Uważam, że jest możliwe moje wejście do drugiej tury - powiedział w poniedziałek kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak. Dodał, że jest „dobrej myśli”, a do wyników sondaży przedwyborczych zawsze trzeba podchodzić „z ostrożnością”.
CZYTAJ TAKŻE:
Szanse Bosaka w wyborach
Bosak był w poniedziałek rano gościem Radia Gdańsk. Pytano go m.in. o szanse powodzenia w wyborach.
Uważam, że jest możliwe moje wejście do drugiej tury
— powiedział.
Uważam, że prezydent Andrzej Duda zasługuje na kontrkandydata z opozycji prawicowej i patriotycznej, a nie tej prounijnej, nie tej lewicowej czy takiej lewicowo-liberalnej, jak pan Trzaskowski. Uważam, że to byłaby zdrowsza sytuacja dla całego naszego państwa, żeby nie polaryzować społeczeństwa PiS kontra Platforma w drugiej turze tylko żeby Andrzej Duda przedstawiany jako kandydat prawicowy, który prawicowym moim zdaniem nie jest, mógł być skrytykowany ze strony prawej, a nie ze strony lewej czy takiej poprawnej politycznie
— powiedział.
Sondaże
Poproszony o komentarz do wyników sondaży przedwyborczych i poparcia, jakie w nich uzyskuje, Bosak powiedział, że w badaniach tych widać „bardzo dużo rozstrzał”.
W tej chwili w sondażach, z tego co widziałem, to jest od 6 do 13 procent. W styczniu, lutym to było między 1 a 3 procent i tendencja długookresowa jest wzrostowa i dla Konfederacji, i dla mnie
— powiedział.
Wydaje mi się, że tutaj narasta taka pozytywna fala społeczna. Ja jestem dobrej myśli, natomiast do sondaży zawsze trzeba podchodzić z ostrożnością
— dodał.
Recepta na kryzys gospodarczy?
Bosak był też pytany o to, czy w obliczu możliwego kryzysu gospodarczego związanego z pandemią, w Polsce realna byłaby obniżka podatków.
Oczywiście teraz wszystko stanęło na głowie i żeby realizować nasze postulaty programowe, sytuacja gospodarcza i sytuacja finansowa państwa musi się uspokoić
— ocenił Bosak.
Pytany o to, czy obietnica obniżki podatków nie jest populistyczna, Bosak odpowiedział, że jego zdaniem „populizmem jest obiecywanie ludziom rozdawania pieniędzy i próba przekupywania wyborców ich własnymi pieniędzmi”.
Krytyka postulatów prezydenta Dudy
Bosak negatywnie ocenił jako „ekonomicznie absurdalny” pomysł prezydenta Dudy, żeby „podnieść zasiłki dla bezrobotnych tak, iż zbliżą się one do wynagrodzenia minimalnego”.
Nie może być tak, że ludzie, którzy zarabiają i pracują, dostają mniej pieniędzy albo tyle samo, jak ci, którzy wybierają niepracowanie, ale nie pracują z przyczyn losowych. To jest po prostu nieracjonalne
— podkreślił.
Bosak wątpi w rolę przekopu Mierzei Wiślanej
Bosak podzielił się też swoimi uwagami na temat realizowanego przez rząd projektu przekopu Mierzei Wiślanej. Powiedział, że w jego ocenie jest to projekt w swoich rozmiarach „podobny do jednego czy dwóch węzłów autostradowych”. Dodał, że „taka inwestycja musi na siebie zarobić”.
Moim zdaniem jest bardzo prawdopodobne, że główną jej funkcją okaże się tak naprawdę udogodnienie turystyczne, to znaczy, że pozostanie nowa droga wodna dla żeglarzy dla wodniaków
— powiedział.
Wyraził wątpliwość czy w efekcie realizacji przekopu „port w Elblągu odegra jakąś nową rolę przeładunkową”.
Ogólnie popieram rozwój infrastruktury morskiej - jak najbardziej tak. Natomiast uważam, że od hura optymizmu to nie są politycy - politycy powinni stąpać twardo po ziemi i opierać wszystko, co planują - szczególnie tam, gdzie wydają publiczne pieniądze - na analizach. Nie twierdzę, że rząd nie dysponuje żadnymi analizami, ale po prostu ich nie przedstawił
— powiedział.
wkt/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/502785-bosak-kreci-nosem-na-przekop-mierzei-wislanej