Czy chorwaccy policjanci malowali sprayem krzyże na głowach nielegalnych imigrantów? "Dezinformacja, rodzaj presji"

„The Guardian” krytykuje chorwackich policjantów. Jest odpowiedź: atakują nas, bo strzeżemy granic przed migrantami.

Chorwackie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zdementowało informacje podane w artykule opublikowanym na stronie „The Guardian”, w którym twierdzi się, że chorwaccy policjanci malowali sprejem krzyże na głowach nielegalnych imigrantów, próbujących przekroczyć granicę BiH z Chorwacją. Ministerstwo podało, że takie dezinformacje są rodzajem presji na chorwacką policję, która konsekwentnie strzeże granic UE przed nielegalną migracją.

„Po publikacji wspomnianego artykułu, natychmiast sprawdziliśmy podane tam informacje. Udowodniliśmy, że w czasie podanym w tekście nasi policjanci nie prowadzili na granicy z BiH żadnych aktywności związanych z imigrantami. Przykłady podane w artykule są nieprawdziwe” -

— czytamy w wyjaśnieniu.

Strona brytyjskiego dziennika Guardian opublikowała fotografie migrantów z namalowanymi na głowach krzyżami oraz dodatkowy tekst, w którym twierdzi się, że grupa chorwackich policjantów chciała w ten sposób „poniżyć migrantów”. Incydenty – jak twierdzi sie w tekście – miały mieć miejsce 6 i 7 maja na granicy BiH i Chorwacji , które leżą częściowo na „bałkańskim szlaku migracyjnym”.

Jako źródło swoich informacji zacytowano Jacka Sapocha z organizacji NGO No Name Kitchen, która twierdzi, że chodzi o „szukających azylu”, w większości muzułmanów. Jego zdaniem jest to próbę „psychologicznego traumatyzowania” migrantów.

Już wcześniej członkowie NGO oskarżali chorwacką policję o niehumanitarne traktowanie nielegalnych imigrantów. Wszystkie zarzuty, jak i te najnowsze zostały przez Chorwatów odrzucone.

„Ten dziwny przykład jest tylko jednym z wielu oskarżeń kierowanych w stronę chorwackiej policji. Mają one miejsce, ponieważ chorwacka policja konsekwentnie wdraża środki mające na celu chronić zewnętrzne granice EU i nie toleruje nielegalnych wjazdów na teren Republiki Chorwacji. Chorwacja nieustannie znajduje się na celowniku różnych grup, których celem jest osłabienie miar na chorwackiej granicy -

— czytamy w wyjaśnieniu, w którym pojawia się również informacja o tym, że w zeszłym roku policja schwytała ponad 1000 osób oskarżonych o przemyt ludzi.

Chorwackie ministerstwo ostrzegło, że podstawy artykułu w Guardian opierają się na świadectwie członka skompromitowanej organizacji.

„Przypomnijmy, że No Name Kitchen u grudniu 2018. przewodziła próbie przekroczenia granicy przez kilkuset migrantów na teren RH przez granicę z Serbią“ -

— wyjaśnia ministerstwo, dodając, że ta oraz inne stowarzyszenia NGO już od lat kierują oskarżenia przeciwko chorwackiej policji, ale nigdy nie przedkładają jasnych dowodów w tych sprawach.

Półtora roku temu chorwacki minister spraw wewnętrznych Davor Božinović oskarżył te organizacje o to, że przekazywały migrantom pieniądze oraz wskazówki do nielegalnego przekroczenia granicy z Chorwacją.

Ministerstwo wskazuje na fakt, że w tym momencie ponad kilka tysięcy imigrantów przebywa w BiH i chce nielegalnie przedostać się na teren UE, a policja chorwacka chroni jej granice. Wielu z tych migrantów, aby osiągnąć swój cel, jest skłonna świadczyć nieprawdę na temat chorwackiej policji, twierdzi ministerstwo.

Ocenia się, że w zeszłym roku na teren BiH weszło około 30.000 imigrantów. Kilka tysięcy przebywa tam do tej pory domagając się wejścia na teren UE. W Serbii, innym państwie graniczącym z Chorwacją jest ich około 8000.

W tym roku liczba imigrantów znacznie się zmniejszyła z powodu epidemii koronawirusa, ale oczekuje się, że znowu wzrośnie po ponownym otwarciu granic.

CZYTAJ: Były doradca ekonomiczny Trumpa: odmrażanie gospodarki jest zgodne z katolicką nauką społeczną