Jestem gotów na każdą datę wyborów – zapewnił w niedzielę w Koninie (woj. wielkopolskie) kandydat KO na prezydenta RP Rafał Trzaskowski. W poniedziałek Senat wznowi prace nad ustawą o wyborach prezydenckich.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Grodzki dalej będzie mroził ustawę? Senatorowie PiS: „Opozycja nie wie, czego chce”; „Działanie zmierzające do destabilizacji”
CZYTAJ TAKŻE: Michał Karnowski w TVP Info: Polacy zostali oszukani przez opozycję. Gdzie jest kres przesuwania tych wyborów?
Trzaskowski o terminie wyborów i uszczypliwie o rządzie
Prezydent Warszawy, kandydat KO na prezydenta RP Rafał Trzaskowski zapytany przez dziennikarzy na konferencji w Koninie, czy ewentualne przeprowadzenie wyborów 28 czerwca uważa za zbyt wczesne, odpowiedział, że jest przygotowany na każdy termin.
Ja jestem gotów na każdą datę wyborów
— zapewnił.
Podkreślił, że wybory powinny zostać przygotowane w sposób demokratyczny, na podstawie Kodeksu wyborczego, pod nadzorem PKW i przy współpracy z samorządowcami.
Dlatego, że przecież my będziemy współorganizować te wybory, jako samorządowcy, i rząd musi wreszcie z nami zacząć z na ten temat rozmawiać. I wtedy każda data jest możliwa. A Senat jest po prostu instytucją niezależną i poważną. W związku z tym rozpatruje to, co się w tej chwili dzieje, zgłasza poprawki. Do tego jest powołany
— powiedział.
Dodał, że ostateczny termin wyborów będzie wynikał przede wszystkim ze stanowiska, jakie zajmie Senat.
Dlatego, że Senat jest powołany do tego, żeby przygotować dobre prawo wyborcze. Niestety w Sejmie dzisiaj większość często pracuje tak, że próbuje kolanem przepychać rozwiązania w nocy – wiem, bo byłem posłem. Każde rozwiązanie, które ta większość próbuje przepchnąć kolanem, później trzeba siedem razy poprawiać
— ocenił polityk.
Senat jest właśnie powołany do tego, żeby przeprowadzić proces, zgłosić poprawkę tak, żeby zadbać o to, żeby ten proces był demokratyczny
— podkreślił. Dodał, że jeżeli rząd szybko zacznie rozmowy z samorządowcami n temat przygotowania wyborów, będzie czas na rejestrację komitetów wyborczych i zebranie podpisów poparcia kandydatów.
Myślę, że będziemy gotowi na koniec czerwca
— powiedział.
Natomiast jeżeli rząd nie będzie nas poważnie traktował, nie będzie chciał rozmawiać o tym, jak te wybory organizować albo będzie chciał znowu zrzucać odpowiedzialność na samorząd – to wtedy trudno będzie mówić o prawdziwej współpracy. Ale ja jestem gotowy na każdą datę
— zapewnił.
Co z wyborami? Kolejna obstrukcja w Senacie?
W poniedziałek rozpocznie się trzydniowe posiedzenie Senatu. Senatorowie zajmą się m.in. ustawą o wyborach prezydenckich. Ustawa zakłada głosowanie metodą mieszaną – w lokalach i dla chętnych – korespondencyjnie.
Rozpisanie nowych wyborów jest konieczne, ponieważ nie odbyło się głosowanie zarządzone na 10 maja. Ustawę o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na prezydenta zarządzonych w 2020 r. z możliwością głosowania korespondencyjnego Sejm uchwalił 12 maja, dzień później trafiła ona do Senatu.
Choć ustawa zakłada możliwość ponownej rejestracji kandydatów, którzy mieli wziąć udział w wyborach prezydenckich 10 maja (bez konieczności ponownego zbierania podpisów poparcia), to daje też prawo startu nowym kandydatom. Ustawa nakłada ponadto na marszałka Sejmu obowiązek określenia, po zasięgnięciu opinii PKW, tzw. terminarza wyborczego, czyli dni, w których upływają terminy wykonania poszczególnych czynności wyborczych przewidzianych w Kodeksie wyborczym i w ustawie. Ustawa miałaby wejść w życie następnego dnia po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
Ustawą w Senacie zajmowały się trzy połączone komisje, które przerwały posiedzenie do poniedziałku. Podczas obrad komisji we wtorek wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka (Lewica) zgłosiła poprawkę, zgodnie z którą ustawa miałaby wejść w życie 6 sierpnia. Takie vacatio legis powodowałoby, że wybory prezydenckie odbyłyby się już po zakończeniu kadencji prezydenta Andrzeja Dudy.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zarzucił w środę opozycji celowe opóźnianie prac nad tą ustawą w Senacie. Przekonywał, że wybory prezydenckie powinny odbyć się 28 czerwca, aby 6 sierpnia mógł zostać zaprzysiężony nowy prezydent. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) wielokrotnie zapewniał, że opozycji chodzi jedynie o „porządną pracę” nad ustawą.
