Moja rezygnacja jest stanowczym wyrazem protestu przeciwko nieustannym próbom uniemożliwiania sprawnego prowadzenia prac Zgromadzenia Ogólnego sędziów SN — podkreślił sędzia Kamil Zaradkiewicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niespodziewana decyzja Zaradkiewicza! Profesor rezygnuje z funkcji p.o. I prezesa SN. Prezydent wyznaczył osobę na jego miejsce
Rezygnacja sędziego Zaradkiewicza. Prezydent wyznaczył nowego p.o. I prezesa SN
Prezydent Andrzej Duda w związku z rezygnacją sędziego Sądu Najwyższego Kamila Zaradkiewicza z wykonywania obowiązków Pierwszego Prezesa SN, powierzył sędziemu SN Aleksandrowi Stępkowskiemu wykonywanie obowiązków Pierwszego Prezesa SN - poinformowała w piątek PAP Kancelaria Prezydenta.
Sędzia Zaradkiewicz: Rezygnacja to wyraz protestu
Myślę, że opinii publicznej należą się wyjaśnienia. Wczoraj zwróciłem się do prezydenta RP o przyjęcie mojej rezygnacji z funkcji p.o. I prezesa SN. Dziś pan prezydent ją przyjął
— rozpoczął sędzia Zaradkiewicz, wygłaszając swoje oświadczenie nt. rezygnacji z funkcji p.o. I prezesa SN.
Moja rezygnacja jest stanowczym wyrazem protestu przeciwko nieustannym próbom uniemożliwiania sprawnego prowadzenia prac Zgromadzenia Ogólnego sędziów SN
— podkreślił.
Po pierwsze, jestem głęboko zbulwersowany podważaniem kompetencji prowadzącego zgromadzenia, ignorowaniem nie tylko czynności porządkowych, lecz również licznymi zachowaniami, w tym nieprawdziwymi oskarżeniami o moje rzekome polityczne motywacje. Za niedopuszczalne uważam pozbawione podstaw prawnych próby paraliżowania prac zgromadzenia, a także wikłania w spór prezydenta RP, poprzez złożenie bezpodstawnego wniosku o moje odwołanie
— tłumaczył.
W trakcie zgromadzenia wielokrotnie padały słowa i prezentowane były postawy, jak zakłócanie prowadzenia zgromadzenia, które nie licują w moim przekonaniu z powagę urzędu sędziego SN i bulwersują opinię publiczną. Okazuje się, że są osoby, które z góry zakładają nieważność prac zgromadzenia ogólnego
— mówił dalej sędzia Zaradkiewicz.
Po drugie, powyższe zachowania - moim zdaniem - wpisują się w realizowane od niemal dwóch lat w SN działania, które nie tylko w sposób jaskrawy świadczą o nasilającym się mobbingu wobec nowych sędziów. Niestety, były one dotychczas bagatelizowane przez kierownictwo, co moim zdaniem doprowadziło do ich eskalacji. Nie zamierzam dłużej takich praktyk tolerować. Z tego powodu podejmę niezwłocznie niezbędne kroki prawne, w celu ich eliminacji. To jednak będzie możliwe tylko w wypadku zakończenia pełnienia przez mnie obowiązków I prezesa SN
— wyjaśniał.
Mimo rezygnacji z pełnionej ostatnio tymczasowej funkcji oświadczam, że w mojej działalności publicznej, w przyszłości nie zamierzam odstąpić od realizacji celów, które deklarowałem obejmując funkcję wykonującego obowiązki I prezesa SN. Przeciwnie. Z tym większą determinacją zrobię wszystko co w mojej mocy, by gmach sprawiedliwości zbudowano na trwałych fundamentach, odcinając się od haniebnego dziedzictwa okresu komunizmu, Wymaga to jednak w moim przekonaniu dalszych, ważnych zmian o charakterze systemowym
— powiedział
kpc
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/500346-sedzia-zaradkiewicz-moja-rezygnacja-jest-wyrazem-protestu