Okres wyborów zawsze jest najważniejszym testem stanu państwa; kampanię wyborczą w mediach publicznych musi cechować obiektywizm i szacunek dla zapisów konstytucyjnych i ustawowych - podkreślili senatorowie w uchwale w sprawie roli mediów publicznych w wyborach prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Senat w nocy ze środy na czwartek przyjął też uchwałę wzywającej do przestrzegania w czasie epidemii zasady równości wobec prawa. Uchwała wzywa instytucje państwowe, by w stanie epidemii nie stosować prawa stronniczo, uprzywilejowując rządzących i ich zwolenników wobec reszty obywateli.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Żartuje? Grodzki odpowiada Witek: Zaprzeczam temu, żeby Senat prowadził obstrukcję podczas prac nad prawem wyborczym
Senat przyjął uchwałę ws. roli mediów publicznych w wyborach prezydenta RP
Senat Rzeczypospolitej Polskiej, pomny gorzkich doświadczeń z czasów, gdy podstawowe wolności i prawa człowieka były w naszej Ojczyźnie łamane, pragnąc zagwarantować prawa obywatelskie, a działaniu instytucji publicznych zapewnić rzetelność, wzywa Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, Radę Mediów Narodowych oraz kierownictwo Telewizji Polskiej SA oraz Polskiego Radia SA do zapewnienia pełnego obiektywizmu, równości oraz rzetelności w prezentowaniu kandydatów w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
— czytamy w uchwale przyjętej przez Senat w nocy ze środy na czwartek.
Podkreślono w niej, że „obywatele, poprzez regulowane ustawami daniny abonamentowe i z budżetu państwa, zapewniają mediom publicznym uprzywilejowaną pozycję na pluralistycznym rynku mediów elektronicznych”.
Jednocześnie pozycja ta, poprzez sposób powoływania władz KRRiT, Rady Mediów Narodowych, a także spółek telewizyjnej i radiowej, sprzyja upolitycznieniu i podporządkowaniu mediów publicznych władzy politycznej
— oceniono.
W wolnej Polsce, pomimo wielu prób, nie udało się wprowadzić modelu zapewniającego publicznym mediom pełną niezależność i ochronę standardów dziennikarstwa, zwłaszcza w segmencie informacji i publicystyki
— zaznaczyli senatorowie.
Istnieją jednak zasady i wartości uniwersalne, wynikające z konstytucji i norm ogólnie przyjętych, właściwych państwom demokratycznym i ugruntowanej w systemie demokratycznym pozycji wolnych mediów. I owych zasad należy przestrzegać
— podkreślono w uchwale.
Według senatorów „w ostatnich latach uczyniono z publicznych mediów partyjne narzędzie propagandy”.
Nie respektuje się zasad rzetelnego dziennikarstwa. Brakuje różnorodności spojrzeń i ocen bieżących wydarzeń. Atakowane są osoby i grupy społeczne, przekazy informacyjne mają wartościujący charakter, sprzyjający wyłącznie jednej opcji. Kultura, z najwybitniejszymi postaciami i dziełami, zepchnięta została na margines
— głosi uchwała.
Senat Rzeczypospolitej Polskiej oczekuje i wzywa instytucje państwa do poszanowania wszystkich wyborców bez względu na ich poglądy oraz do respektowania praw obywatelskich, a zwłaszcza dbałości o prawdziwość przekazów mediów publicznych
— czytamy.
W uchwale wskazano, że „okres wyborów zawsze jest najważniejszym testem stanu państwa”.
Kampanię wyborczą w mediach publicznych musi cechować obiektywizm i szacunek dla zapisów konstytucyjnych i ustawowych
— podkreślili senatorowie.
Senat wzywa do przestrzegania w czasie epidemii zasady równości wobec prawa
W środę senatorowie zajmowali się uchwałą wzywającą do przestrzegania w czasie epidemii zasady równości wobec prawa. Senat w uchwale, przygotowanej przez senatorów KO, zaapelował do Rady Ministrów i innych instytucji państwowych, by w stanie epidemii „nie stosować prawa stronniczo, uprzywilejowując rządzących i ich zwolenników wobec reszty obywateli”. Powołując się na art. 32 konstytucji, podkreślono, że wszyscy są wobec prawa równi.
Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne
— zaznaczono.
Aleksander Szwed (PiS) ocenił podczas dyskusji, że proponowana uchwała jest „polityczną”, ma „konfrontacyjny charakter” oraz została przygotowana „na kolanie”. Odpowiedział mu Bogdan Zdrojewski (KO), potwierdzając polityczny charakter uchwały.
Rzeczywiście ona jest polityczną uchwałą, bo odpowiada na polityczną sytuację, na pewien stan rzeczy i nie należy się dziwić, ze ma pewien wymiar polityczny
— argumentował.
