Adwokat Marek Markiewicz, komentując dla portalu wPolityce.pl „aferę Giertycha, zwrócił uwagę, że tajemnica adwokacka stanowi istotę zawodu pełnomocnika prawnego, a jej złamanie przekreśla sens tej profesji. Media ujawniły dziś, że Roman Giertych mógł stać za przeciekiem informacji objętych tajemnicą adwokacką do „Gazety Wyborczej”.
Zawód adwokata jest zawodem szczególnym. Często jesteśmy jak duchowni w konfesjonale i znamy najskrytsze tajemnice naszych klientów. Warunkiem skuteczności naszej pracy musi być posiadanie jak największej ilości danych dotyczących danej sprawy. Te dane muszą służyć wyłącznie dobru naszego klienta. Adwokat może bowiem działać tylko i wyłącznie na jego korzyść
– mówi mecenas Markiewicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Naruszenie istoty zawodu adwokata
Jeżeli ktoś nadużywa zaufania swojego klienta, dowiadując się o nim rozmaitych rzeczy, to narusza istotę tego zawodu. Niezwalnialna jest tajemnica spowiedzi, tak jak zasada lojalności wobec klienta i zachowania tajemnicy adwokackiej. Czasami zdarzają się sytuacje , kiedy prokuratura „ściga” adwokata za rade jaką on udzielił swojemu klientowi i to powoduje zawsze poważne starcia. Sytuacja, w której adwokat czerpie z informacji swojego klienta i sprzedaje je gdzieś dalej przekreśla sens tego zawodu
– podkreśla Marek Markiewicz.
Dyskredytacja adwokata
Zdaniem mecenasa Markiewicza nie jest istotne, czy złamania tajemnicy adwokackiej dopuszcza się pełnomocnik o znanym nazwisku, czy prawnik, który nie jest środowiskowym celebrytą.
Niezależnie jakie jest imię i nazwisko takiego adwokata, czy jest osobą znaną, czy też nie. Taka sytuacja dyskredytuje takiego pełnomocnika w taki sam sposób
– przekonuje Marek Markiewicz.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/502845-markiewicz-o-giertychuadwokat-musi-dzialac-na-rzecz-klienta