Presja ma sens! Od rana portal wPolityce.pl naciskał na Okręgową Radę Adwokacką, by ta podjęła czynności sprawdzające w sprawie „afery Giertycha”. Dziś pojawiły się podejrzenia, że znany adwokat mógł złamać tajemnicę adwokacką i pośredniczył w informowaniu „Gazety Wyborczej” o sprawie swojego byłego klienta Łukasza G. - biznesmena, który miał sprzedać ministerstwu zdrowia maseczki ochronne bez atestów. Dziś prezydium ORA poinformowało przekazaniu sprawy Rzecznikowi Dyscyplinarnemu.
Jako Prezydium Okręgowej Rady Adwokackiej kierujemy do rzecznika dyscyplinarnego pismo z prośbą o rozważenie podjęcia czynności w sprawie, na bazie materiałów medialnych, które się pojawiły do chwili obecnej
– poinformował portal tvp.info rzecznik prasowy ORA Michał Fertak, który przypominał, że rzecznik dyscyplinarny jest od jakiegoś czasu organem odrębnym od rady i zaznaczył, że decyzja o wysłaniu pisma została podjęta na dzisiejszym posiedzeniu Prezydium ORA.
Odpowiedzialność dyscyplinarna jest tak ukształtowana, że najdalszą karą, jaką sąd może orzec, to jest wydalenie z adwokatury
—dodał Fertak.
Sprawa dla samorządu adwokackiego
Rano, w rozmowie z portalem wPolityce.pl, na potrzebę zbadania sprawy zwrócił uwagę Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.
Samorząd adwokacki powinien się tą sprawą zająć. Art. 6 Prawo o adwokaturze mówi o bezwzględnym zachowaniu tajemnicy adwokackiej. Sprawa jest bardzo niepokojąca i ORA powinna wszcząć działania wyjaśniające. Zbyt dużo niepokojących informacji pojawiło się w artykule „Super Expressu”. Nie chodzi oczywiście o przesądzanie, ale o zbadanie tej sprawy
– powiedział Marcin Warchoł w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/502850-giertych-bedzie-mial-postepowanie-znamy-oswiadczenie-ora