Znów „zagraniczne” media piszą o Sądzie Najwyższym - grzmią przedstawiciele „kasty” sędziowskiej oraz jej medialni i polityczni zausznicy. Rzeczywiście, w internetowym wydaniu „Financial Times” można przeczytać artykuł o wyborze prof. Małgorzaty Manowskiej na stanowisko I Prezesa SN. Szkopuł w tym, że współautorką artykułu jest Agata Majos, była dziennikarka „Gazety Wyborczej”, której „ekspertami” w artykule są Marcin Matczak i Kamila Gasiuk-Pihowicz.

CZYTAJ TAKŻE:Polska na kursie do dyktatury? Bzdura. Głośny raport „Freedom House” o Polsce przygotowywali eksperci związani m.in. z „GW” i Oko.press

CZYTAJ TAKŻE:Tak wygląda „Zagranica”, na którą powołuje się Wyborcza. „Marsz Tysiąca Tóg” w zachodniej prasie opisali… polscy dziennikarze

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Bezsilna wściekłość i brak szacunku. Kurski w „GW”: Duda jak uparty recydywista demoluje trójpodział władzy i rządy prawa

Aż dziw bierze, że w artykule o „sporach politycznych” wokół wyboru I Prezesa Sądu Najwyższego udało się zacytować autorce samą prof. Małgorzatę Manowską. Reszta to niemal tylko cytaty znanych krytyków reformy sądownictwa.

Gasiuk-Pihowicz o dyktaturze

Listę „recenzentów” decyzji prezydenta otwiera oczywiście niestrudzona „bojowniczka” o praworządność, czyli Kamila Gasiuk-Pihowicz.

Pis próbuje obsadzić byłego polityka na funkcji I Prezesa SN. Takie rzeczy nie mieszczą się w jakichkolwiek w wyobrażeniach o demokratycznym państwie prawa - to standard dla dyktatur

– autorzy artykułu cytują twitterowy wpis Gasiuk-Pihowicz.

Matczak podważa status Manowskiej

Z kolei cytowany w artykule prof. Marcin Matczak przekonuje, że wprawdzie prof. Manowska jest „dobrym prawnikiem”, ale nie dość dobrym, by zostać Pierwszym Prezesem SN. To osobliwa opinia zważywszy na wielki dorobek naukowy i orzeczniczy prof. Małgorzaty Manowskiej.

Mowa o niezależności od polityków, zarówno rzeczywistych, jak i postrzeganych

– stwierdził prof. Matczak, który przecież „postrzegany” jest powszechnie jako zaplecze eksperckie Platformy Obywatelskiej.

Ekspertka z  „Oko.press”

Listę zamyka Anna Wójcik, która jest przedstawiona jako „pracownik naukowy Polskiej Akademii Nauk.

To koniec epoki, w której Prezes SN był symbolem walki o niezawisłość sędziowską w Polsce

– powiedziała w FT Anna Wójcik.

Czym jeszcze zajmuje się Anna Wójcik, a o czym nie dowiemy się z artykułu w FT? To m.in. publicystka portalu Oko.press. To w tym serwisie, z entuzjazmem, pisała o prawnikach z inicjatywy „Wolne Sądy”, którzy chcieli zablokować wybory prezydenckie. Wójcik współpracuje też z „Archiwum Osiatyńskiego, które nawet nie ukrywa, Po jakiej stronie sporu politycznego stoi. Powszechnie uznawane jest też jako jeden z nieformalnych think tanków nie tylko Koalicji Obywatelskiej, ale także „kasty” sędziowskiej.

WB