„Z punktu widzenia praktycznego, można byłoby wystawić wspólnego kandydata np. Władysława Kosiniaka-Kamysza” - tak Julia Pitera komentowała w rozmowie z „Faktem” doniesienia o zmianie kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Brak wiary w zwycięstwo
Julia Pitera przyznała, że nie widzi w KO osoby, która miałaby szansę wygrać wybory prezydenckie.
Nie widzę osoby w Koalicji Obywatelskiej, która mogłaby wygrać z Dudą. A Tusk wątpię by się zgodził wystartować. Może są w KO jacyś młodzi, ale nie ma czasu, by ich wypromować i sprawić, by stali się rozpoznawalni. O tym trzeba było myśleć wcześniej
— mówiła.
Z punktu widzenia praktycznego, można byłoby wystawić wspólnego kandydata np. Władysława Kosiniaka-Kamysza. To mogłoby zakończyć się wygraną. Wątpię jednak, by PO się na to zgodziła. Dziwnie by wyglądało, gdyby największa partia opozycyjna nie miała swojego kandydata
— dodała.
Pitera o Trzaskowskim
Była europosłanka oceniła również, wtedy jeszcze ewentualną, kandydaturę Rafała Trzaskowskiego.
To polityk ambitny i perspektywiczny, jeśli wygra z Dudą, stolica będzie miała komisarza wskazanego przez PiS. To byłoby dla Warszawy zabójstwem. Jeśli z kolei przegra, to ocalimy prezydenta miasta, ale w jego życiorysie politycznym pojawi się głęboka rysa. Wcześniej wszystko wygrywał ze świetnym wynikiem. Ta porażka będzie dla niego sporym utrudnieniem
— wskazała.
Czy Koalicja Obywatelska wierzy jeszcze w zwycięstwo? Wypowiedź Julii Pitery pokazuje, że nie wszyscy są skłonni do urzędowego optymizmu.
xyz/fakt.pl
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/500403-pitera-nie-widze-w-ko-osoby-ktora-moglaby-wygrac