Już wiadomo na czym skupią się wysiłki sztabu Rafała Trzaskowskiego. Atak wymierzony zostanie przede wszystkim w prezydenta Andrzeja Dudę, ale także w Telewizję Polską. Zagrany na skrajnie agresywnych antypisowskich nutach będzie miał wywołać wrażenie, że cała Polska spowita jest partyjną propagandą. Rzecz w tym, że wizję tę zaprojektuje nie kto inny, jak spece od propagandy Rafała Trzaskowskiego, a zblatowane z Platformą media poniosą ją dalej. Zrobią to ci sami, którzy jeszcze niedawno w publicznych mediach grali na Bronisława Komorowskiego i snuli bajki o „Zielonej Wyspie” Donalda Tuska.
Nieprzypadkowa była pierwsza deklaracja kandydata na kandydata KO w wyborach prezydenckich. Rafał Trzaskowski, jak przystało na polityka Platformy Obywatelskiej, odpalił swoją prekampanię zapowiedziami likwidacyjnymi i to wyjątkowo absurdalnymi. Postanowił zdobyć poparcie wyborców zapowiedzią likwidacji TVP w obszarze informacyjnym i publicystycznym.
Atak Trzaskowskiego na Telewizję Polską ma już cechy obsesji. Dominuje też wypowiedzi polityków Platformy Obywatelskiej. Oczywiście dopiero od chwili, gdy są w opozycji. Za rządów PO-PSL TVP była przez nich bezlitośnie używana do działań propagandowych. Wszystkie prywatne i publiczne media mówiły jednym głosem, masowo urabiając opinię publiczną. Trudno się więc dziwić, że Platforma ma tak niską odporność na krytykę i nie znosi żadnych przejawów pluralizmu. Gdy za jej rządów wyrósł konserwatywny tygodnik „Uważam Rze”, zrobiono wszystko, by go zmarginalizować. Podobnie jak inne niezależne media, na czele z portalem wPolityce.pl.
Co ciekawe, dziennikarze którzy dziś najgorliwiej krytykują Telewizję Polską, w tamtym czasie wygłaszali peany na cześć władzy właśnie na antenach publicznej telewizji. Przypomnijmy sobie choćby pełne podziwu rozmowy Tomasz Lisa z Donaldem Tuskiem i uroczyste „Sto lat”.
Warto też zobaczyć po latach jak wyglądały kiedyś materiały Telewizji Polskiej, gdy polityczno-ideologiczna propaganda lała się strumieniami na wszystkich kanałach TVP, od programów śniadaniowych po informacyjne. Ciekawa byłaby taka kwerenda zwłaszcza z okresu kampanii wyborczej, by przypomnieć sobie w jaki sposób traktowani byli politycy ówczesnej opozycji, a szczególnie Andrzej Duda jako kandydat PiS.
Dziś Tomasz Lis niemal obsesyjnie atakuje TVP za działania, które za poprzednich rządów były normą. Widać wyraźnie, że wykuto przekaz opozycji polityczno-medialnej mającej na celu ośmieszenie, odebranie wiarygodności i zmarginalizowanie Telewizji Polskiej. „Newsweek” i „Gazeta Wyborcza” mówią jednym głosem, nie przebierając w słowach. Ostatnio obie redakcje lubują się w takich określeniach jak „szambo”, „ściek” czy „gnojówka”, kierowanych pod adresem TVP. Wystarczy porównać choćby wczorajsze wydania. Bartosz Wieliński w „Wyborczej” i Tomasz Lis w „Newsweeku” jednego dnia w niemal identyczny sposób atakują TVP, broniąc Trzaskowskiego. Jeden pisze o „szambie TVP”, drugi twierdzi, że „TVP jest jak rura, która wpuszcza Polakom do mieszkań gnojówkę”. Jednocześnie obaj zgodnie chwalą kandydata na kandydata KO na prezydenta Polski i twierdzą, że TVP niszczy Trzaskowskiego tak samo, jak niszczyła zmarłego tragicznie Pawła Adamowicza. Naprawdę trudno oprzeć się wrażeniu, że to szeroko zakrojona akcja wpisująca się w kampanię wyborczą PO.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zohydzić TVP - zaplanowana akcja „GW” i Newsweeka? „Pompuje szambo, rura z gnojówką”. Wszystko w ramach wspierania Trzaskowskiego
Warto zwrócić też uwagę na wczorajszy wywiad Tomasza Lisa z kandydatem na kandydata KO. Lis wpatrzony jest w Trzaskowskiego jak kiedyś w Tuska. I choć naczelny „Newsweeka” nie przestaje opowiadać o obiektywizmie dziennikarskim, jego zaangażowanie polityczne jest od lat skrajnie wyraziste. Wielokrotnie radził, podsuwał pomysły, korygował posunięcia polityków PO. Jednoznacznie stawiał się po określonej stronie sporu politycznego. Teraz idzie jeszcze dalej, wyrażając obawy czy Trzaskowski poradzi sobie z zebraniem podpisów, pozwalających na start w wyborach prezydenckich.
Damy radę jeśli dostaniemy 2-3 dni?
— dopytywał nerwowo Lis Trzaskowskiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Komedia. Lis w komitecie wyborczym Trzaskowskiego? „Jak dostaniemy 2-3 dni na zebranie podpisów, to damy radę?”
To będzie wyjątkowo ciężka kampania. Zwłaszcza dla obserwatorów. Wszelkie możliwe siły i narzędzia postawione zostaną na osłabienie prezydenta Dudy, a nie na merytoryczny spór i budowanie wizji Polski. Będzie propagandowo i brutalnie, bo walka toczy się o znacznie więcej, niż polityczne odbicie od dna Platformy Obywatelskiej. Chodzi o przywrócenie potężnych interesów establishmentu III RP, który został odcięty od lukratywnych wpływów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/503047-dzis-niszcza-tvp-kiedys-grali-tam-propagande-dla-platformy