Od kilkunastu miesięcy przyglądam się działaniom Rafała Trzaskowskiego w Warszawie. Wszystkie decyzje, które podejmował były przeciwstawne do głosu i woli mieszkańców — powiedziała w rozmowie z portalem wPolityce.pl Olga Semeniuk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, radna m.st. Warszawy z ramienia PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce.pl: Rafał Trzaskowski kandyduje na prezydenta Polski z ramienia KO. Jak ocenia Pani tę kandydaturę w stolicy?
Olga Semeniuk: Jestem jedną z tych osób, które mogą najlepiej ocenić kandydaturę pana prezydenta Rafała Trzaskowskiego na prezydenta Polski, ponieważ od kilkunastu miesięcy przyglądam się jego działaniom w Warszawie. Niestety zarówno start, jak i potem całość trwania jego obecnej prezydentury, podobnie zresztą jak i końcówka przed ogłoszeniem jego kandydatury na prezydenta Polski wskazują na to, że wszystkie decyzje, które podejmował były przeciwstawne do głosu i woli mieszkańców Warszawy.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której kandydatem na prezydenta Polski będzie osoba, której - mimo zajmowanego stanowiska – tak naprawdę nie było w Warszawie przez ostatnich kilkanaście miesięcy. Oczywiście nie chodzi mi o jego fizyczną obecność, ale o to, że nie słuchał Warszawiaków i działał w ich imieniu. Nie uczestniczył też w szeroko rozumianych sprawach, które są podstawą demokracji. Mam na myśli choćby tak ważne kwestie jak użytkowanie wieczyste i bonifikaty. Do tej pory znacząca część mieszkańców Warszawy nie otrzymała zaświadczenia o przekształceniu użytkowania wieczystego we własność, ponieważ pan prezydent twierdził, że tej ustawy jednostki samorządu terytorialnego nie chcą wypełnić.
Co więcej przez ostatnie kilkanaście miesięcy popełnił jako prezydent stolicy tyle błędów, że prezydentura jego poprzedniczki, Hanny Gronkiewicz-Waltz zdaje się mimo wszystkich błędów i zaniedbań, stabilną prezydenturą. Moim zdaniem, gdyby spytać warszawiaków , to większość z nich mogłaby stwierdzić, że prezydentura Trzaskowskiego kojarzy im się głównie z kryzysami, z awarią Czajki, czy z podwyżkami za wywóz śmieci. Zabrakło skutecznej polityki związanej z odpadami (było za to zarzucanie odpowiedzialności na rząd). Nie było współpracy pomiędzy bardzo ważną jednostką samorządu terytorialnego z sercem Polski, Warszawą, a rządem.
Rafał Trzaskowski zdecydował się, żeby być tym merem, mało tego, obiecywał, że Warszawa dla niego jest najważniejsza. Teraz jednak okazuje się, że ta duża polityka była i jest dla niego dużo ważniejsza i bardziej pociągająca. Było to zresztą widoczne wielokrotnie - sprawy społeczne, sprawy związane z konsultacjami, sprawy związane z indywidualnymi przypadkami osób pokrzywdzonych w Warszawie zawsze schodziły na drugi plan. Zawsze ważniejszy był udział w jakimś wywiadzie, który dotyczył polityki ogólnopolskiej, nie tej samorządowej. Do tego dochodzą skandaliczne decyzje dotyczące chociażby strajku nauczycieli, bezpodstawnej wypłaty wynagrodzeń dla tych nauczycieli, którzy brali udział w strajku, czyli de facto wynagrodzenie tych nauczycieli. To też wiązało się z dyscypliną finansów publicznych. Prezydenturę Trzaskowskiego zapamiętamy także z karygodnego wielokrotnego zamykania dyskusji na sesjach Rady Warszawy przez jego pracowników, jego zastępców. I brak jakiejkolwiek wizji politycznej , która mogłaby zapobiec w przyszłości awariom i kryzysom takim jak ten z Czajką, czy wywozem odpadów.
Zaczęliśmy tak naprawdę w 2018 r. prezydenturę pana Rafała Trzaskowskiego od przyjęcia deklaracji LGBT i od 2018 r. nic się w ramach tej deklaracji nie wydarzyło. Pan prezydent z jednej strony obiecał osobom homoseksualnym wsparcie. Z drugiej strony bał się tego odium związanego chociażby z poniesieniem kosztów finansowych.
Pragnę przypomnieć, że pan prezydent spektakularnie rozpoczął swoją prezydenturę w momencie, kiedy próbował uchwałą zmniejszyć z 98 proc. do 60 proc. bonifikatę związaną z użytkowaniem wie-czystym. Na szczęście radni klubu PiS wywarli odpowiednią presję, zarówno społeczną, jak i medialną i udało nam się to utrzymać. Ale jakim jest gwarantem prezydent Warszawy, kandydat na prezydenta Polski, jeśli tak naprawdę nie wsłuchuje się w głos mieszkańców naszego miasta, a pretenduje na tak wysokie stanowisko?
