Lewica szuka każdej możliwości, aby uderzyć w Kościół. Włodzimierz Czarzasty przekonywał w rozmowie z Tomaszem Sekielskim w „Onet Rano”, że państwo „daje Kościołowi niewyobrażalną kasę i bezkarność”, co skończy się, kiedy PiS straci władzę.
CZYTAJ TAKŻE:
Komisja ds. pedofilii niczego nie wyjaśni?
Szef SLD stwierdził, że chociaż komisja ds. pedofilii powstanie, to zasiądą w niej sami przedstawiciele PiS-u, więc niczego nie wyjaśni.
Z jednej strony państwo daje kościołowi dwie rzeczy: niewyobrażalną kasę i bezkarność wobec mafii pedofilskiej i tego, co się dzieje wśród kleru. W zamian za to kler daje PiS-owi głosy na kazaniach. To jest układ, który będzie trwał do czasu, gdy PiS będzie rządził. To układ nierozerwalny. Tego się nie da rozerwać. Trzeba to pogonić, gdy będzie inny układ w parlamencie
— oświadczył Czarzasty.
„Tłuste chłopy, obiboki”
Polityk zapowiedział, że fundusz kościelny zostanie „wywalony w powietrze”.
Lewica nigdy nie była przeciwko wierze i wiernym. Wywalimy w powietrze fundusz kościelny. Kościół nie płaci cła, ma zryczałtowane podatki. Tłuste chłopy, obiboki płacą podatki na tym poziomie. Religia w szkołach, brak kas fiskalnych, zarządzanie cmentarzami… to wszystko przed nami i cieszę się, że mam to przed sobą
— gorączkował się Czarzasty.
Jak nie idzie, to nie idzie. Sondaże Biedronia są fatalne, więc Lewica próbuje się ratować atakami na Kościół. Skoro Robert Biedroń też chce być prezydentem wszystkich Polaków, dlaczego jego ugrupowanie nie potrafi uszanować uczuć religijnych większości z nich?
wkt/Onet rano
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/502984-perfidny-atak-czarzastego-na-kosciol-bezkarnosc-za-glosy