Jeśli Rafal Trzaskowski wystartuje, to odbierze głosy głównie Szymonowi Hołowni oraz Władysławowi Kosiniakowi - Kamyszowi. Szczególnie w dużych miastach. Elektorat Andrzeja Dudy nie wesprze przecież Rafała Trzaskowskiego. Start w wyborach prezydenta Warszawy dobije jednak kandydaturę Roberta Biedronia, który nie wyjdzie już z klatki 5 proc. poparcia sondażowego
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Lisiecki, poseł PiS i członek Komisji Weryfikacyjnej.
wPolityce.pl: Przed czym chciałby dziś uciec Rafał Trzaskowski, gdyby przyjął wyzwanie i stał się formalnym kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta?
Poseł Paweł Lisiecki: Pan Rafał Trzaskowski niezbyt dobrze czuje się w fotelu prezydenta Warszawy. On nie czuje tego urzędu. Myślę, że nie ma żadnego pomysłu na swoją warszawską prezydenturę. Pamiętajmy też, że ciągną się za nim takie sprawy jak awaria w oczyszczalni Czajka, a podobne sprawy wyskakują jak króliki z kapelusza. To wszystko powoduje, że u Rafała Trzaskowskiego nie ma szczególnego entuzjazmu dla bycia prezydentem Warszawy. Nie ma on żyłki gospodarza, a będąc w warszawskim ratuszu trzeba ją mieć. Nie jest to człowiek, który by lubi się przesadne przepracowywać. Woli więc uciec tam, gdzie tej codziennej pracy będzie mniej lub będzie ona miała inna formę.
Może woli lśnić, zamiast pracować?
Rzeczywiście, coś w tym jest. Myślę, że może wciąż marzyć za powrotem do Brukseli.
A czego z kolei boi się Hanna Gronkiewicz-Waltz, która napisała dziś dramatycznego maila, w którym apeluje do kolegów z KO o opamiętanie i już wieszczy, że PiS wprowadzi do Warszawy.
W moim przekonaniu, ten wpis wynika bardziej z faktu, że popierała ona start Małgorzaty-Kidawy Błońskiej. Ratuje honor swojej koleżanki. Wycofanie się Koalicji Obywatelskiej z pierwotnej kandydatury oznacza jednocześnie przyznanie się do fatalnego błędu. Prawybory w PO wyłoniły kandydatkę, która niczego dobrego tej partii nie przyniosła. W moim przekonaniu, słabe sondażowe wyniki pani Kidawy-Błońskiej wynikają także ze złej strategii, którą przyjęło szefostwo partii. Powtarzanie nawoływań do bojkotu wyborów było pomysłem zaplecza politycznego kandydatki KO na prezydenta.
Tylko, że wprowadzenie komisarza do Warszawy może być możliwe tylko w przypadku zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w wyborach. Jak pan sądzi., ma szanse? W dużych miastach może liczyć na sporo głosów.
Jeśli Rafal Trzaskowski wystartuje, to odbierze głosy głównie Szymonowi Hołowni oraz Władysławowi Kosiniakowi - Kamyszowi. Szczególnie w dużych miastach. Elektorat Andrzeja Dudy nie wesprze przecież Rafała Trzaskowskiego. Start w wyborach prezydenta Warszawy dobije jednak kandydaturę Roberta Biedronia, który nie wyjdzie już z klatki 5 proc. poparcia sondażowego. Rafał Trzaskowski nie pokona Andrzeja Dudy, ale może liczyć na sporą część wielkomiejskiego elektoratu. Widziałem przepływ elektoratu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej do Szymona Hołowni. Jednego dnia na płocie widziałem baner kandydatki KO, by drugiego dnia zastąpił ją baner Hołowni. Pojawienie się Trzaskowskiego w wyścigu o fotel Prezydenta RP uruchomi kolejne przepływy elektoratu.
Z drugiej strony Rafał Trzaskowski będzie toczył bitwa nie tylko z Andrzejem Dudą, ale także z Hołownią i Kosiniakiem-Kamyszem.
Dlatego ta kampania będzie taka ciekawa. Szybka, intensywna, ale zdecydowanie intrygująca.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/500255-lisiecki-o-starcie-trzaskowskiego-dobije-kampanie-biedronia