Teczkę „Bolka” wypożyczono z zasobów archiwalnych we wrześniu 1993 roku, dzień po wygranych przez SLD wyborach i już nie wróciła – opowiedział w magazynie „Plus Minus”, Zbigniew Siemiątkowski, były minister koordynator służb specjalnych w rządzie SLD.
Szafa Lesiaka
W wywiadzie z „Plus Minus” Siemiątkowski poruszył temat tzw. szafy Lesiaka. Opowiedział, że w lecie 1997 roku przyszedł do niego ówczesny szef UOP gen. Andrzej Kapkowski, który streścił swoją rozmowę z pułkownikiem Lesiakiem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie żyje Jan Lesiak. Były oficer SB i UOP miał 75 lat. Znany był przede wszystkim ze sprawy tzw. szafy Lesiaka
Lesiak mówił, że zbliżają się wybory parlamentarne, jest powódź, nie wiadomo jak te wybory się potoczą, może lewica je przegra, przyjdzie prawica, zacznie czyścić. „Wiesz Andrzej, mam trochę doświadczenia, może byśmy może byśmy zrobili kombinacyjkę operacyjną która mogłaby pomóc trochę lewicy w kampanii” – mówił Lesiak. Oczywiście rozmowa wyglądała inaczej, ale w dużym skrócie sens opowieści generała Kapkowskiego do tego się sprowadzał
— przytoczył.
Chodziło o akcję, która skompromitowałaby prawicę i w ten sposób poprawiłaby szansę lewicy na sukces
– dodał Siemiątkowski.
Były minister opowiadał, że w tzw. teczce Lesiaka znaleziono kilkanaście teczek, które można określić jako inwigilację środowisk politycznych.
Pamiętam, że były tam materiały na Jarosława Kaczyńskiego, Romualda Szeremietiewa, Antoniego Macierewicza, Jana Parysa. Krótko mówiąc, pod lupą znaleźli się politycy związani Ruchem Odbudowy Polski Jana Olszewskiego, z Porozumieniem Centrum, z Konfederacją Polskie Niepodległej
— mówił. Były polityk SLD przypomniał, że apogeum działalności Lesiaka wymierzoną w środowiska prawicowe przypadło na okres rządów Hanny Suchockiej.
Teczka „Bolka”
W rozmowie pojawił się również wątek teczki TW „Bolka”.
Gdyby nie to, że znalazłem teczkę i stwierdziłem w niej braki, to bym się w to nie mieszał
— przyznał Siemiątkowski.
CZYTAJ TAKŻE: Cenckiewicz o przeszłości byłego prezydenta: Bezpieka go szantażowała. Wałęsa jest jednym z fundamentów kłamstwa III RP
W 1996 roku w biurze ewidencji i archiwów odbywała się inwentaryzacja i wtedy okazało się, że teczka „Bolka” zniknęła z zasobów archiwalnych. Generał Kapkowski przyszedł do mnie z informacją, że teczkę wypożyczono z zasobów archiwalnych we wrześniu 1993 roku, dzień po wygranych przez SLD wyborach i już nie wróciła
— mówił Siemiątkowski.
Kto jako ostatni miał dostęp do dokumentów? Według Siemiątkowskiego był to gen. Gromosław Czempiński, szef UOP w latach 1993–1996.
Poprosiłem generała Czempińskiego i pytam, gdzie jest teczka. Kręcił, ale gdy oznajmiłem mu, że skoro mnie nie chce powiedzieć, to będzie się musiał zwierzyć prokuratorowi, ujawnił, iż teczka jest w jednym tajnym obiekcie
— zrelacjonował.
Gdy powołano specjalną komisję, która przybyła na miejsce i otworzyła kasę pancerną, znaleziono dokumenty z napisem „nie otwierać bez zgody prezydenta”. Wszystko zostało sfilmowane.
Prezydentem był wówczas Aleksander Kwaśniewski, do którego wystąpiłem o zgodę na otwarcie paczki. Po otwarciu stwierdziliśmy, że brakuje 17 dokumentów
— opowiedział Siemiątkowski.
Podczas poprzedniej inwentaryzacji zawartość tego pakietu została szczegółowo opisana, dokument po dokumencie. Przekazaliśmy sprawę prokuraturze i na tym moja rola się zakończyła
— stwierdził były minister w rządach SLD.
kpc/”Plus Minus”
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503208-szafa-lesiaka-i-teczka-bolka-siemiatkowski-opowiada