Zdrojewski przekonywał, że istotą uchwały jest zwrócenie uwagi na to, że „autorzy restrykcji sami ich nie przestrzegają”.
To jest główny problem. Jeżeli rząd, przedstawiciele rządu przestrzegają, że nie wolno wchodzić do knajpy, do lasu, na cmentarze, czynią z tego akt prawny, za którym kryją się określone sankcje karne, prawne i administracyjne, a sami ich nie przestrzegają, to mamy sytuację taką, że senatorowie mają obowiązek na to zwrócić uwagę
— ocenił senator.
Podkreślił, że państwo prawa to takie, w którym wszyscy są równi, a przepisy są zrozumiałe.
Prawo powinno być logiczne, transparentne i przede wszystkim służące ludziom, a nie władzy
— zaznaczył senator KO.
Jerzy Czerwiński (PiS) zwrócił uwagę, że dotychczas Senat nie zajmował się uchwałami „spornymi”.
Teraz mamy uchwały, które są sporne, które przechodzą dwoma lub trzema głosami; tak na prawdę nie obrazują one stanowiska Senatu, tylko większości senackiej. Oczywiście tak można, tylko pytanie - po co?
— pytał.
Zwracając się do senatorów KO przekonywał, że mają oni znacznie więcej możliwości wyrażania swoich poglądów za pomocą mediów, czy publicystki, aniżeli poprzez senackie uchwały.
Angażowanie do tego Senatu deprecjonuje uchwały senackie, status tej instytucji. Efekt będzie taki, że po jakimś czasie nikt nie będzie na to zwracał uwagi
— przekonywał Czerwiński.
Według niego autorzy uchwały „podają pewne fakty i oceniają je tak, jak oni to widzą”.
Podajecie ocenę tego faktu, która nie jest jednoznaczna
— mówił senator PiS. Przekonywał, że to nie Senat, a sąd i prokuratura powinny zajmować się oceną przestrzegania przepisów przez funkcjonariuszy policji, polityków i obywateli.
Ocenił też działania autorów uchwały, jako wymuszanie wyroków sądów.
Tego typu uchwałami naruszacie pośrednio trójpodział władzy
— mówił Czerwiński.
Oceniacie fakty przed sądem
— dodał. Według Czerwińskiego senatorowie KO swoje wątpliwości i zarzuty dotyczące przestrzegania przepisów związanych z pandemią powinni kierować do prokuratury, a nie osądzać je w drodze uchwały.
Po co to robicie? Po co psuć to, co jest naszym osiągnięciem na skalę europejską, być może światową? Będzie ta pandemia kiedyś oceniana. Po co demobilizujecie naród. Jeśli nie lubicie władzy, to chociaż polubcie naród
— apelował Czerwiński do senatorów KO.
Adam Szejnfeld (KO) stwierdził, że dyskusja nad uchwałą jest dyskusją o najważniejszych sprawach państwa.
Mówimy o czymś, co wiąże się z ustrojem - sprawą fundamentalną
— ocenił.
Co dla obywatela jest ważniejsze niż jego prawa
— dodał. Ocenił, że senatorzy, którzy krytykują uchwałę „bronią tych, którzy łamią święte prawa obywateli”.
Krytykujecie tę uchwałę i bronicie tych, którzy zachowują się podobnie jak PZPR-owcy w PRL-u?
— pytał senatorów PiS Szejnfeld. Porównał również działania policji do milicji.
Dzisiaj ludzie, którzy wychodzą na ulice w Polsce, w małych miasteczkach, średnich, powiatowych, wystarczy, że mają na sobie koszulkę z napisem „konstytucja” i już nie wiedzą, czy zostaną zatrzymani, czy nie, bo dzisiaj policja działa tak jak wtedy milicja - mogła zaczepić, ale nie musiała
— mówił senator KO.
Senat w uchwale wzywającej do przestrzegania w czasie epidemii zasady równości wobec prawa stwierdził, że „podczas stanu epidemii organy administracji rządowej łamią tę świętą zasadę demokracji”.
Podczas stanu epidemii ograniczono szereg praw i wolności obywatelskich
— czytamy.
Senat protestuje przeciw temu, że wprowadzone obostrzenia stosowane są przez niektóre organy administracji rządowej w sposób uznaniowy i nierówny
— głosi uchwała.
W uchwale odniesiono się do kar nałożonych przez organy inspekcji sanitarnej za nieprzestrzeganie reguł stanu epidemii oraz do ograniczeń prawa do zgromadzeń publicznych, w tym do „strajku przedsiębiorców”.
