Przewodniczący PO Borys Budka żąda przeprosin od Jarosława Kaczyńskiego. Dołączyli do niego posłowie Klubu Lewicy, którzy zapowiedzieli w piątek złożenie wniosku do komisji etyki poselskiej o ukaranie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego za słowa o „chamskiej hołocie”. Okazji do ataku nie przepuścił marszałek Senatu, Tomasz Grodzki, który stwierdził: W Senacie każdy senator, który powiedziałby o innym „chamska hołota” byłby natychmiast regulaminowo ukarany; to kwestia standardów”. „Wczorajsze słowa chyba tylko jedna formacja odebrała do siebie” - mówił w piątek szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski, pytany o słowa Jarosława Kaczyńskiego o „chamskiej hołocie”. Ocenił, że część opozycji zachowuje się w sposób nielicujący z godnością posła na Sejm RP.
CZYTAMY RÓWNIEŻ:
Żądamy przeprosin dla milionów Polaków od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego
— powiedział lider PO Borys Budka, który w piątek w Oświęcimiu odniósł się m.in. do słów prezesa PiS w Sejmie o „chamskiej hołocie” pod adresem opozycji.
Uderz w stół a nożyce się odezwą
Mieliśmy gest posłanki Lichockiej i wszyscy go widzieli, a od wczoraj mamy sformułowanie Jarosława Kaczyńskiego. I w tym miejscu chcę jasno powiedzieć: żądamy przeprosin, żądamy przeprosin dla milionów Polaków, w stosunku do których wyraził swoje słowa pan Jarosław Kaczyński. To powinno być prostu słowo +przepraszam+, bo mamy tego dość
— powiedział Budka. Przypomniał, że prezes PiS podczas czwartkowej debaty w Sejmie użył słów „chamska hołota” pod adresem opozycji.
Wczoraj w Sejmie pan Jarosław Kaczyński po raz kolejny pokazał swój prawdziwy stosunek do takich ludzi jak Sebastian (Kościelnik), do rodziców Igora Stachowiaka, do ludzi, którzy ośmielili się przeciwstawić się tej władzy
— dodał lider PO.
Borys Budka i kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski w piątek w Oświęcimiu spotkali się z Sebastianem Kościelnikiem, którego auto uczestniczyło trzy lata temu w wypadku limuzyny ówczesnej premier Beaty Szydło; odprowadzili go do sądu na kolejną rozprawę.
Klub Lewicy składa wniosek do komisji etyki ws. słów prezesa PiS
W ocenie wiceszefa klubu Lewicy Tomasza Treli te słowa skierowane do opozycji nie obrażają posłów, ale wyborców opozycji.
Posłanka KO Barbara Nowacka powiedziała, że „ma wrażenie, iż pan poseł Kaczyński nazwał nas hołotą”.
Poseł Dariusz Wieczorek podczas konferencji prasowej w Sejmie podkreślił, że Lewica będzie reagowała na każde słowa, które obrażają, zwłaszcza w parlamencie.
Chociaż wczorajsze słowa pana prezesa Kaczyńskiego nie dotyczą klubu Lewicy, to jednak składamy wniosek do komisji etyki, żeby słowa dotyczące „chamskiej hołoty” były przez komisję etyki przeanalizowane, ażeby doszło do wyjaśnienia, jakim cudem takie słowa mogły paść i ażeby ci, którzy te słowa wypowiedzieli, ci którzy uczestniczyli w tym żenującym spektaklu po prostu zostali ukarani
— podkreślił.
Trela: Jarosław Kaczyński nie będzie „świętą krową”
Wiceszef klubu Tomasz Trela ocenił, że „słowa kierowane na sali sejmowej do parlamentarnej opozycji, to nie obraza posłanek i posłów Platformy, Lewicy, PSL-u, to obraza Polek i Polaków, którzy na nas w wyborach 13 października głosowali”.
