„Nie znalazłem ani jednego faktu, który by pokazywał cokolwiek, co bym zrobił niezgodnie z prawem albo żeby cokolwiek zrobił niezgodnie z prawem mój brat. Jest to zlepek insynuacji, półprawd” - powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski na antenie radiowej Trójki.

CZYTAJ TAKŻE:

- Brat ministra Szumowskiego odpowiada na zarzuty: Dostawaliśmy granty od 2012 r. Za poprzedniej władzy otrzymaliśmy 84 mln zł

- Prezes Kaczyński staje w obronie ministra Szumowskiego: To atak na człowieka, który stał się ikoną skutecznej walki z koronawirusem

Wybory 28 czerwca. Czy bezpieczne?

Minister pytany o wybory, które mają odbyć się 28 czerwca, jak chce tego partia rządząca, odpowiedział, że będą one „bardziej ryzykowne”, niż te, które miały się obyć 10 maja.

Wybory 28 czerwca będą bardziej ryzykowne, niż wybory korespondencyjne, ale podobnie jest z wyjściem do sklepu, czy jazdą autobusem

—podkreślił.

Można zorganizować wybory tak, by były bezpieczniejsze. Musimy wprowadzić wszelkie rygory sanitarne, ale ja rekomenduję ciągle wybory korespondencyjne, jako najmniej ryzykowne

—dodał.

Na jakim etapie epidemii jesteśmy?

Szumowski podkreślił, że epidemia nie znika, koronawirus wciąż jest groźny i zaraża.

Epidemia nie znika, tylko przechodzi w fazę kontroli. Istotne jest, by docierać do ognisk, badać, oddzielać chorych od zdrowych i jak najszybciej wygaszać

Ogniska w kopalniach były gigantycznym wyzwaniem. Wyniki osób chorych będą spływały przez najbliższy tydzień. Liczba chorych ze Śląska rośnie, ale do końca przyszłego tygodnia powinna zmaleć

—podkreślił.

Minister przypomniał, że w Polska nie podzieliła losu państw zachodniej Europy, gdzie w niektórych z nich zmarło nawet do 25 tys. osób.

W Hiszpanii zmarło 25 tys. osób. U nas ponad 900 osób. To kolosalna różnica. W wielu krajach każdy zna kogoś, kto zmarł. Nas na szczęście ominął ten scenariusz

—zaznaczył.

W wielu naszych szpitalach zakaźnych mieliśmy wolne łóżka. W niektórych miejscach możemy stopniowo ograniczać je. Inne choroby nie mogą czekać, żebyśmy nie mieli wzrostu umieralności na inne choroby

—dodał.

Druga fala zakażeń?

Szumowski nie ukrywał, że jesienią może nadejść druga fala zakażeń.

Najgorsza fala może być na jesieni i wszyscy się tego obawiają. Wypłaszczyliśmy naszą krzywą zachorowań, ona spada powoli, ale dzięki temu, mniej osób umiera

—tłumaczył minister zdrowia.

Gość Trójki pytany był również o zdejmowanie kolejnych restrykcji, a także o możliwość organizacji wesel.

Myślę, że w lipcu będzie można urządzać np. wesela do 50 os. To przekażemy z premierem Mateuszem Morawieckim. Regionalnie, również możliwe powinno być zdjęcie obowiązku maseczek. To kwestia tygodnia jak myślę

—powiedział.

kk/Trójka