„Dlaczego tym razem Kaczyński broni Szumowskiego jak niepodległości?” - zastanawia się publicysta „Gazety Wyborczej” Witold Gadomski. „Być może chodzi o taktykę przedwyborczą. A może kryje się za tym coś więcej” - pisze dziennikarz, kontynuując atak na ministra zdrowia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezes Kaczyński staje w obronie ministra Szumowskiego: To atak na człowieka, który stał się ikoną skutecznej walki z koronawirusem
CZYTAJ TAKŻE: Minister zdrowia na celowniku „Wyborczej”! Gazeta Michnika atakuje: „Biznesowa ośmiornica braci Szumowskich”
Szumowski na celowniku „Wyborczej”
Gadomski z zaciekłością pochylił się nad wywiadem Jarosława Kaczyńskiego dla Polskiej Agencji Prasowej, w którym prezes PiS bronił ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, atakowanego przez media sprzyjające opozycji.
Dlaczego tym razem Kaczyński broni Szumowskiego jak niepodległości? Minister zdrowia ani nie jest bliskim przyjacielem prezesa PiS, ani nie należał do PC, ani nie uczestniczył w miesięcznicach smoleńskich
— wyzłośliwiał się publicysta „GW”.
Tym razem lider PiS przymyka oczy na wszelkie sygnały o podejrzanych operacjach członków rządu lub wysokich działaczy PiS. Wywiadem dla PAP dał zwolennikom PiS, w tym dziennikarzom związanym ideowo lub materialnie z PiS-em, znak: Szumowski jest nie do ruszenia, macie go bronić za wszelką cenę
— stwierdził drwiąco.
Kaczyński nie ma pełnej wiedzy o transakcjach Szumowskiego. Są zbyt skomplikowane, by je jednoznacznie ocenić. Ministrowi nie zostało na razie udowodnione żadne przestępstwo, ale liczba wątpliwości jest niesłychana. W przypadku polityka wątpliwości nie działają na jego korzyść
— dodał.
Co więcej, pojawiła się nawet dość zabawna wypowiedź, że… „za poprzednich rządów, by zawiesić ministra, wystarczyło podejrzenie korupcji”. Naprawdę?!
A może „GW” zapyta, dlaczego Szumowskiego broni Zembala?
Gadomski, jak na tubę totalnej opozycji przystało, doszukuje się u Jarosława Kaczyńskiego i PiS wyłącznie niecnych celów…
Być może chodzi o taktykę przedwyborczą. Uznał, że mniejsze straty wizerunkowe PiS poniesie, stając murem za ministrem, niż pozbywając się go miesiąc przed wyborami. A może kryje się za tym coś więcej. Kaczyński jest przekonany, że PiS władzy raz zdobytej nigdy nie odda, więc nikt nie rozliczy jego działaczy i urzędników za łamanie konstytucji, zapisów ustaw lub za zwykłą korupcję. Tę informację właśnie przekazał w dół do swojej partii
— napisał dziennikarz „GW”.
A może Jarosław Kaczyński broni ministra zdrowia, ponieważ Łukasz Szumowski zasługuje na uznanie i zaufanie? A może redakcja z Czerskiej powinna też zapytać, dlaczego Szumowskiego broni również… prof. Marcin Zembala, szef resortu zdrowia w rządzie Ewy Kopacz? Ale to już nie będzie pasowało do tezy „GW” o złym i straszliwym prezesie PiS.
CZYTAJ WIĘCEJ:” Zembala: Szumowski zrobił najwięcej. Staję w obronie tego człowieka i każdego, kto ma inne zdanie, zapraszam na rozmowę
kpc/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/501897-spiskowe-teorie-gw-dlaczego-kaczynski-broni-szumowskiego