Sejmowa Komisja do Spraw Energii i Skarbu Państwa zajęła się wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. W czasie przemówienia wicepremiera Sasina z salę opuścił Borys Budka, szef PO.
Puste krzesło @bbudka. Symbol kompromitacji lidera PO, który w czasie przemówienia wicepremiera Sasina uciekł z sejmowej komisji. Borys wracaj na posiedzenie komisji! Posłuchaj o sukcesach @MAPGOVPL i @SasinJacek ! Wracaj, czekamy, nie bój się!
— napisał na Twitter Janusz Kowalski, wiceminister aktywów państwowych.
@SasinJacek na sejmowej komisji rozniósł w pył argumentami wniosek @bbudka w sprawie wotum nieufności.Lider PO uciekł z komisji, komisja trwa nadal. Może porozmawiamy o tym, jak za czasów @SasinJacek odzyskaliśmy od Gazprom 6 mld zł, a za czasów PO darowaliśmy Kremlowi 1 mld zł?
— podkreślił w kolejnym swoim wpisie Kowalski.
Premier @SasinJacek w swoim merytorycznym wystąpieniu na Komisji Energii ukazał obłudę i kłamstwa opozycji‼ Przewodniczącego @bbudka musiało to zaboleć skoro uciekł z opuszczoną głową z posiedzenia
— napisał z kolei Rafał Bochenek, poseł PiS.
Domagają się merytorycznej debaty, a składają wniosek uzasadniając go wycinkami z gazet (ŻADNEGO odniesienia do przepisów‼); gdy padają merytoryczne, prawne argumenty chowają głowę w piasek i uciekają. Taka jest @Platforma_org. Nie bądź jak @bbudka‼ #zwiaćJakBudka
— zaznaczył Bochenek.
Jacek Sasin: Wniosek KO jest absurdalny
Jako absurdalny określił wicepremier Jacek Sasin wniosek KO o jego odwołanie. Podczas posiedzenia sejmowej komisji skarbu Sasin podkreślał, że w kwestii wyborów 10 maja działał w oparciu o Konstytucję, a kierowane przez niego MAP odnosi liczne sukcesy.
Odnosząc się do uzasadnienia wniosku o odwołanie Sasin oświadczył, że wszystkie działania organów państwa w kwestii organizacji planowanych na 10 maja wyborów prezydenckich miały konstytucyjne oparcie, a temu, że wybory się nie odbyły winna jest obstrukcja Senatu i samorządów, utożsamiających się z opozycją.
Sasin oświadczył, że przy organizacji wyborów nie działał na podstawie własnych decyzji, tylko decyzji marszałek Sejmu i premiera. Jak podkreślał, nie zlecał drukowania kart wyborczych PWPW, oraz nie zlecał Poczcie dostarczenia obywatelom pakietów wyborczych, ponieważ z powodu obstrukcji opozycji wybory nie mogły się odbyć.
Jak dodał, premier Mateusz Morawiecki zdecydował o wcześniejszym przystąpieniu do działań ws. wyborów, ponieważ terminy wskazywały, że przed 10 maja będzie już ustawa o głosowaniu korespondencyjnym. Sasin zaznaczył, że to premier nakazał PWPW druk kart, a Poczcie Polskiej - wszelkie działania w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów.
Sasin stwierdził też, że „być może” powodem próby jego odwołania jest pokazanie, że polityka gospodarcza może być inna, a kapitał państwowy może działać w polskim interesie.
Spółki Skarbu Państwa i państwowa własność w gospodarce nie są wstydliwym przeżytkiem. (…) Pokazujemy, że to jest atut, że poprzez spółki Skarbu Państwa możemy budować wizerunek Polski i realizować polskie interesy
— oświadczył minister aktywów.
tkwl/Twitter/PAP
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/501987-budka-uciekl-z-sejmowej-komisji-w-czasie-przemowienia-sasina