Policja z całą surowością, a nawet brutalnością, rozbijała w ostatnich tygodniach pokojowe manifestacje opozycyjne wobec rządu, zwłaszcza demonstracje „strajku przedsiębiorców”. Niektórych ich uczestników, w tym kandydata na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, wywieziono wiele kilometrów od Warszawy
— czytamy.
W uchwale odniesiono się również do manifestacji zorganizowanej 16 maja, po której w mediach pojawiła się informacja o zatrzymaniu senatora Jacka Burego (KO).
Policja naruszyła immunitet parlamentarny senatora, wpychając go siłą do radiowozu. Tymczasem zgromadzenia organizowane mimo zakazów przez polityków partii rządzącej były przez policję tolerowane, a nawet ochraniane
— stwierdzono w uchwale.
Według uchwały „takie arbitralne postępowanie organów państwowych, zwłaszcza służb podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministrowi Zdrowia, podważa zaufanie obywateli do państwa”.
Senat zmienił swój regulamin
Senat zmienił w środę swój regulamin. Zmiany dotyczą procedury wyboru i odwołania marszałka oraz wicemarszałków Senatu, umożliwiają pracę zdalną senatorów na posiedzeniu plenarnym i w komisjach w czasie epidemii oraz wybór przez izbę swojego przedstawiciela do komisji ds. wyjaśniania przypadków pedofilii.
Senat pracował nad dwoma projektami zmian w swoim regulaminie.
W zgłoszonym przez większość senacką projekcie zaproponowano m.in. zmiany w procedurze wyboru i odwołania marszałka oraz wicemarszałków Senatu, doprecyzowano normy dotyczące udziału przedstawicieli organów państwowych oraz przedstawiciela wnioskodawcy projektu ustawy w posiedzeniach Senatu. Zapisano, że tak jak do tej pory odwołanie marszałka Senatu odbywa się na wniosek co najmniej 34 senatorów, bezwzględną większością głosów ustawowej ich liczby. Jednak we wniosku musi być imiennie wskazany kandydat na nowego marszałka. Zmiana ta została przyjęta przez Senat.
Nie wprowadzono natomiast wcześniej proponowanego przez senacką większość przepisu, że rozpatrzenie wniosku o odwołanie marszałka i poddanie go pod głosowanie będzie następować na najbliższym posiedzeniu Senatu przypadającym po upływie siedmiu dni od dnia złożenia wniosku, jednak nie później niż 45 dni od dnia złożenia wniosku. Nie przyjęto też, że kolejny wniosek o odwołanie marszałka może być zgłoszony nie wcześniej niż po upływie trzech miesięcy od dnia poddania pod głosowanie poprzedniego wniosku.
Przepisy te zostały wycofane w ramach poprawki zgłoszonej przez Sławomira Rybickiego (KO). Senator tłumaczył podczas debaty, że jego klub nie chce sprawiać wrażenia, że dąży do „zabetonowania” w sztuczny sposób większości w Senacie czy Tomasza Grodzkiego na stanowisku marszałka Senatu.
Wprowadzono natomiast do regulaminu przepisy, m.in. które przyznają Konwentowi Seniorów kompetencje ustalania liczby przedstawicieli poszczególnych klubów w komisjach senackich. Autorzy projektu podkreślali, że chodzi o ograniczenie sytuacji, w której duża grupa senatorów dopisałaby się do którejś z komisji, zmieniając w niej proporcje. Senatorowie PiS w czasie debaty krytykowali ten przepis; odpowiadali, że ich zdaniem chodzi o uzyskiwanie przez „kruchą” senacką większość decydującego głosu w każdej komisji. Apelowali też, by przepisy te wprowadzić dopiero w kolejnej kadencji Senatu.
Kolejna zmiana w regulaminie umożliwia procedurę wyboru przez Senat członka państwowej komisji do spraw wyjaśniania przypadków pedofilii. Zgodnie z przepisami, komisja ma być organem niezależnym od innych organów władzy państwowej. Ma się składać z siedmiu członków: trzech – powołanych przez Sejm większością trzech piątych w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów; jednego – powołanego przez Senat większością trzech piątych głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów, a także po jednym członku powołanym przez prezydenta, premiera i rzecznika praw dziecka.
Do regulaminu wprowadzono też zmiany, o które wnosili senatorowie PiS w osobnym projekcie, dotyczące umożliwienia senatorom w czasie stanu epidemii, stanu nadzwyczajnego, stanu klęski żywiołowej lub stanu wojennego pracy zdalnej, z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej umożliwiających porozumiewanie się na odległość - na posiedzeniu Senatu lub w pracach komisji i podkomisji, a także posiedzeń Prezydium Senatu czy Konwentu Seniorów.
kpc/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503252-polityczne-wrzutki-wiekszosci-senackiej-na-czas-kampanii
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.