„Tak, myślę, że jest to nagonka na ministra Szumowskiego i mówię, to jako ktoś, kto składał dwa razy zawiadomienie do CBA” - powiedział Jarosław Gowin w programie „Kropka nad i” w TVN24.
Gowin odpowiada na rewelacja „GW”
Prezes Porozumienia pytany był m.in. o artykuł „Gazety Wyborczej”, która przypomniała, że Gowin w 2016 zawiadomił CBA ws. przyznania grantów spółkom powiązanym z Szumowskimi.
Minister zgłaszał mi, że spółki, w których jego brat ma udziały aplikują o środki i to z powodzeniem, bo za rządów PO otrzymały 7 grantów na łączną kwotę 100 milionów zł. (…) Kandydatura Łukasza Szumowskiego na ministra była badana przez wszystkie służby i te służby nie zgłosiły zastrzeżeń, dlatego premier zdecydował się go powołać
Według mojej najlepszej wiedzy, chodzi tylko i wyłącznie o brata pana ministra, nie o ministra, z wyników kontroli znaliśmy tylko nazwy firm
—dodał.
CBA zawiadomiłem dwa razy i w obu zawiadomieniach chodziło m.in. o spółki w których udział miał Marcin Szumowski
—powiedział Gowin.
Pytany przez Monikę Olejnik, czy uważa, że to co dzieje się wokół rodziny ministra Szumowskiego, to nagonka na niego, odpowiedział:
Tak, myślę, że jest to nagonka na ministra Szumowskiego i mówię, to jako ktoś, kto składał dwa razy zawiadomienie do CBA.
Apelowałbym do dziennikarzy, żeby zwracali uwagę na to, że np. krzyżowe recenzowanie poprzez ekspertów, którzy brali udział w konkursach, działy się za rządów PO-PSL. (…) Po przejęciu władzy przez obóz władzy, tego typu sytuację eliminowaliśmy
—dodał.
Złe maseczki
W rozmowie pojawił się również wątek zakupionych przez ministerstwo zdrowia maseczek, które okazały się nieprzydatne. Gowin przypomniał, że również Komisja Europejska została oszukana.
Certyfikaty były, ale okazały się fałszywe. Ministerstwo poddało te maseczki ekspertyzom i wtedy wystąpiło do sprzedawcy o zwrot pieniędzy. Byłem ministrem w pierwszych tygodniach pandemii i pamiętam pod jaką presją działaliśmy. Wtedy wydawało się, że to sprawa życia i śmierci i staraliśmy się kupić każdą ilość sprzętu. To że błędy mogą się zdarzyć, to pani wie. Nawet Komisja Europejska kupiła ogromną liczbę maseczek, które okazały się niezdolne do użycia
—podkreślił Gowin.
Zjednoczona Prawica a przegrana Dudy
Dopytywany co będzie ze Zjednoczoną Prawicą jeżeli Andrzej Duda przegra wybory prezydenckie, odpowiedział:
Będziemy rządzić do 2023 roku bez większości w Senacie i bez oparcia w prezydencie, Takie rządzenie będzie dużo mniej skuteczne, ale takie są reguły demokracji. Nie będzie żadnej katastrofy.
Nie ma żadnych powodów do tego, żebyśmy uważali weredyk narodu, bo to będzie werdykt narodu, kto wygra te wybory, żebyśmy się obrazili na siebie, bo Polacy ew. wybrali kogoś z konkurentów prezydenta Dudy
—powiedział, odnosząc się do uwagi, że może zostać obarczony przez kolegów z koalicji za ew. przegraną Andrzeja Dudy.
Trzaskowski i upamiętnienie Lecha Kaczyńskiego
Gowin odniósł się również do sobotniego wystąpienia Rafała Trzaskowskiego w Poznaniu, podczas którego, prezydent Warszawy pochlebnie wypowiedział się o postawie śp. Lecha Kaczyńskiego w Tbilisi. Gowin uznał te słowa za „miłe dla ucha”, ale niewiarygodne.
Było tam wiele elementów miłych dla mojego ucha, ale jego dotychczasowa praktyka jego rządów w Warszawie nie potwierdza, żeby darzył szacunkiem Lecha Kaczyńskiego. Do tej pory koncentrował się raczej na eskalowaniu konfliktów, zwłaszcza światopoglądowych
—podkreślił.
Na uwagę, że Lech Kaczyński ma pomnik przy placu Piłsudskiego, odpowiedział:
To była inicjatywa rządowa, a nie inicjatywa samorządowa. Z inicjatywy Trzaskowskiego zaskarżono decyzję o nadaniu jednej ulic nazwę imienia Lecha Kaczyńskiego, więc jego działania nie współgrają z jego pięknymi słowami.
To jest dla mnie kompletnie nie zrozumiałe, jak można było rządząc 10 lat, to nie do Trzaskowskiego, ale do jego partii, nie uhonorować Lecha Kaczyńskiego
—dodał.
Gowin komentuje piosenkę syna
Prezes Porozumienia skomentował również piosenkę jego syna, w której ten krytykuje rząd Zjednoczonej Prawicy.
Syn jest dorosłym człowiekiem i ma prawo do swoich poglądów. Jeżeli miałbym uwagi to tylko do formy. Jest zdolny filozofem. (…) Często rozmawiam z synem, znam jego poglądy
—powiedział.
Pytany czy porozmawia z Ryszardem Terleckim, który nazwał syna Gowina „świrem”, powiedział:
Moją ocenę słów Terleckiego wyrażę w cztery oczy.
kk/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/502885-gowin-punktuje-trzaskowskiego-za-slowa-o-l-kaczynskim