Słowa „zadzwoń do swojego brata” są kontynuacją haniebnej nagonki przeciwko pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale też przeciwko pamięci wszystkich Polaków
– powiedział Antoni Macierewicz na antenie Polskiego Radia 24.
Były szef MON odniósł się do skandalicznego zachowania posłów opozycji, którzy obrażali Jarosława Kaczyńskiego podczas sejmowej debaty.
Słowa prezesa Jarosława Kaczyńskiego były reakcją na chamskie okrzyki „zadzwoń do swojego brata”. Zanim Borys Budka zaczął przemawiać, właśnie takie okrzyki pod adresem prezesa PiS zostały sformułowane. Nie ma słów potępienia dla takich zachowań. Poza tym prezes PiS nie użył ich do całej sali, to była wymiana zdań w wąskim gronie. To nie było publiczne wystąpienie
– mówił Macierewicz.
Przypomniał, że nie był o pierwszy tego typu atak ze strony opozycji.
To nie pierwszy raz, że w tak straszliwy sposób atakuje się zarówno Jarosława Kaczyńskiego, pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego i wszystkich tych, którzy polegli nad Smoleńskiem. Nieustannie z tamtej strony padają takie słowa, że generał Błasik i polscy piloci są winni dramatowi smoleńskiemu, że prezydent RP Lech Kaczyński do tego doprowadził
— stwierdził.
Pytany o to, jak zareagowałby w tej sytuacji, odparł:
Nie dziwię się reakcji, sam bym podobnie ją sformułował.
mly/PR24
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503629-macierewicz-nie-dziwie-sie-reakcji-jaroslawa-kaczynskiego