Jest mi bardzo przykro, że rządzący zamiast cieszyć się dzisiaj świętem, kiedy możemy być dumni z biało-czerwonej, kiedy możemy być razem, znowu używają tego dnia, żeby dzielić, a nie łączyć - powiedział w czwartek w Gdańsku kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Podczas skromnych uroczystości związanych z 31. rocznicą pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych, Trzaskowski wraz z Aleksandrą Dulkiewicz, wciągnęli na masz biało-czerwoną flagę.
Podczas konferencji prasowej Trzaskowski pytany był m.in. o wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego, który w Sejmie złożył wniosek o wotum zaufania dla jego rządu. Szef rządu ostro skrytykował przy tym opozycję, zwłaszcza Koalicję Obywatelską, której zarzucał „jątrzenie” i „organizowanie festiwalu awantur”. Mówił też, że w czasach rządów PO i PSL wzrosło bezrobocie, ubóstwo, nasiliła się emigracja. Stwierdził ponadto, że teraz Platforma ma „plan Rabieja i Trzaskowskiego, który grozi polskim rodzinom”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Trzaskowski odpowiada na wystąpienie premiera
Wystąpienie szefa rządu skomentował w czwartek w Gdańsku prezydent Warszawy i kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Przypomniał, że tego dnia przypada 31. rocznica pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych.
Dzisiaj 4 czerwca, dzisiaj dzień podniosły, dzień święta. Świętujemy wszyscy, dlatego że ta data pierwszych wolnych wyborów jest dla nas niesłychanie istotna, przede wszystkim dlatego, że to powinien być dzień, w którym wszyscy jesteśmy razem, bo dzięki temu właśnie 4 czerwca w 1989 roku odzyskaliśmy w pełni niepodległą Polskę, zwłaszcza w kolejnych latach
—powiedział Trzaskowski.
Dlatego - dodał - jest mu przykro, że „rządzący wybrali sobie akurat taki dzień, by szukać wotum zaufania i robić to w sposób, który przede wszystkim dzieli, a nie łączy”.
To też pokazuje, w jakim stanie jest w tej chwili ta większość parlamentarna, że musi szukać większości akurat w taki dzień, ale przede wszystkim, że zamiast cieszyć się tym świętem, cieszyć się z takich momentów, jak ten moment dzisiaj, kiedy możemy być dumni z biało-czerwonej i kiedy możemy być razem, to niestety rządzący znowu używają tego dnia, żeby dzielić, a nie łączyć
—podkreślił prezydent stolicy.
Po ludzku jest mi po prostu bardzo przykro
—powtórzył.
4 czerwca to święto obywatelek i obywateli. To wtedy karta wyborcza stała się czymś szalenie ważnym i wtedy poznaliśmy jej moc. Ona przez te 31 lat nie straciła na wadze. W tym roku świętujemy skromniej. Nie chcemy powodować wielkich zgromadzeń
—dodawała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Trzaskowski spokojny i zbiórkę podpisów
Prezydent Warszawy powiedział, że jest spokojny o zbiórkę podpisów poparcia pod jego kandydaturą.
Kiedy widzę tę nieprawdopodobną energię i chęć do tego, żeby złożyć podpis, to jestem całkowicie spokojny. Myślę, że tych podpisów będzie tak wiele, że jeżeli rządzący zamarzą o tym, żebyśmy złożyli w PKW na przykład tylko i wyłącznie podpisy, które zostały zebrane dziś, w tym historycznym dniu, jeżeli taka będzie prośba ze strony rządzących, to myślę, że również na to będziemy mogli sobie pozwolić, bo tych podpisów będzie dużo
—mówił w Gdańsku kandydat KO na prezydenta prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Trzaskowski przebywa w czwartek w Gdańsku na zaproszenie prezydent tego miasta Aleksandry Dulkiewicz. O godz. 16.30 ma wygłosić przemówienie na schodach Ratusza Głównego Miasta.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503343-trzaskowski-swietuje-z-dulkiewicz-w-gdansku