Kandydat na prezydenta Szymon Hołownia na antenie TVN24 uderzał w prezydenta Andrzeja Dudę i starał się wyjaśnić, czym właściwie jako kandydat różni się od Rafała Trzaskowskiego.
CZYTAJ TAKŻE:
To kolejna śmiechu warte popisówka, jak wszystkie ustawki między prezydentem i premierem. (..) Dzisiaj postanowili zagrać odcinek wenezuelskiej telenoweli o dwóch mocnych politykach. Widać, że tam jest naprawdę źle, Andrzej Duda szybko traci poparcie. Jak dobrze pójdzie, to za kilka tygodni będzie miał wynik w okolicy 10 proc. (…) To próba ratowania Andrzeja Dudy przez tryby PiS, ale to próba nieskuteczna
— mówił Hołownia, odnosząc się do przegłosowanego w Sejmie wotum zaufania do rządu.
„Nie chcę powrotu PO w tym kształcie”
Szymon Hołownia wypowiadał się na temat tego, dlaczego nie chciałby, aby Rafał Trzaskowski został prezydentem.
Po prostu nie chcę powrotu PO w tym kształcie, a Trzaskowski to cofnięcie nas do walki PO z PiS-em. Jeśli zostanę prezydentem będę współpracował z Trzaskowskim jako premierem rządu
— powiedział.
„Sformułujemy ruch społeczny”
Hołownia nie ukrywał, że będzie działał politycznie także wówczas, gdy nie zostanie prezydentem.
Myślę przede wszystkim o tym, że tej energii nie można dać odejść. Na pewno sformułujemy ruch społeczny niezależnie od tego, jaki będzie wynik wyborów. Ten ruch nie będzie partią polityczną. (…) Na razie jestem jak najdalszy o myśli o zakładaniu partii politycznej
— zaznaczył.
Przede mną główne zadanie to mobilizacja mojego elektoratu. Jak prezydent Duda na tym intensywnie popracuje, to może być sytuacja, że my z Rafałem Trzaskowskim spotkamy się w drugiej turze
— stwierdził.
Czym się różni Hołownia od Trzaskowskiego?
Hołownia starał się wyjaśnić, czym jako kandydat na prezydenta różni się od Trzaskowskiego.
Naprawdę różnimy się w wielu kwestiach. Ja jestem naprawdę przekonany, ze chce w Polsce widzieć partyjnego premiera, ale pozapartyjnego prezydenta
— mówił.
Starcie z Moniką Olejnik
Monika Olejnik zapytała, w którym kraju urzęduje bezpartyjny prezydent, poza Ukrainą, „gdzie kabareciarz został prezydentem”. Ta wypowiedź wywołała krótką konfrontację między Hołownią a Olejnik.
A czy prezydent Portugalii jest działaczem którejś z partii politycznych? Bo nie pamiętam
— zwrócił się do Olejnik Hołownia.
Niech pan sobie sprawdzi
— odpowiedziała dziennikarka TVN.
Ja tam widzę bardzo ciekawą prezydenturę obywatelską
— powiedział Hołownia.
W czym byłby pan lepszy od Rafała Trzaskowski poza tym, że jest pan bezpartyjny?
— zapytała Monika Olejnik.
Przede wszystkim w wolności, że nie musiałbym dzwonić do Borysa Budki czy Jarosława Kaczyńskiego z pytaniem, czy podpisać daną ustawę, tylko zdecydować sam. (…) Odpowiadam przed wyborcami, a nie tymi którzy nacisnęli „enter” z przelewem
— mówił Szymon Hołownia. Po czym atakował prezydenta:
Jeżeli prezydentem zostanie Andrzej Duda, to czeka nas zabetonowanie państwa, orbanizacją, czyli będziemy mieli miękką dyktaturę.
Hołownia krytykował także wielkie inwestycje realizowane przez PiS. Zaczął od podważania sensu przekopu Mierzei Wiślanej, a później krytykował CPK.
Te same argumenty mają w związku z CPK, bo oni tak myślą – duże, metalowe. To jest PZPR, tylko z innym zestawem kadrowym
— stwierdził Hołownia.
Widać, że Szymon Hołownia ma duży problem z tym, aby przekonująco wyjaśnić, dlaczego wyborcy lewicowo-liberalni mają poprzeć jego, a nie Rafała Trzaskowskiego.
tkwl/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503390-holownia-jako-prezydent-nie-musialbym-dzwonic-do-budki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.