Publikujemy poniżej list, który do portalu Onet (wydawany przez kapitał niemiecki, sympatyzujący z lewicowo-liberalną opozycją) skierowała Pani Anna Amsterdamska, osoba poszkodowana przez złodziejską reprywatyzację w Warszawie rządzonej przez Platformę Obywatelską. Mimo iż upłynęło już kilkanaście godzin od jego wysłania list nie został opublikowany a Autorka nie otrzymała nawet odpowiedzi.
Do Janusza Schwertnera
Autora publikacji „Hejter. Niebezpieczne zabawy ludzi Andrzeja Dudy”
Warszawa, dnia 5 czerwca 2020 r.
Bardzo rzadko występuję publicznie, nie przepadam za tym, lecz teraz uważam, że zwykła uczciwość wymaga, aby odnieść się do dzisiejszego Pana tekstu, opublikowanego przez Onet.
Po pierwsze, tekst ten zawiera co najmniej jedno kłamstwo.
Uczestniczyłam w opisanym przez Pana spotkaniu Anny Kryńskiej z Sebastianem Kaletą, ówczesnym wiceprzewodniczącym Komisji Weryfikacyjnej.
Nie jest prawdą, jakoby Anna Kryńska zasłabła podczas tego spotkania i w rezultacie trafiła na oddział intensywnej terapii.
Anna Kryńska była poważnie chora z wieloletniego stresu, spowodowanego reprywatyzacją i działaniami jednej ze spółek z Fenix Group. Działaniami określanymi przez środowiska lokatorskie i przez media jako tzw. czyszczenie kamienic, wielokrotnie opisywanymi na rozprawach Komisji Weryfikacyjnej, a następnie w uzasadnieniach jej decyzji.
Po drugie, jest to nikczemny tekst, wykorzystujący dramat człowieka do celów politycznych.
Wytacza Pan działa przeciwko prawej stronie politycznej sceny (czas kampanii wyborczej), zarzuca temu ugrupowaniu żerowanie na ludzkim nieszczęściu i rzekomą odpowiedzialność za śmierć Anny Kryńskiej.
A przecież właśnie sam Pan wykorzystuje osobę Anny Kryńskiej, co jasno widać, by pogorszyć notowania określonego kandydata na prezydenta. Żeruje Pan na nieszczęściu i śmierci Anny Kryńskiej i na bólu jej córki.
Dokonuje Pan paskudnej manipulacji, gdyż znając Annę Kryńską, nie wyobrażam sobie, aby godziła się na to, by stać się twarzą nagonki na Patryka Jakiego czy Sebastiana Kaletę, na ludzi i ugrupowanie, które było jej kołem ratunkowym w bagnie nieludzkiej reprywatyzacji. „Hejter” to trafiony tytuł do artykułu, który Pan popełnił, nie szanując życia ani śmierci Anny Kryńskiej i uczuć jej rodziny.
Po trzecie, proszę napisać jak prezydent stolicy rozwiązuje problem afery reprywatyzacyjnej.
Jest Pan to winien Annie Kryńskiej, jej córce i wielu ludziom, z którymi się przyjaźniła i z którymi pracowała, walcząc z reprywatyzacją wprost dziką i mniej dziką, pozornie legalną.
Mieszkańcy Warszawy i całej Polski mają prawo wiedzieć, co prezydent stolicy czyni z decyzjami Komisji Weryfikacyjnej, ile publicznych pieniędzy wydaje na ich zaskarżanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, gdzie staje ramię w ramię z reprywatyzacyjnym lobby.
Mają prawo wiedzieć, że nie wypłaca odszkodowań przyznanych lokatorom przez Komisję Weryfikacyjną. Ciąga ludzi są po sądach, bez żenady wykorzystując przepis pozwalający skierować na drogę cywilną decyzję Komisji i przerzucić na lokatorów koszty postępowania i ciężar dowodu.
Wczoraj Rafał Trzaskowski otrzymał trzy jasne postulaty od warszawskich społeczników: wycofać z WSA skargi miasta na decyzje Komisji Weryfikacyjnej, wycofać sprawy cywilne przeciwko lokatorom i wypłacić im odszkodowania i zadośćuczynienia przyznane przez Komisję Weryfikacyjną, zaprzestać reprywatyzacji budynków mieszkalnych.
Proszę poinformować czytelników, czy Rafał Trzaskowski w sprawie afery reprywatyzacyjnej będzie nadal wymazywał to, co robi Komisja Weryfikacyjna, czy do 28 czerwca zrealizuje wymienione wyżej postulaty.
Anna Amsterdamska
Społeczna Rada przy Komisji ds. reprywatyzacji nieruchomości warszawskich
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503600-list-ktorego-boi-sie-onet-opublikowano-nikczemny-tekst