Paulina Kosiniak-Kamysz, żona kandydata PSL na prezydenta, była gościem programu „Kropka nad i” (TVN24). Skupiła się m.in. na atakowaniu Pierwszej Damy, wypowiadała się też w silnie lewicowy sposób na tematy światopoglądowe.
Paulina Kosiniak-Kamysz odpowiedziała na pytanie, czy w związku ze słabymi sondażami Władysław Kosiniak-Kamysz „przestał być tygrysem”.
Nie, absolutnie, tygrys dalej jest rozgrzany do walki i nie zamierza się poddać. Będziemy walczyć do samego końca
— mówiła.
Atak na Pierwszą Damę
Żona Władysława Kosiniaka-Kamysza wypowiadała się też nt. swojego listu do Agaty Kornhauser-Dudy, w którym apelowała o współpracę ws. dzieci chorujących w czasie epidemii koronawirusa.
CZYTAJ TAKŻE:
Odpowiedzią jestem bardzo rozczarowana. (…) Nie odpowiedziała mi sama pani prezydentowa, tylko pani kierownik biura. Tutaj nie chodzi o mnie, tylko przede wszystkim dzieci chorujące na choroby rzadkie. (…) Napisałam list jak matka do matki, nie jak żona kandydata na prezydenta, liczyłam na szczerą, matczyną odpowiedź pani prezydentowej. Niestety się przeliczyłam, ale ta odpowiedź jest dla mnie też zachętą do dalszej walki o życie i zdrowie tych dzieci
— mówiła. Paulina Kosiniak-Kamysz po raz kolejny stwierdziła, że Agata Kornhauser-Duda jest „milczącą prezydentową”.
Każdy ma prawo wybrać swoją drogę. Pani prezydentowa wybrała drogę pani prezydentowej milczącej i ja to szanuję. Ja chciałabym być inną Pierwszą Damą
— powiedziała.
Co ciekawe, żona Władysława Kosiniaka-Kamysza stwierdziła, iż jej mąż nie podpisałby ustawy, zakazującej aborcji eugenicznej.
Myślę, że nie podpisałby takiej ustawy
— stwierdziła. Redaktor Monika Olejnik przypomniała, że jeszcze kilka lat temu w jednym z wywiadów Władysław Kosiniak-Kamysz twierdził co innego.
To była wypowiedź sprzed kilku lat. Mój mąż potrafi wyciągać wnioski, zatem ma też prawo do zmiany swojego zdania
— skwitowała tę wypowiedź Paulina Kosiniak-Kamysz.
Żona kandydata PSL pozytywnie wypowiadała się też o legalizacji związków partnerskich.
Generalnie myślę, że pokolenie moje kompletnie nie rozumie całej tej dyskusji dot. związków partnerskich. Jest to decyzja dorosłych dwóch osób, jeżeli taką drogę wybierają. Oczywiście państwo powinno to uszanować. (…) Kompletnie nie rozumiem, kiedy osoby, które żyją ze sobą ponad 50 lat mają utrudnione rozliczanie podatkowe, czy podstawowy dostęp do dokumentacji medycznej
— mówiła.
Kosiniak-Kamysz będzie chciał referendum ws. tzw. małżeństw homoseksualnych?
Ciepło wypowiadała się także o ewentualnej legalizacji tzw. małżeństw homoseksualnych.
Na dzień dzisiejszy jako naród nie jesteśmy na to gotowi, bo przede wszystkim musimy pamiętać, że do legalizacji związków homoseksualnych tego potrzebujemy zmiany konstytucji. Jeżeli będziemy na to gotowi i będzie na to duży odzew społeczeństwa, to dlaczego o takiej sprawie nie możemy zadecydować w dniu referendalnym zaproponowanym przez Pawła Kukiza i Władysława Kosiniaka-Kamysza
— podkreśliła.
Ponadto, dla Pauliny Kosiniak-Kamysz także finansowanie z budżetu państwa metody zapłodnienia in vitro jest czymś dobrym. Podkreśliła, że to także zdanie jej męża.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy taką szansę się rodzicom odbiera. To dla mnie również jest sprawa niezrozumiała. Razem z mężem nawołujemy, aby przywrócono refundację metody in vitro jak najszybciej
— zaznaczyła.
Monika Olejnik zapytała, jak Władysław Kosiniak-Kamysz może godzić takie poglądy z tym, iż jest człowiekiem blisko związanym z Kościołem.
Ale pamiętajmy, że mąż jest również lekarzem. Jeśli medycyna daje takie możliwości, to dlaczego być przeciwko? (…) Generalnie godzi, nie ma z tym problemu
— odpowiedziała żona kandydata PSL na prezydenta.
tkwl/TVN24
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/501473-zona-kosiniaka-kamysza-tygrys-dalej-jest-rozgrzany-do-walki