„Nie pójdę na wojnę przeciwko PiS, ponieważ wojna jest złem samym w sobie. Natomiast mam nadzieję, że takie irracjonalne zachowania, które w jakiś sposób wywołałem, w końcu doprowadzą do opamiętania jedną i drugą stronę” - stwierdził na antenie jednej ze stacji radiowych Kazik Staszewski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Kazik o powstaniu kontrowersyjnej piosenki
W rozmowie nie mogło zabraknąć wątku związanego z piosenką Kazika „Twój ból jest lepszy niż mój” i zamieszania wokół radiowej „Trójki”
Teksty są aktualne, ale nie widzę, żeby były polityczne
— stwierdził Kazik.
Teksty zostały napisane w ostatnich dwóch miesiącach. I nie mogło się tam nie znaleźć wydarzenie, które mnie osobiście bardzo zbulwersowało, czyli wizyta prezesa Kaczyńskiego na cmentarzu. Była to rzecz, która mnie bardzo poruszyła i nie tylko mnie. Mam wrażenie, że bez względu na opcję polityczną każdy odczuł gruby nietakt w tego rodzaju zachowaniu
— powiedział muzyk.
Czy ktoś myślał, że takie zachowanie będzie niezauważone? Musiałem o tym napisać piosenkę. (…) To jest piosenka o równości wobec prawa
— dodał.
„Nie czuję się ofiarą”
Kazik przyznał, że nie czuje, aby jego wolność była zagrożona.
Jaka wolność zagrożona? Przestań. Ja się nadal czuję wolnym człowiekiem. Nie czuję się ofiarą czegokolwiek
— podkreślił.
Muzyk przyznał, że otrzymał sporo słów wsparcia i podziękowań.
Ja bardzo, bardzo dziękuję za poparcie i muzykom, i dziennikarzom, i politykom, natomiast szczerze mówiąc takiego poparcia nie potrzebuję
— podkreślił.
Powiedział, że otrzymał również dwa telefony od dziennikarzy, którzy w ostatnich dniach zdecydowali się odejść z „Trójki”.
Były to słowa podziękowania
— zaznaczył. Kazik wyjaśnił, co dokładnie mówili mu dziennikarze:
Twoja piosenka pozwoliła mi przejrzeć na oczy i wypisać się z tego programu trzeciego.
Muzyk przyznał w rozmowie, że na promocję, którą dała mu sprawa z listą przebojów w „Trójce” musiałby wydać miliony złotych.
Na kogo będzie głosował?
Według Kazika Staszewskiego sytuacja, w której cała władza znajduje się w jednym ręku, nie jest dobra. Stwierdził, że w wyborach prezydenckich być może zagłosuje na któregoś z kandydatów opozycji, chociaż: „Wszyscy oni się kompletnie nie nadają”.
Nie jest dobrze, żeby wszystkie ośrodki władzy znajdywały się w jednym ręku
— powiedział.
Być może tak. Losowo zagłosuję. Wszyscy oni się kompletnie nie nadają
— dodał.
Kazik o PiS
Muzyk w rozmowie krytykował Prawo i Sprawiedliwość, choć zaznaczył, że nie pójdzie „na wojnę przeciwko PiS”.
W PiS jest urocze to, że oni największych tumanów bronią do końca, po prostu do końca. (…) To z jednej strony urocze, a z drugiej groźne
— stwierdził.
Nie pójdę na wojnę przeciwko PiS, ponieważ wojna jest złem samym w sobie. Natomiast mam nadzieję, że takie irracjonalne zachowania, które w jakiś sposób wywołałem, w końcu doprowadzą do opamiętania jedną i drugą stronę
— podkreślił.
Bardziej bym chciał, żeby moje dokonania skłaniały ludzi do jednoczenia się
— powiedział Kazik.
xyz
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/501350-kazik-moje-teksty-sa-aktualne-ale-nie-polityczne