Ujawnienie kompromitującego udziału Wojciecha Czuchnowskiego w „aferze Giertycha” spowodowało, że w redakcji przy ul. Czerskiej zapanowała panika. Jarosław Kurski, red. naczelny „Gazety Wyborczej” już straszy media za „bezpodstawne naruszenia dobrego imienia” Czuchnowskiego.

CZYTAJ TAKŻE:Korespondencja z biznesmenem pogrąża Giertycha i Czuchnowskiego: „Obiecaliście, że nic nie wyjdzie. Stałem się marionetką w jakiejś rozgrywce politycznej”

CZYTAJ RÓWNIEŻ:TYLKO U NAS. Czy sprawą Giertycha zajmie się samorząd adwokacki? Warchoł: „Sprawa jest bardzo niepokojąca i ORA powinna wszcząć postępowanie wyjaśniające”

Taki z niego demokrata i obrońca wolności słowa? Wystarczyło kilka krytycznych uwag dotyczących udziału Wojciecha Czuchnowskiego w budzącej wiele kontrowersji „aferze Romana Giertycha”, by zastępca red. naczelnego „GW” już zaczął straszyć innych dziennikarzy.

Ostrzegamy, że wszelkie bezpodstawne próby naruszenia dobrego imienia red. Wojciecha Czuchnowskiego, spotkają się ze zdecydowaną odpowiedzią prawną ze strony @gazeta_wyborcza

– napisał Kurski na twitterze.

Wpis Kurskiego natychmiast skrytykowali i obśmiali internauci:

Dziennikarze „Super Expressu” i portalu tvp.info ujawnili, że mogło dojść do wycieku tajemnicy adwokackiej na łamy „Gazety Wyborczej”. Z ujawnionej korespondencji Łukasza G. i Romana Giertycha wynika, że ten pierwszy, biznesmen od maseczek sprzedanych MS, czuje się oszukany tak przez Romana Giertycha, jak i Wojciecha Czuchnowskiego.

WB