Powinien przyjść taki moment i taki czas, że w polskim parlamencie nie będzie „świętych krów”, poseł Jarosław Kaczyński nie będzie „świętą krową” i tak jak parlamentarzyści opozycji są karani, którym obniża się uposażenie parlamentarne za złe zachowanie, to samo spotka posła Kaczyńskiego
— zaznaczył Trela.
Wieczorek zapowiedział, że wniosek jest przygotowany i w piątek zostanie złożony. Trela podkreślił, że Lewica liczy, że komisja etyki ukaże posła Kaczyńskiego, a kara będzie adekwatna.
Grodzki: za słowa o „chamskiej hołocie” w Senacie każdy byłby ukarany
W Senacie każdy senator, który powiedziałby o innym „chamska hołota” byłby natychmiast regulaminowo ukarany. To kwestia standardów. Już w Kabarecie Dudek mówili, że chamstwu należy się przeciwstawiać siłą i godnością osobistą. Dziś można dodać, że trzeba je zwalczać w zarodku
— napisał w piątek marszałek Senatu na Twitterze.
Sobolewski: wczorajsze słowa chyba tylko jedna formacja odebrała do siebie
Na piątkowym briefingu Sobolewski był proszony o komentarz do słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie o „chamskiej hołocie”.
Według Sobolewskiego „te wczorajsze słowa chyba tylko jedna formacja odebrała do siebie”.
To jest kumulacja tego, co przeżywamy w ławach sejmowych dzień w dzień w posiedzenia sejmowe, kiedy posłowie opozycji - jednej formacji, to chcę jasno podkreślić - zachowują się w sposób nielicujący z godnością posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
— powiedział polityk.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel zachęcał do lektury stenogramów z ostatnich kilku posiedzeń Sejmu.
Część z tego, o czym mówił poseł Sobolewski, tych wszystkich słów, wyzwisk, które lecą ze strony ław części opozycji, tam jest zanotowana
— powiedział.
Proszę się z tym zapoznać i naprawdę wtedy myślę, że nie będzie zdziwienia po niczyjej stronie, jeżeli okazuje się, że raz na jakiś czas ktoś ze strony Zjednoczonej Prawicy postanawia nazwać to, co się dzieje, po imieniu
— dodał Fogiel.
Misterny plan opozycji legł w gruzach
Sobolewski powiedział, że „część opozycji nie mogła przeżyć, że ich misternie pleciony plan na wczorajszy dzień legł w gruzach”. Wskazał też na „nerwowość ze strony opozycji” po tym, jak premier Mateusz Morawiecki przedstawił wniosek o wotum zaufania, który następnie uzyskał większość sejmową. Dodał, że później „były kolejne punkty posiedzenia Sejmu, gdzie tak naprawdę opozycja nic merytorycznego nie przedstawiała poza tym, że próbowała zakłócić te obrady”. Ocenił też, że wniosek o wotum nieufności wobec ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego „zawierał inwektywy, kłamstwa i kalumnie, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości”.
Budka: To nie jest pana folwark panie prezesie
W czwartek podczas debaty w Sejmie szef PO Borys Budka zwrócił się do ministrów i polityków PiS, w tym prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego, którzy rozmawiali przy ławach rządowych, aby usiedli.
To nie jest pana folwark panie prezesie
— mówił Budka do Kaczyńskiego. Wicepremier Piotr Gliński odparł, że wotum nieufności, to „hucpa i skandal”. Prowadzący obrady wicemarszałek Ryszard Terlecki zwracał uwagę Budce.
Barbara Nowacka powiedziała, że „ma wrażenie, iż pan poseł Kaczyński nazwał nas hołotą”. Budka napisał na Twitterze, że w czasie wystąpienia posłanki Nowackiej „Kaczyński nazywa posłów opozycji chamską hołotą”.
Prawdziwa twarz PiS. Buta i arogancja
— napisał szef PO.
aw/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503465-budka-zada-przeprosin-od-kaczynskiego-grodzki-chce-kary