Epidemia nie będzie żadnym pretekstem i okazją do szybszego wygaszania kopalń - zapewnił w czwartek minister aktywów, wicepremier Jacek Sasin. Jak podkreślił, zależy mu na tym, aby żaden górnik nie stracił pracy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

• Jasne stanowisko premiera Morawieckiego: „Chcę powiedzieć z całą mocą, że nie zamierzamy zamykać woj. śląskiego”

• Minister zdrowia: Gdyby nie ogniska zakażeń w kopalniach, na Śląsku byłoby kilkanaście, kilkadziesiąt nowych zachorowań

Częściowe zawieszenie produkcji

Wicepremier w rozmowie w radiowej Trójce poinformował, że zarażenie koronawirusem wykryto dotychczas u 959 górników. Dodał, że 29 z nich wymagało hospitalizacji. Minister przekazał też, że w związku z sytuacją epidemiczną w czterech kopalniach nastąpiło częściowe zawieszenie produkcji.

Częściowe zawieszenie produkcji już nastąpiło w 4 kopalniach, co spowodowane jest sytuacją epidemiczną. 20 proc. załóg cały czas jednak pracuje

— powiedział minister aktywów państwowych.

Sasin zwrócił też uwagę, że rząd przygotowuje program naprawczy dla górnictwa, który - jego zdaniem - „pozwoli tej branży spokojnie przetrwać trudny czas”. Dodał, że program ten jest przygotowywany i powinien być gotowy do końca czerwca.

Nie widzę powodu, by bać się górników. Rozmawiamy z nimi, niedawno spotkałem się z przedstawicielami związków zawodowych. Pracujemy, przygotowujemy program naprawczy, który pozwoli górnictwu przetrwać ten trudny czas

— zaznaczył wicepremier.

Nie ma mowy o wygaszaniu kopalń

Pytany, czy epidemia nie będzie pretekstem i okazją do szybszego wygaszania kopalń zapewnił, że „nie będzie żadnym pretekstem”.

Moją intencją jest, żeby doprowadzić do takiej sytuacji, że żaden górnik nie straci pracy. Chciałbym żeby tak ten program został skonstruowany. (…) Absolutnie koronawirus nie jest i nie będzie żadnym pretekstem, żeby podejmować jakieś nadzwyczajne działania długofalowe. Moim głównym założeniem jest dążenie do tego, żeby górnicy nie tracili pracy i żebyśmy zapewnili bezpieczeństwo energetyczne Polsce

— podkreślił wicepremier.

Apel do górników

CZYTAJ TAKŻE: RAPORT. Kolejne ofiary koronawirusa w Polsce. Zmarło 869 osób. Sytuacja stabilizuje się. Poza Śląskiem, coraz mniej nowych zakażeń

Sasin zaapelował przy tym do górników i związków zawodowych, „aby nie dolewać oliwy do ognia, nie protestować, nie próbować przeszkadzać”.

Przygotowywany przez Ministerstwo Aktywów Państwowych program dla górnictwa węgla kamiennego ma być gotowy do końca czerwca. Jak wskazywał we wtorek wicepremier, służy on poprawie sytuacji ekonomicznej tego sektora. Program ten jest opracowywany m.in. we współpracy z szefami spółek górniczych. Całościowy program ma zawierać m.in. rozwiązania legislacyjne, organizacyjne i szczegółowe wyliczenia finansowe.

CZYTAJ WIĘCEJ: WSZYSTKO o koronawirusie

Wniosek o odwołanie Sasina

Wicepremier odniósł się również do wniosku opozycji o jego odwołanie.

Wniosek o odwołanie mnie, jest kuriozalny. Dotyczy on działań, których nie podejmowałem, a o które jestem posądzany

— mówił.

Patrząc formalnie na stan prawny, moje obowiązki zaistniały 8 maja, dzień przed wyborami. Od tego momentu można było oczekiwań moich działań i ten proces się rozpoczął

— zaznaczył.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Wieczorne spotkanie premiera Morawieckiego i premiera Sasina. „Pośmiali się z medialnych plotek”

Wydruk pakietów wyborczych

Druk pakietów był decyzją rządu. Podjęliśmy te działania w poczuciu odpowiedzialności za Polskę. 10 maja był data, która wciąż nas obowiązywała

— odpowiedział na pytanie o druk pakietów wyborczych.

Intencja jest taka, by wykorzystać te pakiety w nadchodzących wyborach. Będziemy o tym rozmawiać, gdy będziemy mieli wiedzę, jak będzie wyglądała pula kandydatów

— podkreślił.

Sytuacja w Platformie i zachowanie Grodzkiego

CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Decyzja o zmianie kandydata PO na prezydenta. Nieoficjalnie: Trzaskowski zastąpi Kidawę bez prawyborów

Wicepremier stwierdził w rozmowie, że chęć zmiany kandydata w wyborach prezydenckich, to objaw słabości Platformy Obywatelskiej.

Doniesienia o zmianie kandydata pokazuje głęboki kryzys w Platformie Obywatelskiej, bo nie słyszałem, by żadna inna partia rozważała taką zmianę

— zaznaczył.

Jeśli marszałek Grodzki chciałby, by te wybory się odbyły i pokazał dobrą wolę, to niech proceduje ustawę o prawie wyborczym. Jesteśmy gotowi na rozmowy. Jarosław Kaczyński wie co robić, ale nie sądzę, by chciał brać udział w teatrzyku politycznym, którego chce prof. Grodzki

— powiedział z kolei o możliwości spotkania marszałka Grodzkiego z Jarosławem Kaczyńskim.

xyz/PAP/PR3

W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!