9 dni po terminie. Wygląda na to, że wybory będą 28 czerwca. Kto najbardziej zagraża Andrzejowi Dudzie?

Zachęcam do śledzenia profilu „Pałac 2020. Zapiski z kampanii” na portalu wPolityce.pl. To moje autorskie spojrzenie na przebieg kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, który 5 lutego 2020 roku w Lubartowie (woj. lubelskie) potwierdził oficjalnie, że będzie ubiegał się o reelekcję. Od czasu wybuchu pandemii koronawirusa nikt nie był w stanie zagwarantować, kiedy wybory się odbędą. Wiemy, że nie stało się to 10 maja. Ale prezydenta wybrać musimy, więc i kampania Andrzeja Dudy będzie się toczyła. A ja ją będę śledził i opisywał. Marcin Wikło

= = =

19 maja 2020 r.

9 dni po terminie

Wstępne porozumienie co do daty wyborów, nieoficjalnie mówi się o 28 czerwca.

Prezydent z premierem i szefem PFR rozmawia o gospodarce. Wideołączenia z przedsiębiorcami.

W drugiej turze Andrzej Duda miałby największy kłopot z Szymonem Hołownią albo Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem.

Rozmowy o gospodarce

Prezydent Andrzej Duda wziął udział w wideokonferencji z przedsiębiorcami, dotyczącej wsparcia biznesu z powodu epidemii koronawirusa.

Biznes potrzebował odpowiedzialnego wsparcia ze strony państwa, ale państwo potrzebowało odpowiedzialnego wsparcia przez biznes

— mówił prezydent.

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent zapewnia: Biznes potrzebował odpowiedzialnego wsparcia ze strony państwa. Pieniądze są rozprowadzane cały czas

W konferencji wzięli także udział premier Mateusz Morawiecki oraz szef Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.

Nasze programy są uznawane, mogę to podkreślić, za jedne z najlepszych na świecie - chronią miejsca pracy, ale chronią też przedsiębiorców. (…) Ale liczę na to, że Europa Zachodnia odbije się w ciągu tych paru miesięcy, a to dla nas fundamentalnie ważne, bo to oznacza, że polski eksport będzie mógł znowu ruszyć

— mówił premier podczas forum gospodarczego Polskiego Funduszu Rozwoju „Tarcza dla polskich firm i pracowników”.

CZYTAJ TAKŻE: Zgodna współpraca prezydenta i premiera ws. programów dla gospodarki! „Zrobimy wszystko, żeby Polska szybko odzyskała siły witalne”

Sondaże, sondaże…

Jak wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu” obecny prezydent wygrałby wybory, ale konieczna byłaby do tego druga tura.

W pierwszej turze Duda wygrywa z 43,76 proc. głosów przy 16,54 proc. dla Trzaskowskiego. Na kolejnych miejscach za kandydatami PiS i KO uplasowali się Szymon Hołownia - 15,88 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL, Koalicja Polska) 9,37 proc. Krzysztof Bosak (Konfederacja) 6,45 proc. i Robert Biedroń (Lewica) 5,51 proc.

Najgroźniejszymi rywalami Andrzeja Dudy w II turze byliby Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak Kamysz, którzy ulegliby w minimalnym stosunku 51 proc. do 49 proc. Nieco gorzej kształtują się szanse Rafała Trzaskowskiego, który uzyskałby 47 proc. głosów.

Okrągły stół

Wygląda na to, że tym razem obrady przy okrągłym stole przyniosą coś dobrego. Oczywiście, jeśli Senat nie będzie przeciągał pracy nad ustawą o wyborach.

Wydaje się, ze rozmowy zakończyły się sukcesem. Wydaje się, bo czasem politycy zmieniają zdanie, ale udało się uzgodnić jedną rzecz, że wszystkim nam zależy na tym, aby wybory odbyły się w takim terminie, żeby nie było przerwy w pełnieniu funkcji prezydenta, żeby mógł być zaprzysiężony do 6 sierpnia

– podkreślił po posiedzeniu okrągłego stołu ws. wyborów prezydenckich Marek Suski.

Po obradach zainicjowanych przez Lewicę nikt co prawda oficjalnie nie podaje daty, bo to zadanie marszałek Sejmu, ale w kuluarach mówi się, że prezydenta wybierzemy 28 czerwca. Ewentualna druga tura odbyłaby się wówczas 12 lipca.

CZYTAJ TAKŻE: Politycy PiS po okrągłym stole ws. wyborów prezydenckich: Wszystkim zależy na tym, by nie było przerwy w pełnieniu funkcji prezydenta

Zapraszamy na Q&A z prezydentem

RELACJA Z POPRZEDNICH DNI NA MOIM BLOGU PAŁAC 2020. ZAPISKI Z KAMPANII. ZACHĘCAM DO CZYTANIA CODZIENNIE.

Marcin Wikło