwa, socjalistyczno-pisowska propaganda

— tak były minister finansów ocenił plany przeprowadzenia wielkich inwestycji.

To, co jest motorem gospodarki, to inwestycje prywatne, które wskutek polityki Dudy i Morawieckiego dołują

— przekonywał.

Balcerowicz negatywnie ocenił budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz przekop Mierzei Wiślanej.

Nie ma co się zajmować różnymi frazesami, kłamstwami pana Dudy. (…) Na dodatek, te sztandarowe inwestycje to jest wyrzucanie miliardów złotych w błoto. Na czele z CPK

— powiedział.

To gierkowska propaganda. Oni przypominają czasy słusznie minionego ustroju

— odpowiedział na sugestię, że CPK może dać nawet do 150 tys. nowych miejsc pracy.

Te statki, które miałyby wpłynąć do Elbląga, mogą wpłynąć do Gdańska bez wydawania setek milionów złotych

— powiedział z kolei o przekopie Mierzei.

„500 plus” bonu wakacyjnego

Byłemu ministrowi finansów nie podobają się również programy społeczne zaproponowane przez rząd i prezydenta Dudę.

A dlaczego nie tysiąc? (…) Realne pieniądze nie rosną na drzewach, na dłuższą metę nie są też drukowane przez Narodowy Bank Polski. Realne pieniądze się wypracowuje

— odpowiedział na pytanie o bon wakacyjny.

Od kiedy decyzje podejmuje się na podstawie haseł, a nie na podstawie rachunku ekonomicznego? (…) To jest niepoważna polityka

— dodał.

Balcerowicz stwierdził też, że zasadność przyznania dodatku solidarnościowego zaproponowany przez prezydenta można byłoby ocenić po przedstawieniu odpowiedniego rachunku ekonomicznego.

xyz/wp.pl/Twitter