Ułaskawienie Jana Śpiewaka przez prezydenta Andrzeja Dudę wyprowadziło z równowagi Tomasz Lisa. Dziennikarz insynuuje nawet, że to nagroda dla Śpiewaka za „obrzydliwą służbę PiS-owi i Dudzie”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Śpiewak ułaskawiony
Prezydent Andrzej Duda ułaskawił Jana Śpiewaka. Aktywista miejski został w połowie grudnia prawomocnie uznany przez Sąd Okręgowy w Warszawie za winnego zniesławienia mec. Bogumiły Górnikowskiej. 23 grudnia ub. roku aktywista złożył w Kancelarii Prezydenta wniosek o ułaskawienie.
Frustracja Lisa
Tomasz Lis nie może pogodzić się z ułaskawieniem Śpiewaka. Jego zdaniem decyzja prezydenta to „pochwała demoralizacji, braku szacunku dla prawa, insynuacji, pomówień i lizusostwa”.
Redaktor naczelny „Newsweeka” Janowi Śpiewakowi poświęcił całą serię wpisów. Jątrzeniu i insynuacjom nie ma końca.
Zła decyzja. Żadne „zasługi” i tytuł „aktywisty” nie dają immunitetuod skutków łamania prawa i orzeczeń sądów
—obwieścił Lis.
Oby takich nie ułaskawiał. art 212 nie powinien zniknąć. Musi być bat na kłamców i oszczerców, którzy myślą, ze są ponad prawem
—dodał Lis w odpowiedzi na tweet Adriana Zandberga.
Lis nazwał również Śpiewaka lizusem. Jak w takim razie traktować zaangażowanie dziennikarza po stronie jednego z kandydatów?
Wczoraj benefis młodego Śpiewaka w Wiadomościach i sesja plucia na Trzaskowskiego, dziś info o jego ułaskawieniu przez Dudę. Szybka nagroda za obrzydliwą służbę PIS-owi i Dudzie
—napisał.
Atak, frustracja i pogarda. Tylko tak można podsumować wykwit twórczości redaktora naczelnego „Newsweeka”.
aes/Twitter.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503520-lis-atakuje-spiewaka-nagroda-za-obrzydliwa-sluzbe-pis-owi