Politycy Platformy Obywatelskiej domagali się, aby w ustawie o wyborach znalazł się przepis dający nowym kandydatom, a de facto Rafałowi Trzaskowskiemu, 10 dni na zebranie podpisów z poparciem. Po tym, jak poprawka senatorów KO dotycząca właśnie tej kwestii została odrzucona, Trzaskowski przekonywał, że PiS próbuje go w ten sposób wyeliminować z wyborów prezydenckich. Jak się okazuje, była to tylko kolejna odsłona politycznej awantury. Jak poinformował na Twitterze dziennikarz Konrad Piasecki, sztab Trzaskowskiego ma mieć już zebranych 5 tys. podpisów.

Trzaskowski zbiera podpisy

Od 14 na stolikach, w samej Warszawie, zebrano - jak słyszę - 5 tysięcy podpisów dla @trzaskowski_. Tak że jutro wieczorem powinno być po wszystkim.

Około 10 tys członków, każdy zbierze po 10 podpisów. Po wszystkim powinno być w ciągu kilku godzin. Sztucznie pompowany problem.

Mobilizacja, entuzjazm, budowanie ducha walki - to zawsze dobrze robi. Zwłaszcza w obliczu „instytucjonalizacji” głównego rywala.

To jakiś wyczyn jest? Sztab @AndrzejDuda2020 zebrał w 3 tyg. 2 miliony.

100 tys. podpisów nie będzie problemem

O tym, że Platforma nie będzie miała problemów z zebraniem podpisów, mówił w Polsat NEWS Adam Bielan. Odnosząc się do słów Trzaskowskiego, który powiedział, że PiS stosuje różne „sztuki”, aby utrudnić mu zebranie podpisów, odparł:

PO nie miałaby problemów z zebraniem podpisów, gdyby była konsekwentna i wytrwała przy najlepszej kandydatce Małgorzacie Kidawie-Błońskiej. W lutym mówili, że nikogo lepszego nie mogą znaleźć.

Po 10 maja dokonano politycznego mordu, w dość nieelegancki sposób, bo wobec kobiety, wobec damy można było się zachować dużo ładniej

—powiedział.

Jednocześnie Bielan powiedział, że jest przekonany, iż Platforma zdąży zebrać podpisy w ciągu pięciu dni „bez żadnego problemu”.

My zbieraliśmy 100 tys. dziennie

—dodał.

CZYTAJ WIĘCEJ: Związki partnerskie? Tego chce Trzaskowski, a Duda? Bielan: Sejm, w którym jest większość ZP, takiej ustawy prezydentowi nie przedstawi

kk/Twitter/wPolityce.pl