„Kobiety upominają się nie dlatego, że są kobietami, ale dlatego, że wiedzą, co trzeba zmienić. Kwestią czasu jest to, że w Polsce prezydentem będzie kobieta” - powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska w programie „Graffiti” w Polsat NEWS. Był to jej pierwszy wywiad po ogłoszeniu decyzji o rezygnacji ze startu w wyborach prezydenckich.
„Nie żałuję swojej decyzji”
Pytana o swoją decyzję, przekonywała, że nie żałuje jej.
To była moja decyzja. Biorę odpowiedzialność za to, jak wyglądają moje sondaże. (…) Cieszę się, że wyborów w maju nie było i że jest szansa na wybory zgodne z prawem. Czasem jako politycy musimy - wbrew sobie - mówić prawdę i mówić ludziom, co jest bezpieczne, a co nie
—powiedziała.
Dopytywana o swoją przyszłość polityczną, wicemarszałek Sejmu wykluczyła możliwość startu w wyborach prezydenckich.
Nie będę startować na prezydenta Warszawy. Jestem posłem na całą kadencję. Dla mnie moim celem jest to, by w Polsce wreszcie było normalnie. By policjanci uśmiechali się do protestujących, a nie legitymowali ich bez podstawy prawnej. Moje ambicje polityczne są na drugim miejscu.
Bojkot wyborów
W rozmowie padło również pytanie o decyzję o bojkocie wyborów. Kto ją podjął?
Zdrowy rozsądek. O tej decyzji wiedział cały sztab, wiedział przewodniczący Budka… Było łączenie. Mówienie, że wtedy można było robić wybory, oznaczałoby, że byłyby sfałszowane i że byłoby po wyborach. (…) Nie żałuję tej decyzji i zrobiłabym to jeszcze raz.
Grzegorz Schetyna nie jest ojcem mojej kandydatury. (…) To, że zostałam kandydatką KO oznaczało, że wygrałam prawybory i zyskałam zaufanie moich koleżanek i kolegów. Grzegorz Schetyna czasami na mnie stawiał, czasami nie stawiał. W kampanii parlamentarnej dał mi szansę jeżdżenia po Polsce i bycia twarzą Koalicji Obywatelskiej. W kampanii część ludzi się dystansuje, część nie dystansuje. Dziś jesteśmy zdeterminowani, by poprzeć Rafała
—powiedziała.
kk/Polsat NEWS
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/502926-paradne-teraz-kidawa-blonska-odcina-sie-od-schetyny