Warszawski ratusz odcina się od hejterskich plakatów uderzających w ministra Łukasza Szumowskiego, które w nocy ktoś rozwiesił na warszawskich przystankach. O ustosunkowanie się do całej akcji, apelowali ministrowie w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, którzy zażądali od Rafała Trzaskowskiego, aby zaczął walkę z hejtem w Warszawie. Rzecznik prasowy Urzędu m.st. Warszawy Karolina Gałecka poinformowała, że według operatora wiat przystankowych plakaty dotyczące ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego zostały zawieszone nielegalnie, zostanie zawiadomiona policja. Czy Trzaskowski, który dzisiaj w Poznaniu przekonywał, że nie będzie prezydentem totalnej opozycji, interweniuje w tej sprawie?
CZYTAJ WIĘCEJ:
Chodzi o plakaty „Ewangelia wg Łukasza Sz.”, które pojawiły się na kilku warszawskich przystankach w nocy z czwartku na piątek i były wymierzone w ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. O sprawie informowała „Gazeta Wyborcza”.
W komunikacie ratusza zapewniono, że po otrzymaniu informacji o plakatach Warszawa podjęła natychmiastowe kroki w celu wyjaśnienia sprawy.
Sprzeciwiamy się mowie nienawiści i tego typu nielegalnym działaniom
—podkreślono.
Miasto wystąpiło do spółki o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji, operator wiat przystankowych – spółka AMS poinformowała miasto, że zawieszone plakaty to nielegalna akcja, na którą nie wydano zgody
—przekazała Gałecka.
Poinformowała, że o sprawie zostanie zawiadomiona policja. Podała też, że pracownicy spółki od piątku zdejmowali plakaty, a spółka zapewniła, że będzie zwracać szczególną uwagę na tego typu nielegalne działania, które noszą znamiona mowy nienawiści.
Internauci dopytują o autorów
Skoro była to nielegalne akcja, a warszawski ratusz nic nie wie, to pozostaje pytanie, kogo to „dzieło”? Internauci pytają czy jest to sprawka Platformy Obywatelskiej lub „Gazety Wyborczej”.
Pani Wielowieyska to wasze dzieło? Czy tylko wasza spółka wzięła pieniądze za hejt? Komu wystawiacie fakturę za to szambo?
—pyta wiceminister Maciej Wąsik.
Platformo… Zakładem cię, rejestrowałem i dwie kadencje reprezentowałem jako senator. Ale tej twojej wulgarnej Polski już nie chcę…
—napisał z kolei Robert Smoktunowicz.
Obrzydliwe są te plakaty, które pojawiły się w Warszawie i atakują ministra Szumowskiego. Szkoda, że autorzy się nie podpisali. Byłoby wiadomo, komu nie podawać ręki.
Ministrowie bronią Szumowskiego
Szef KPRM Michał Dworczyk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg, minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk oraz minister cyfryzacji Marek Zagórski wcześniej w sobotę podczas wspólnej konferencji prasowej odnieśli się do plakatów.
Dworczyk podkreślił, że plakaty te uderzają nie tylko w ministra Szumowskiego, ale też w jego rodzinę oraz w jego pracę.
Żądamy od prezydenta (Rafała) Trzaskowskiego, żeby nie dopuszczał do mowy nienawiści w Warszawie. Żądamy, aby przystanki, które są infrastrukturą warszawską, nawet jeśli to jest powierzchnia reklamowa wynajęta, ale jest to infrastruktura miasta stołecznego Warszawy, były wolne od tego rodzaju hejterskich nienawistnych grafik
—podkreślił Dworczyk.
To jest proszę państwa niedopuszczalne, to jest przejaw skrajnej nieodpowiedzialności. Żądamy, żeby te plakaty jak najszybciej zostały usunięte i aby pan prezydent Trzaskowski zadbał o to, aby tego rodzaju grafik, plakatów w przestrzeni miejskiej nie było
—dodał szef KPRM.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/502613-hejterskie-plakaty-na-przystankach-ratusz-nic-nie-wie