Dodatkowo jako kobiecie bardzo przykro mi oglądać, odsunięcie po wielomiesięcznej walce o prezydenturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Oczywiście nie popieram jej poglądów i programu, ale tak po ludzku współczuję jej tego upokorzenia, które zafundowali jej partyjni koledzy z Rafałem Trzaskowskim na czele. Nikt się za nią nie wstawił, było za to dużo pustych słów i nie znaczących w tej sytuacji podziękowań. Nowy scenariusz stawia na Rafała Trzaskowskiego, który zdobył ponad pół miliona głosów. Wielu polityków opozycji mówi, że to bardzo dobry kapitał na start, ale na pewno kapitałem i gwarancją zaufania nie jest brak stabilizacji wewnątrz jego partii. Tak naprawdę po tych kilkunastu miesiącach jego prezydentury nie jestem w stanie wymienić chociażby jednego sukcesu prezydenta. Przez cały ten czas nie wyszedł z żadną inicjatywą i pomysłem. Mikropomysły, które przedstawiał, dotyczyły zazwyczaj grup mniejszościowych i były bardziej zabiegiem pijarowym niż programem powszechnym. Było kilka egzaminów, które pan prezydent jako mer Warszawy mógł zdać i niestety ich nie zdał.
Rzeczywiście, pan Trzaskowski pojawiał się wtedy, kiedy opłacało mu się pokazać. Obserwując z punktu widzenia warszawiaka, do tego ograniczała się jego aktywność jako włodarza miasta.
Tak. Oczywiście. Były też skandaliczne sytuacje, jak decyzja Rafała Trzaskowskiego a propos bezpłatnych żłobków, które najpierw obiecał, by później się z tej obietnicy wycofać. To samo było z obietnicą stworzenia miejsc parkingowych w Warszawie. Z tych wszystkich obietnic, które zapowiedział w kampanii jako kandydat na prezydenta Warszawy, nie spełnił żadnej.
Warto przypomnieć, że pan prezydent przez te wszystkie miesiące bardzo mocno bojkotował współpracę między rządem, a jednostkami samorządu terytorialnego. Proszę pamiętać, że w ubiegłym roku podpisał Pakt Wolnych Miast. Ten Pakt Wolnych Miast miał za zadanie przede wszystkim doprowadzić do decentralizacji władzy, czyli rozpadu kontroli państwowej nad jednostkami samorządu terytorialnego. Moim zdaniem oblał także jako prezydent egzamin związany z kryzysem wywołanym Covid-19. Twierdził, że wszystkie etapy, czy to zamrożenia gospodarki, czy to – obecnie – odmrażania gospodarki leżą po stronie rządu, a on jako jednostka samorządu terytorialnego nie jest do tego przygotowany. Umył od tego ręce. Jeżeli zatem mamy takiego prezydenta Warszawy, który nie podejmuje decyzji, nie zarządza miastem, to trudno mi myśleć w kategoriach, że mógłby być dobrym prezydentem Polski.
Pojawiają się informacje, że jedną z osób pracujących przy kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego będzie twórca Soku z Buraka Mariusz Zagozda…
To jest bardzo ważny temat. Pod koniec ubiegłego roku byłam tą radną Warszawy, która bardzo mocno mówiła o powiązaniach pomiędzy pracownikami ratusza a portalem Sok z Buraka. Głównym zadaniem Soku z Buraka jest deprecjonowanie i obrażanie w sposób wulgarny polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz rozsiewanie fake newsów. Nie wyobrażam sobie, aby tacy ludzie mogli bezkarnie funkcjonować na kilku etapach i wspierać kandydaturę pana prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Też należy pamiętać, że prezydent Trzaskowski ma talent do wystąpień medialnych. Problem w tym, że za tym nie idą żadne realne działania dla obywateli, czy mieszkańców Warszawy. To jest chyba najbardziej przykra informacja.
Oczywiście były robione na zlecenie ratusza tzw. barometry warszawskie, które miały ocenić funkcjonowania pana prezydenta. One oczywiście wypadały wszystkie bardzo dobrze, tylko że jak spotykam się jako radna z mieszkańcami, z ich indywidualnymi problemami, jak słucham o różnych sytuacjach, z którymi ci ludzie są pozostawieni sami sobie , to widzę, że prawdziwy obraz jest zupełnie inny niż ten kreowany w mediach.
Czy to oznacza, że Rafał Trzaskowski ma w zasadzie nikłe szanse na to, żeby podbić elektorat, nawet ten Platformy Obywatelskiej?
Trudno powiedzieć. Natomiast z mojej perspektywy – a mam mandat, by o tym mówić, bo jestem radną Warszawy i widzę, jak to od wielu miesięcy funkcjonuje – nie czuję, abym miała prezydenta Warszawy. Dlatego krytycznie oceniam jego kandydaturę na prezydenta Polski.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/500544-wywiad-semeniuk-trzaskowski-nie-ma-sukcesow-w-warszawie