Sędzia Maciej Nawacki, członek KRS w rozmowie z telewizją wPolsce.pl ujawnił kombinacje „kasty” sędziowskiej w Sądzie Najwyższym i nakreślił scenariusze dotyczące przyszłości procedury wyboru nowego I Prezesa SN.
CZYTAJ TAKŻE:Co teraz zrobi „kasta” w SN? Prof. Stępkowski: ”Jestem przeciwnikiem siłowego wprowadzania porządków Zgromadzenia SN”
Procedura jest taka, że nie dopuszcza do dyskryminacji żadnej z grup w Sądzie Najwyższym. I starzy i nowi sędziowie mogą wskazać prezydentowi swoich kandydatów. Nie ma mowy o przejęciu Sądu Najwyższego. Jest grupa sędziów, która nie chce dopuścić do wskazania kandydatów, którzy wywodzą się z tzw. nowych sędziów Sądu Najwyższego
– powiedział sędzia Maciej Nawacki.
Nowe Zgromadzenie Ogólne SN?
Sędzia Nawacki odniósł się też do osobliwej koncepcji, zgodnie z którą po rezygnacji ze stanowiska prof. Kamila Zaradkiewicza, Zgromadzenie Ogólne powinno zostać zwołane na nowo, a to oznacza nową procedurę wyboru I Prezesa SN.
Rzeczywiście, widać chęć powtórzenia procedury przez „starych” sędziów SN, ale nie ma to żadnych podstaw prawnych. Zamiast przedstawić merytorycznych kandydatów, którzy siłą swojego dorobku będą przekonywać, że nadają się na pełnienie zaszczytnej funkcji I Prezesa Sądu Najwyższego, „starzy” sędziowie starają się przedłużyć procedurę wyboru. Chodzi o to, by nie dopuścić do wyboru Prezesa przed wyborami prezydenckimi
– zauważył Nawacki.
Potrzebny głos KRS
Maciej Nawacki podkreślał, że ciągłe podważanie statusu „nowych” sędziów oraz Krajowej Rady Sądownictwa, wymaga stanowczego głosu Rady.
Ten głos jest niezwykle istotny, gdyż KRS stoi na straży równowagi między władzami, gdyż skupia trzy władzy i może zablokowania wyniszczającą wojnę władz. Uderzenie w Radę jest szerszym projektem uderzenia też w inne organy, takie jak Trybunał Konstytucyjny. To przykład „aktywizmu sędziowskiego”, czyli pewnego procesu, w którym sędziowie chcą mieć ostatni głos co do stosowania prawa i jego wykładni. Jesteśmy w trakcie rozstrzygnięcia, czy w demokracji prawo stanowią obywatele - suweren, czy o prawie decyduje tylko niewielka grupa obywateli (sędziowie - red.). Właśnie dlatego głos KRS jest potrzebny i złożyłem w niosek o zwołanie Rady
– mówił sędzia Nawacki.
Pamiętajmy, że zapadł też mocny i słyszalny głos Trybunału Konstytucyjnego, który ma ostatnie słowo. Usłyszeliśmy, że w Sądzie Najwyższym doszło do złamania konstytucji na bardzo wielu płaszczyznach, w kontekście słynnej uchwały połączonych Izb ze stycznia 2020 roku i doszło do swoistego zamachu także na KRS. Te orzeczenia TK rozstrzygają w sposób jednoznaczny relacje między władzami. To fundament. Z punktu widzenia ustroju RP, to orzeczenia kluczowe, które powinny zamknąć dyskusję i wątpliwości wobec sędziów opiniowanych przez nowy skład KRS
– przypomniał sędzia Maciej Nawacki.
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/501099-sedzia-nawacki-ujawnia-taktyke-starych-sedziow-w-sn