Władysław Kosiniak-Kamysz wezwał obie strony sporu w Polsce do wyznaczenia terminu wyborów prezydenckich. Jest to dość dziwaczny apel, bo przecież głównymi winowajcami zamieszania wokół terminu wyborów są senatorowie jego własnej partii. Do nich więc powinien kierować swoje apele.
Apel Kosiniaka-Kamysza może wskazywać, że kandydat PSL nie panuje nad własnym zapleczem, które urządza za jego plecami harce polityczne. To Michał Kamiński, który jest wicemarszałkiem Senatu z ramienia PSL, uchodzi za głównego autora kuriozalnego pomysłu, aby odwlec wybory po 6 sierpnia, a więc do czasu, gdy opróżni się urząd prezydenta. Trzeba więc być hipokrytą, albo człowiekiem bardzo oderwanym od rzeczywistości, aby nie dostrzegać tego, co się wokół dzieje i kto za co odpowiada. Nie stawia to Kosiniaka-Kamysza w dobrym świetle jako kandydata na najwyższy urząd w państwie.
Chyba, że po prostu w PSL niektórzy skreślili już swojego szefa i liczą na inne rozdanie. Widać przecież, że działania Kamińskiego służą przede wszystkim Platformie Obywatelskiej. Równie dziwaczne były zapowiedzi innych działaczy PSL, którzy niedawno deklarowali, że są gotowi zbierać podpisy za kandydaturą Rafała Trzaskowskiego. Być może to skutek spadających notowań Kosiniaka-Kamysza, trudno to ocenić. Odkąd jednak pamiętam, PSL zawsze słynęło z tego, że ustawiało się w kolejce do fruktów. Wszelkie inne kwestie, program, personalia były jedynie dodatkiem do tej strategii.
Dlatego też z dużym zdziwieniem słuchałem głosów, skądinąd poważnych ludzi, którzy całkiem serio uważali, że Kosiniak-Kamysz może być powiewem świeżości na dzisiejszej scenie politycznej. Tej scenie być może i faktycznie przydałoby się małe przewietrzenie, ale na pewno nie ze strony PSL i jego zaprawionych w intrygach działaczy. Trudno sobie wyobrazić Michała Kamińskiego, weterana miliona partii, w roli reformatora. Reformatorami nie będą też starzy wyjadacze z ZSL, którzy pierwsze nauki, jak trzeba się ustawiać w życiu, pobierali jeszcze w zatęchłym PRL. A właśnie tacy ludzie są zapleczem Kosiniaka-Kamysza. Naprawdę ktoś o zdrowych zmysłach chciałby powierzyć im losy kraju?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/502379-kosiniak-kamysz-na-czele-obozu-reform-to-zakrawa-na-zart