„Pogłoski sugerujące, że będziemy tworzyć coś w parlamencie rozumiem, jako chęć wtłoczenia Szymona Hołowni w tradycyjne koleiny partyjne” - powiedział PAP pełnomocnik wyborczy Hołowni Michał Kobosko. Przyznał, że Hołownia ma wielu sympatyków wśród polityków, którzy nie mogą ujawniać swoich przychylności.
CZYTAJ RÓWNIEŻ
Lekkość Onetu osłoną Hołowni. Z pozdrowieniami dla red. Stankiewicza i sztabowca Koboski
„Super Express” kilka dni temu opublikował artykuł, w którym sugerowano, że niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia ma założyć partię polityczną, a w Sejmie mówi się o ewentualnych transferach części polityków Koalicji Obywatelskiej.
Szeregi partii Hołowni może zasilić część rozczarowanych posłów Koalicji Obywatelskiej, którzy obawiają się rozpadu formacji po przegranej w wyborach
— sugerował dziennik.
Kobosko dementuje
Pełnomocnik wyborczy Hołowni Michał Kobosko w rozmowie z PAP zapewnił, że sztab skoncentrowany jest na wyborach prezydenckich, zaś ewentualne zakładanie partii politycznej byłoby „całkowicie niespójne i nielogiczne” z dotychczasowymi działaniami kandydata.
Szymon Hołownia ma duże szanse wejść do drugiej tury i twardo powalczyć z prezydentem Andrzejem Dudą
— zaznaczył Kobosko. Jego zdaniem, to, który z opozycyjnych kandydatów znajdzie się w drugiej turze będzie jednak ważyło się do ostatnich chwil kampanii.
To „chęć wtłoczenia Szymona w jakieś tradycyjne koleiny partyjne”
Kobosko powiedział, że rozumie pogłoski mówiące o tworzeniu partii, jako „chęć wtłoczenia Szymona w jakieś tradycyjne koleiny partyjne”.
Działacze starych partii twierdzą, że on na pewno będzie tworzył partię, bo wydaje im się, że inaczej postąpić nie można
— argumentował. Zapewnił, że ruch Hołowni nie zamierza namawiać polityków żadnej ze stron do zaangażowania się w tworzenie politycznego zaplecza kandydata.
Od początku Szymon Hołownia jest kandydatem bezpartyjnym, obywatelskim, więc gdybyśmy dzisiaj, czy jutro chcieli zakładać jakąkolwiek partię, czy strukturę, byłoby to całkowicie niespójne i nielogiczne z tym, co Szymon od początku kampanii robi
— przekonywał.
Politycy dostrzegli „gwiazdę” Hołowni?
Przyznał jednak, że wielu polityków wyraża w rozmowach ze sztabem poparcie dla nowego ruchu. „Mamy wielu sympatyków wśród polityków, którzy nie mogą się ujawniać z tym, że sympatyzują z inicjatywą Szymona” - powiedział Kobosko.
Politycy dostrzegli, że Szymon Hołownia nie jest żadną efemerydą, nie jest chwilową gwiazdką, lecz nowym trwałym punktem w polskiej galaktyce politycznej
— dodał.
Ocenił, że Hołownia został dostrzeżony i doceniony.
Jest dziś traktowany całkowicie inaczej niż w grudniu 2019 r., kiedy zapowiedział swój start w wyborach prezydenckich. Wtedy były wątpliwości, czy jest to poważna kandydatura, czy on myśli poważnie o polityce
— mówił Kobosko.
Hołownia ma w planach założenie partii?
Tak, on myśli bardzo poważnie o polityce i o tym, żeby być w niej obecnym, ale nie idzie do wyborów z pomysłem na szybkie założenie partii. Nie ma takiego planu
— zapewnił.
Kobosko poinformował, że ruch Hołowni liczy już blisko 10 tysięcy osób, które pracują oddolnie w swoich regionach. Zaznaczył, że za swoje zaangażowanie wolontariusze nie otrzymują wynagrodzenia.
Jasne jest, że ci ludzie, z ich pomysłowością chcieliby być później zaangażowani w jakieś przedsięwzięcie
— przyznał Kobosko. Dodał jednak, że wielu z nich interesuje udział w „przedsięwzięciu społecznym”, a nie politycznym.
Nie wszyscy przyszli do ruchu Hołowni, by działać w polityce. Większość wręcz, to są działacze społeczni, aktywiści, chcący działać na rzecz lokalnych społeczności, a nie tworzyć partię, zdobywać rządy, czy zostawać ministrami
— mówił Kobosko.
Jego zdaniem, Hołownia wnosi do politycznego świata nową jakość, której nie wniósł dotąd żaden polityk. Podając przykład Pawła Kukiza ocenił, że nie był on w stanie przełożyć swojego sukcesu na trwalszy byt polityczny.
Generalnie start-upy polityczne w ostatnich latach nie udawały się - Paweł Kukiz, Nowoczesna Ryszarda Petru, Wiosna Roberta Biedronia, czy wcześniejsza aktywność Janusza Palikota. Nie były one niczym trwałym
— zauważył Kobosko. Stwierdził jednak, że ich losy są dla sztabu Hołowni „dużym ostrzeżeniem”, które pokazuje, że pomysł szybkiego tworzenia partii to „niedobra idea”.
Cichocki: Elektorat Hołowni chce prezydenta bezpartyjnego
W podobnym do Koboski tonie wypowiedział się szef sztabu Hołowni Jacek Cichocki. Zapewniał w rozmowie z PAP, że doniesienia o rzekomym namawianiu polityków do przejścia na stronę Hołowni nie są prawdziwe.
Celem kandydatury Hołowni jest danie Polakom wyboru, aby nie musieli wskazywać na człowieka, który myśli i działa w interesie danej partii
— podkreślił.
Cichocki ocenił, że od lutego, kiedy ruszyła kampania wyborcza, Hołowni zaufało kilka milionów Polaków.
To duże powodzenie. Kilka milionów ludzi, to już potężny elektorat
— zauważył Cichocki.
To elektorat, który chce mieć prezydenta bezpartyjnego. To różni ludzie, często rozczarowani tym, jak partie nie myślą o ich życiu i wyzwaniach stojących przed Polską
— dodał.
Zastrzegł, że wolontariuszy, którzy zaangażowali się w ruch Hołowni nie można nazywać „działaczami partyjnymi”.
To są ludzie zaangażowani społecznie, wrażliwi społecznie, o nich nie można mówić w kategoriach partii
— zaznaczył.
Opowiadanie o gierkach parlamentarnych jest w tym kontekście bardzo miałkie
— stwierdził Jacek Cichocki.
CZYTAJ TAKŻE: SONDAŻ partyjny. Samodzielne rządy PiS i ogromna przewaga nad konkurencją! Jak poradziłaby sobie partia Szymona Hołowni?
aw/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/501513-kobosko-ruch-holowni-ma-wielu-sympatykow-wsrod-politykow