Kandydat KO krytykuje wielkie inwestycje
Kandydat KO na prezydenta RP Rafał Trzaskowski odwiedził w niedzielę Wrześnię. W trakcie konferencji prasowej, która odbyła się pod jedną z lokalnych firm, Trzaskowski podkreślił, że „takie miejsca, jak właśnie to, strefy ekonomiczne pokazują, jak niesamowicie ważną rolę w rozwoju naszego kraju ma samorząd”.
Jak tłumaczył, „to właśnie przykład dobrej współpracy samorządów wszystkich szczebli - wojewódzkiego, gminnego i powiatowego, powoduje, że można przygotować takie miejsca, że można ściągnąć inwestorów, i że dzięki temu region, gmina, ale również gospodarka całego naszego kraju może się szybciej rozwijać”.
Trzaskowski zaznaczył, że obecnie – w czasie epidemii koronawirusa - potrzeba przede wszystkim pomocy dla przedsiębiorców.
Właśnie dlatego, żeby utrzymać wzrost gospodarczy, konieczna jest przede wszystkim walka o każde miejsce pracy
— mówił.
Trzaskowski podkreślił, że spotykał się z wieloma przedsiębiorcami w Wielkopolsce, wcześniej w lubuskim, i – jak wskazał - wszyscy oni dbają o miejsca pracy w tym trudnym czasie.
To jest w tej chwili sprawa absolutnie podstawowa. To powinno być główne zadanie rządu
— wskazał.
Dlatego też proponowałem, żeby przesunąć realizację niektórych wielkich projektów inwestycyjnych, które są też wątpliwe, takich jak na przykład Centralny Port Komunikacyjny, po to, żeby te pieniądze wykorzystać właśnie na to – na pomoc w obronie każdego miejsca pracy. I to jest kwestia zasadnicza
— podkreślił Trzaskowski.
Dodał, że „do realizacji tego typu inwestycji, do obrony miejsc pracy konieczny jest silny samorząd i konieczna jest współpraca pomiędzy samorządem a przedsiębiorcami”.
I właśnie tutaj, w Wielkopolsce, widać jak ta współpraca się dobrze układa i dzięki temu możemy mieć rozkwitające strefy gospodarcze, które zapewniają setki tysięcy miejsc pracy
— zaznaczył.
W trakcie konferencji prasowej kandydat KO na prezydenta RP pytany był m.in. o jego opinię na temat zasadności dwóch dużych infrastrukturalnych projektów – dotyczących przekopu Mierzei Wiślanej, oraz CPK.
Odnosząc się do tych kwestii odpowiedział: „To nie jest pytanie do mnie, tylko to do Polek i Polaków - czy dzisiaj w czasach epidemii najważniejszym priorytetem powinien być przekop Mierzei? Czy najważniejszym priorytetem powinno być wspieranie fundacji partyjnych PiS? Czy najważniejszym priorytetem powinno być budowanie za setki miliardów złotych portu komunikacyjnego, który jest kompletnie nieprzygotowany? bo nie było żadnych rozmów z przewoźnikami, którzy by chcieli z tego portu latać?”.
Pytanie jest tylko takie – czy dzisiaj to są najważniejsze priorytety? Czy dzisiaj nie powinniśmy przede wszystkim dofinansować służby zdrowia, walczyć o bezpieczeństwo, walczyć o każde miejsce pracy i na to przeznaczać pieniądze. Mi się wydaje – po tych rozmowach, setkach, tysiącach rozmów z Polkami i Polakami – że dzisiaj to jest właśnie priorytet - miejsca pracy. I w związku z tym, te niesłychanie kosztowne inwestycje mogą być przesunięte w czasie
— dodał.
W trakcie niedzielnej wizyty w Wielkopolsce Trzaskowski odwiedzi także m.in. Konin, gdzie spotka się z samorządowcami i przedsiębiorcami.
CZYTAJ WIĘCEJ: Stanowcze słowa Szydło o Trzaskowskim: Nie wierzę politykowi, który był przeciwko Polsce. Słowa są weryfikowane przez czyny
kpc/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/502740-trzaskowski-pewny-siebie-jestem-gotow-na-kazda-date-wyborow