„Byłbym bardzo ostrożny z postulatami zasadniczych zmian w koalicji Zjednoczonej Prawicy, przez cztery lata ta formacja się sprawdziła” - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro na antenie Polskiego Radia 24.

CZYTAJ TAKŻE: Ciekawy wywiad z ministrem Ziobro w „Sieci”! A w nim m.in. o relacjach z Gowinem i wyborach: „Czeka nas bardzo ciężka bitwa o Polskę”

Gowin tworzy nową partię?

Ziobro pytany o wypowiedź Jarosława Gowina, który mówił o chęci „zebrania środowiska konserwatywno-liberalnego i zbudowania mocnej partii republikańskiej”, powiedział:

Ma do tego prawo i w jakimś sensie taką formację budował wcześniej.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nowy plan Gowina: Teraz chciałbym zebrać środowiska konserwatywno-liberalne i zbudować mocną partię republikańską

Trudne chwile Zjednoczonej Prawicy

W rozmowie pojawił się również wątek dotyczący relacji w koalicji rządzącej, które w związku ze sporem o termin wyborów, były ostatnio napięte.

Wszyscy to widzieli, też temu nie zaprzeczamy, że doszło do rozdźwięku ws. terminu wyborów. (…) Mówiliśmy od początku do końca, że nie ma żadnych przesłanek do tego, aby przełożyć wybory majowe, poza żądaniem opozycji, która chciała realizować swoje cele polityczne i podmienić kandydata

—podkreślił minister.

Stało jak się stało. Ufam, że ten kryzys będzie dla nas powodem do przemyśleń, jak poprawić wewnętrzne funkcjonowanie koalicji, by nie było podobnych sytuacji w przyszłości

—dodał.

Wybór nowego prezesa SN

Ziobro odniósł się również do rezygnacji prof. Kamila Zaradkiewicza z funkcji p.o. I prezesa Sądu Najwyższego.

W SN jest niezwykle aktywna grupa osób, która weszła w rolę czysto polityczną, a nawet wykraczającą poza nią. Napaść na prof. Zaradkiewicza był tak duża, że ten człowiek powiedział, że nie może dalej tego znosić i zrezygnował

—powiedział minister.

Okazało się, że była i jest niezwykle aktywna grupa osób, które togi sędziowskie odwiesiła w szafie, a tak naprawdę weszła w rolę czysto polityczną

—ocenił minister.

Według niego „napaść na Kamila Zaradkiewicza była tak duża, że ten człowiek powiedział, że nie może tego dalej znosić i zrezygnował”.

To są kolejne argumenty przemawiające za tym, że tam musimy wprowadzić nowe zasady najwyższych standardów etycznych

—dodał.

Zdaniem Ziobry poziom agresji i braku kultury niektórych tzw. starych sędziów SN „przekracza wszelkie normy cywilizacyjne”.

To, że środowisko części starego SN broniło się przed Izbą Dyscyplinarną pokazuje, że oni są ponad prawem i ponad wszelkimi zasadami

—podkreślił polityk.

kk/PR24/PAP