Ta rozmowa z pewnością zostanie na długo zapamiętana. Wszystko przez kompromitujące wpadki posłanki PO. Agnieszka Pomaska wpadła we własne sidła i pogrążyła się w rozmowie z Robertem Mazurkiem na antenie RMF FM.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Śmiech na sali! Pomaska o Trzaskowskim: „Nie moglibyśmy sobie wymarzyć lepszego prezydenta”. Mazurek kpi z przekazu partyjnego

CZYTAJ TAKŻE: Chaos w Platformie ws. sztabu Trzaskowskiego. Budka: „Jest znakomity”. Innego zdania jest Pomaska: „O ile wiem, to go nie ma”

Agnieszka Pomaska w porannej rozmowie RMF FM za wszelką cenę próbowała uderzyć w ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Coś jednak poszło nie tak. Co takiego? Prezentujemy dwa obszerne fragmenty z ciekawą wymianą zdań.

Jak to było z tym CBA? Pomaska całkowicie się pogubiła

Był raport CBA, który sugerował, że coś jest nie tak w interesach brata pana Szumowskiego. I co się z nim stało? Nic się nie stało!

— atakowała na oślep posłanka Platformy.

O jakim raporcie CBA pani mówi? Bo ja nic nie wiem i chętnie się dowiem

— dopytywał Mazurek.

W 2018 roku, jeśli dobrze pamiętam, CBA sugerowało…

— próbowała wybrnąć Pomaska.

Ale zaraz, zaraz. CBA nie zajmuje się sugestiami

— przerwał dziennikarz.

Tak, CBA wnioskowało o zbadanie sposobu przyznania grantów, o ile dobrze pamiętam, na NCBR

— zmieniła narrację przedstawicielka Platformy.

Sekundę, CBA nie wnioskuje o zbadanie. Pani poseł, to jak pani się dowie, to proszę dać nam znać. Na razie sprawa wydaje się jeszcze będzie zagmatwana niż pani myśli, bo pani najpierw mówi, że sugerowało, a potem, że wnioskowało. Ale do kogo CBA wnioskuje o zbadanie?

— dopytał prowadzący.

Z tego co wiem, sprawa była w prokuraturze, czy jest…

— odpowiedziała wymijająco Pomaska.

Z tego co pani wie? A skąd pani czerpie wiedzę?

— próbował się dowiedzieć dziennikarz RMF FM.

Mam informacje na ten temat. Od naszych posłów, którzy tę sprawą badają

— stwierdziła posłanka PO.

I oni zbadali,że sprawa była w prokuraturze. A „wasi” posłowie, którzy?

— dopytał Mazurek.

To muszę sprawdzić po programie…

— odparła rozbrajająco Agnieszka Pomaska.

Dziennikarz punktuje posłankę PO! Przypomniał Grada

Na tym nie koniec. Posłanka „poległa” w jeszcze jednym starciu. Gdy Pomaska próbowała wychwalać „standardy” jej partii, dziennikarz przypomniał postać pewnego ministra z rządu Donalda Tuska.

Kiedy ja zadaję pytania o polityków PO, to pani nie chce o tym rozmawiać

— stwierdził Robert Mazurek w innej części rozmowy.

Ale nie, ja odpowiadam. Czy pan sobie wyobraża, żeby za rządów Donalda Tuska, jakikolwiek minister mógł sobie pozwolić na to, żeby zrobić rozdzielność majątkową i dostawać milionowe granty?

— spytała Pomaska, lecz takiej odpowiedzi się nie spodziewała…

Tak! Ale właśnie tak było z Aleksandrem Gradem, waszym ministrem skarbu. Wpadła pani we własne sidła

— ripostował prowadzący.

Nie znam tego przypadku…

— próbowała wybrnąć.

To, że pani nie zna przypadku, to nie oznacza, że go nie było. Aleksander Grad, zanim został posłem, przepisał swoją firmę na żonę, a żona podpisywała dalej kontrakty z podmiotami publicznymi. I co? I pstro! A za to, jak Aleksander Grad przestał być ministrem, to zaczął budować elektrownię atomową i zarabiał tam zdrowo ponad 100 tys. miesięcznie. Więc jeżeli chcielibyśmy już rozmawiać o standardach PO, to wspomnijmy o Aleksandrze Gradzie

— punktował Robert Mazurek.

Pyta mnie pan czy ja to pochwalam? Nie, uważam, że każdy polityk w Polsce powinien na równych zasadach przestawić swój majątek. Bo dla mnie nie do zaakceptowania jest to, że konstytucyjny minister pokazuje, że ma 1000 złotych . On roweru nie mógłby sobie kupić. Musiałby wziąć kredyt

— broniła się Pomaska.

Ale to jest niebywałe!

— skwitował prowadzący rozmowę w RMF FM.

Miało być pięknie? Cóż, wyszło jak zwykle.

kpc/RMF FM/Twitter

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!