Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wystąpi w czwartek na Długim Targu w Gdańsku. Jego przemówienie ma mieć charakter mobilizujący przed wyborami prezydenckimi – wynika z informacji PAP. Jeszce w tym tygodniu KO planuje rozpocząć zbiórkę podpisów pod kandydaturą Trzaskowskiego.

Trzaskowski obiecuje niezależność

W środę – jak wynika z nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do Kancelarii Sejmu – marszałek Elżbieta Witek ma ogłosić termin wyborów prezydenckich, w których startować ma Rafał Trzaskowski.

Polityk od kilkunastu dni spotyka się z wyborcami w różnych miejscach kraju. W ostatnią sobotę był w Poznaniu, gdzie wzywał do odbudowy wspólnoty i więzi między Polakami. Mówił też, że Polska potrzebuje silnego i niezależnego prezydenta.

Jedno mogę wam obiecać – całkowitą niezależność. Prezydent na pewno będzie niezależny, jeżeli wygramy

— deklarował Trzaskowski.

Kandydat KO spotka się z Dulkiewicz i Adamowicz

W czwartek kandydat Koalicji Obywatelskiej ma odwiedzić Gdańsk, gdzie spotka się z prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz i z europosłanką KO Magdaleną Adamowicz, wdową po tragicznie zmarłym byłym włodarzu tego miasta Pawle Adamowiczu.

Po południu Trzaskowski ma wystąpić na Długim Targu w Gdańsku. Poseł KO Cezary Tomczyk przypomniał w rozmowie z PAP, że 4 czerwca przypada 31. rocznica pierwszych, częściowo wolnych wyborów parlamentarnych, a niedawno obchodziliśmy też 30-lecie samorządu. Według niego przemówienie włodarza stolicy ma mieć jednak nie tylko charakter rocznicowy, ale także związany ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi.

To będzie wystąpienie mobilizacyjne na początku zbierania podpisów

— powiedział Tomczyk.

Zgodnie z konstytucją do rejestracji kandydata na prezydenta potrzeba 100 tys. podpisów poparcia. Oprócz Trzaskowskiego, w wyborach startować mają też m.in. obecny prezydent Andrzej Duda, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, lider Wiosny Robert Biedroń, publicysta Szymon Hołownia i poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. Oni jednak, z uwagi na to, że mieli brać udział w wyborach zarządzonych na 10 maja, mogą ponownie zgłosić swe kandydatury bez konieczności zbiórki podpisów. Takie prawo daje im podpisana we wtorek przez prezydenta ustawa regulująca zasady tegorocznych wyborów prezydenckich.

30 lat temu, 4 czerwca 1989 r., na mocy porozumień władz PRL z częścią opozycji, odbyły się częściowo wolne wybory parlamentarne. Zwycięstwo „S” otworzyło nową epokę w najnowszych dziejach Polski i wpłynęło na proces upadku komunizmu w Europie Środkowej. W wyborach do Senatu kandydaci Komitetu Obywatelskiego uzyskali 99 mandatów, strona koalicji rządowej ani jednego. Z kolei w wyborach do Sejmu Solidarność zdobyła 160 ze 161 możliwych do zdobycia przez nią miejsc.

gah/PAP